-
:? Chciałam cos napisać, ale ................................nie umiem ubrać w słowa tego, co mam na myśli.
Moniko, wcale nie smęcisz. Potrzebujesz się wyżalić, wypłakać, każdy to rozumie. To jak pisanie pamiętnika, tylko że tu dostajesz odpowiedzi.
Nie dziwię Ci się wcale, że zwijasz się pod kocem, że płaczesz, że ciągle boli. Normalna reakcja. Podziwiam Cię natomiast, że potrafisz się odezwać na forum, że próbujesz się odchudzać, że śpiewasz i bardzo starasz się normalnie żyć, choć tak jest Ci trudno. Ja bym się chyba odwróciła do całego świata plecami, a Ty walczysz i jesteś taka silna, i masz wokół siebie przyjaciół, którzy cię wspierają i podnoszą na duchu.
Jeśli to będzie pociechą, to powiem Ci to, co na pewno dobrze wiesz, że z czasem te smutne chwile wyblakną i będą coraz rzadsze. I choć nigdy nie zapomnisz, to będzie Ci łatwiej z tym żyć.
Pozdrowienia Moniczko ! Spokojnego weekendu. I nie miej wyrzutów sumienia, gdy się uśmiechasz. Jak Ty się uśmiechasz, to Andrzej też, bo cieszy się z Twojej radości. :)
-
Podpisuje sie pod slowami Jesi dwoma rekoma 8) 8) 8) 8)
Monia, ja nigdy nie zwatpie w to , ze Ty jestes silna kobieta i ze pokazesz calemu swiatu gdzie raki zimuja i dlatego nie jedna z nas powinna ( teraz o sobie mowie ) z Ciebie przyklad brac :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Dobranoc skarbie i spokojnej nocy Ci zycze :)
Buzka
-
Jesi pieknie to napisała, nic dodać nic ująć.
Ale powtórzę jeszcze raz, że jesteś naprawdę silną osobą i za to Cie podziwiam ogromnie :)
-
dziekuje dziewczynki. wsparcie duzo daje.
mam dziwne uczucie, spodnie, ktore kupilam dwa tygodnie temu spadaja mi z tylka. po tylu latach jest to co najmniej ciekawe uczucie. chociaz nie wiem, czy w ten poniedzialek beda zmiany na wadze. w koncu 6 kilo bylo w 3 tygodnie. teraz pewnie zwolnilo. poza tym teraz staram sie jednak racjonalnie....
-
wleć na france, wleź... tulko najpierw wygrzeb się spod tego koca 8) 8) bo z kocem to będzie jakieś 2 kg więcej :lol: :lol: :lol:
buźka :wink:
acha...ślak trafił moją dietę :? tzn ciasto trafiło...
-
a tam waga jak spodnie z tyłka lecą :D
-
oczywiscie, ze jutro wleze. obiecalam przeciez, ze co poniedzilaek bedzie wazenie. a jak nie zmieni sie nic, to trudno. tak naprawde to i tak nie wiem, czy mi zalezy. chwilowo nie bardzo. dla zasady sie chyba odchudzam. ale 1000 dzis utrzymalam, nawet jeszcze mam zapas, ale do konca dnia jeszcze troche zostalo
-
:D Też wpadnę jutro podejrzeć, co też ta Twoja waga pokazała :D :D :D
-
Monia jak tam "franca" mogę się założyć ,ze łandy wynik okaże jak te spodniory lecą ja jak poskakam na swojej to cuda oglądam :wink: :lol:
Słonecznego dnia i pięknego uśmiechu na buzi....obiecałaś :lol:
http://www.edycja.pl/upload/kartki/411.jpeg
-
mnie wczoraj też trochę brakowało do tysiąca.... ale chyba do czwartego 8) :roll: :wink: