-
acha, wracając DOrotka, do tematu. straciłąm wiarę we własne umiejętności i predyspozycje i jestem przekonana, że nigdzie indziej mnie nie przyjmą, ale już mi sam żal ten największy przeszedł. sa ważniejsze rzeczy niż realizacja takich głupich mrzonek. w następnym wcieleniu to załatwie
-
Monika, to nie mrzonki :) takie pasje napędzają nas zawsze do życia, dodają skrzydeł :) ... więc się nie poddawaj tylko działaj :lol: :lol: :lol: to też jest ważne :lol:
-
Dawno nie zaglądałam :? ale Dorka ma rację nie wolno się poddawać człowiek jak ma jaikiś cel o który musi walczyć wie ,ze żyje :wink: czasem ciężko ale jak potem smakuje wygrana.
Monia nie poddawaj się trzeba wierzyć we własne możliwości i iść do przodu ile siły w człowieku jest.
Trzymam kciuki :D
-
Monika! Jesli chcesz to zrealizowac w przyszlym wcieleniu ( a w tym to poddac), to pomysl sobie teraz realnie: co masz do stracenia? jesli i tak chcesz to zostawic tak jak jest, nie isc dalej do przodu, to co masz do stracenia, jezeli pojdziesz gdzies indziej by sie sprawdzic?
To tak jak z szukaniem pracy: nie pojde tam, bo jestem za slaba! I co? i dwojke Ci postawia ? :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: a nawet jak postawia, to co? to masz ich gleboko w ........
No ...wiesz gdzie! chcesz cale zycie sie gryzc, ze nie sprawdzilas?
-
no to przecież mówię, że musze sprawdzić, czy się do czegos nadaję. tylko muszę kogoś znaleźć kto to sprawdzi.
a poza tym, z różnych przyczyn ten tydzień zmarnowałam jeśli idzie o odchudzanie. na szczęście waga tego nie zauważyła, za co jestem jej wdzięczna. znów dziś liczę.
-
1184... wygląda na to, że dziś się udało i nawet bezsłodyczowe. a dzieci kusiły mnie lodami, ale się nie dałam. żeby tylko tak dalej.
nie jestem nawet tak strasznie głodna.
dwa wiadra (700 ml!*2) czerwonej herbaty wyżłopane również.
Generalnie wychodzi na to, że dzień należy zaliczyć do udanych :D
-
witam wszsytkich. dzisiejsze plany przewidują basen. lubię to, bo mogę wylaczyć przy tym mózg i dryfować sobie ... rozumowo
-
jak wam się podoba moja przenośnia w blogu do obecnej sytuacji? :?
-
1240 wyszło dziś :? , czyli gorzej niż wczoraj, ale za to był basen i godzina intensywnego spaceru. generalnie jestem zadowolona :D
-
udaje się :) co prawda 2 tygodnie i tylko 1 kg, ale lepsze to niż nic. ważne, że się ruszyło.
jadę dzis pośpiewać na orkiestrze w Zielonce.