padam na ryj. basen dzis byl
Wersja do druku
padam na ryj. basen dzis byl
:D Witaj Moniko!
Wpadłam zobaczyć, jak się trzymasz i co u Ciebie słychać.
Trzymam kciuki za wszystkie dobre emocje.
Dzielna jesteś. Naprawdę.
Pozdrawiam :D :D :D
jestem, czasem zagladam. ale tak naprawde ani mi sie nie chce odchudzac, ani zagladac na diete.pl
wszsytko ma niewielki sens, a to, co robilam kiedys jest takie puste i zupelnie niepotrzebne.
Mogę się tylko domyślać , jak Ci jest ciężko.
Pozdrawiam Monisiu :)
Kiedyś będzie lepiej.
Monia, trzymaj sie dzielnie i uśmiechnij się troszkę, będzie Ci może choć troszkę lżej :) :) :) Nie mam czasu biegać po polach, więc zaczęłam biegać w miejscu w domu i jakoś mi idzie 8) 8) 8)
dziś smialam sie i plakalam jednoczesnie, jak Kubica dojechal jako pierwszy. Jego najwiekszy kibic chyba z nim jechal w bolidzie
:) Też śledziłam wyścig wczoraj :)
I też pomyślałam tak, jak Ty Monia :D
Nie ma to , jak dobra dusza za plecami zamiast pilota :wink:
Pozdrawiam Kochana :D
On jest bardzo dobra dusza. tylko powinien ze mna ogladac i wyc z radosci.
wczoraj znow wrocilam na rower, mimo upalu
wczoraj ogladalam naszych potencjalnych przyszlych aktorow z pierwszego roku, bardziej mi sie podobala druga ich grupa w zeszlym semestrze. wrocilam w nocy
dzis znow wrocilam wnocy, bo w kinie bylam na "W dolinie Elah". dobry film. a po drodze do kina na basenie bylam, kolejne 35 odfajkowane
ja tu wpadam z przekonaniem, że jakaś flaszka sie chłodzi, żeby opić angaż, a tu pusto 8) 8) 8) 8) skoczę do sklepu po jakiś trubek i zaraz wracam :lol: :wink: