Od zawsze byłam grubaskiem, ale również od zawsze starałam się coś z tym robić i przez długi czas utrzymywałam wagę 69 kg, co przy wzroście 172 nie jest czymś strasznym. Nawet wchodziłam w rozmiar 38. Niestety los chciał inaczej i w ciągu ostatniego roku przytyłam 16 kg.
Od pewnego czasu próbuję się odchudzać, ale brak mi silnej woli. Wytrzymuje około tygodnia i jest to raczej kilo w jedną kilo w drugą.
Ale tym razem musi być inaczej, gdyż pojawiły się plany mojego ślubu, a nie chce iść do ołtaża jako grubas tylko jako najpiękniejsza panna młoda.
Błagam pomóżcie mam do zrzucenia 22 kg i nie wiem od czego zacząć, żeby nie skończyło się jak wcześniej. Tym razem chce do odchudzania podejść mądrze i pozbyć się problemu raz na zawsze. Na szczęście mam na to rok, ale lepiej wziąść się teraz niż głodzić na ostatnią chwile.

Prosze o pomoc, może macie jakieś wypróbowane sposoby.

Jeszcze opis mojej sylwetki: wszystko jest symetrycznie grube ( to da się przeżyć), największy problem to wielki koło ratunkowe na moim brzuchu.
Nie wiem jaką wybrać dietę, bo mam bardzo wolny metabolizm, dziennie spożywam ok. 1500 kcal, stąd wynikały moje dotychczasowe problemy z wagą.