Nom dzis moj 16 dzien diety... na liczniku ..7,5 kg mniej..super.. ubranka sa luzniejsze... oplaca sie... zainwestowac w siebie... a najtrudniejsze przede mna... zmiana nawykow...wprowadzenie w zycie tych nowych... zdrowych.. mysle ze uda mi sie...nie po to zrzucalam ten balast... zeby teraz to zaprzepascic...
Ps Pan straznik chyba sobie zrobil wolne...zepsul sie