witam was serdeczne! ja już oczywiście po raz n-ty na diecie i kurczaczki po raz n-ty przeżywam kryzys (niestety przeżywam go zawsze przed okresem) i znów szukam oparcia w dietowiczkach. już samo patrzenie na wykresy pod postami motywuje, coć mój na razie nie zbyt imponujący, to ... wszystko przede mną

jeśli chodzi o kopenhagę, to jestem juz po (w zeszłym roku) i dla mnie jest onao tyle ok, że masz szybki efekt, więc ci chęci rosną. nie wiem jak jest u innych, ale ja po zrzuceniu na niej ok 6 kg staanęłam w miejscu (byłam na diecie 1000 kcal) i to mnie denerwowało. teraz jestm na diecie 1000 tudzież zbliżonej (bo nie kontroluje aż tak doładnie ile zkcal zjadła) i wydaje mi się, że ze wszystkich stosowanych przeze mnie diet ta jest najlepsza - a stosowałam wiele

to comoge ci zarekomendowac to cwiczenia fizyczne ( mnie najlepiej idzie z plytami, bo samej to jakos nudno) i masaze pod prysznicem. jak cwiczysz cialo sie zmienia, a masarze swietnie ujędrniają skórę, co też jest bardzo ważne. bardzo szybko widać, że ciało wygląda inaczej i to jest super. nic tak nie motywuje jek sukcesy

a piwo i chipsy! nie kuś! zwłaszcza dziś