Jansne, że dobrze ;)
Jakbys jakiegogłoda miała to przpomnij sobieco ja wczoraj na wyprawiałam, od razu ci się odechce :roll:
Wersja do druku
Jansne, że dobrze ;)
Jakbys jakiegogłoda miała to przpomnij sobieco ja wczoraj na wyprawiałam, od razu ci się odechce :roll:
czukerek, ja mam tak czesto... :twisted:
ale 11 przejechalam. wieczorkiem jeszcze pokrece :)
nie mam juz sily na dzis. przejechane tylko 11, ale za to 1133 kalorie. dzien zaliczam wiec do udanych :D
Jak ładnie :D:D:D
Cieszę się, że w końcu uznajesz takie bilansiki za udane :twisted:
i nic wiecej juz do dzioba nie wsadzilam i z tego jestem dumna :D
a dzis mam dzien prawie wolny, bo dopiero wieczorem lalala, jak to przyjaciolka okresla, czyli chor. Swoja droga ciekawe ile sie kalorii spala na takim spiewaniu jak ja wczoraj mialam czy takim jak dzis, wspomne tylko, ze to takie, ze az przepona boli po jakims czasie. Mam nadzieje, ze duzo :D
Monia, :lol: :lol: :lol: Ty szalejesz na tym rowerze :D :D :shock: :shock: :shock:
Bev..... :shock: :shock: :shock: :shock: Dajesz czadu! :D :D :D :D :D PODZIWIAM :D i trzymam kciuki by tak pozostalo!!!
tez bym chciala zeby tak zostalo :D
No a jak waga? Jakieś spadki? Ile Ty w ogóle mała ważysz, co? :P
90 :oops: :oops: :oops:
niby cos sie waha, ale jeszcze bez zmian jednak. przeciez to dopiero pare dni takich