Strona 1 z 18 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 171

Wątek: Urodzinowy prezent...25 kg mniej:)

  1. #1
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Urodzinowy prezent...25 kg mniej:)

    Hej grubaski moje kochane!! Jestem z Wami od 24 maja...tego dnia skończyłam 20 lat. I tego też dnia postanowiłam zrobić sobie prezent urodzinowy od samej siebie- zrzucić te okropne 25 kilo które strasznie mi ciąży. Mam już dość chodzenia do sklepów z ciuszkami i wychodzenia niemal, że z płaczem bo znowu nie dostałam na siebie jeansów. To straszne i okropnie się z tym czuję. Ogólnie od 24 psychicznie nastawiam się do diety, od tamtej pory powolutku ograniczałam jedzonko, żeby mój organizm jakoś się przestawił. Od dzisiaj rygorystycznie przestrzegam diety 1000 - 1200 kcal. Myślę,że jak dla mnie jest najlepsza bo mnie nie ogranicza za bardzo.
    Może pokrótce coś o sobie. Mam 20 lat, 165 cm wzrostu i dostyć bycia grubaskiem. Pochodzę ze Słupska ale obecnie mieszkam w Olsztynie bo tu studiuję Ochronę Środowiska na Uniwersytecie Warmińsko Mazurskim. W tym roku będę drugi raz startować na weterynarię do Warszawy. To chyba wszystko o sobie. Wiem, że takich forum jak moje jest strasznie dużo ale chciałabym abyście mnie tu odwiedzały, pisały jak Wasze postępy. Możemy tu także zamieszczać jakieś wskazówki, skuteczne ćwiczenia, pyszne ale niskokaloryczne przepisy. Wspierajmy się laseczki bo to naprawdę dużo daje. Powiedzmy zbędnym kilogramom stanowcze NIE!!! Czekam na Was dziewczyny, bardzo liczę na Wasze wsparcie i służe pomocą. Buziolki[/url]

  2. #2
    fanatyczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Masz rację... najważniejsze by się wspierać
    i nie tracić motywacji
    trzeba uzbierać grupkę kilkuosobową
    Więc się dołączajcie !

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Kamuska!!!!

    Ciesze sie,ze masz swoj topik,to jeszcze bardziej motywuje,pomaga i nie pozwala na duze odstepstwa,bo dziewczynki zaraz beda dawac "kopniaki"

    U mnie dzisiaj dietowo,chociaz bylam bardzo zajeta i nie mialam za bardzo czasu myslec o diecie,o wazeniu sie..Musze sie chyba znowu troche pozbierac...

    Pogode mam za oknem okropna na dodatek,mam wrazenie,ze nadciaga jesien a nie lato !"!!!!

    Pozdrawiam! Rybka87

  4. #4
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    [b][i][u]Fanatyczka kochanie trzymam paluszki za Twoje 20 kg tzn trzymam, żeby ich niedługo nie było. Wpadaj tu często, będziemy się wspierać, dawać sobie dobre rady.A jak to z Tobą kochanie jest?? od kiedy dietka?? I jaka?? też 1000??ćwiczysz coś?Uważaj na siebie kochana bo młodziutka jeszcze jesteś.

    [b][i][u]Rybeńko masz rację...pozazdrościłam innym dziewczynom i założyłam swój topik A w sumie to przez Ciebie...Twój był pierwszy, tam pierwszy raz napisałam Cieszę się, że kolejny dzieńtwoich zmagań można uznać za udany. Mój też był dzisiaj ok Jak narazie 920 kcal i zastanawiam się czy zjeść bananka czy może sobie już dziś odpuścić bo niby mniej niż 1000 to też źle. Pozatym bardzo polecam warzywa mrożone Horteksu- Z przyprawą włoską...cenka- 3,50 za paczkę czyli nie ogromnie dużo. Paczka starcza na 4 razy, przynajmniej mi. A w środku pyszności- brokuły, kiełki, kukurydza, marchewka i strąki groszku cukrowego. Do tego przyprawa czyli dużo ziółek. Pyszności a do tego 100 g ma tylko 40 kcal Jeśli połączyć to z brązowym ryżem wychodzi super niskokaloryczny obiadek także nic dodać niż ująć. Pozdrawiam i dziekuję za odwiedzinki

  5. #5
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny Kochane napiszcie Wy mi dlaczego w tabeli kaloryczności gotowany ryż ma mniej kalorii od suchego??I czy cały woreczek czyli 100 g suchego odpowiada później całemu woreczkowi gotowanego...Już się w tym wszystkim pogubiłam

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    Podczas gotowania ryż wchłania wodę, pęcznieje i staje się przez to cięższy. To chyba logiczne
    Jeśli ugotujesz 100g suchego ryżu, to gotowany ryż, który Ci z tego wyjdzie, będzie miał dokładnie tyle kalorii, ile miał w poprzednim swoim wcieleniu, nawet jeśli będzie ważył cały kilogram

  7. #7
    qunia25 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj
    ćwietny pomysł z urodzinowym prezentem
    Dasz radę i zaglądaj na forum kw chwilach zwątpienia , podniesie Cie to na duchu.
    Ja mam taką książkę z tabelami kalorycznymi i znalazłam taką informację:

    ryż gotowany 100 g - 122 kcal
    ryż łuskany gotowany100 g -86 kcal
    ryż surowy 35 g - 124 kcal

    ja też nie bardzo rozumiem ale widocznie tak jest, pewnie podczas gotowanie zachodzi jakis proces.

    pozdrawiam i powodzenia

  8. #8
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Albinko dziekuję Ci... to moje początki dlatego takie durne pytania zadaje no ale po to siebie mamy, żeby się wspierać Widzę, że mamy taki sam cel tzn ja dopiero startuję ale z taką samą wagą jak Ty kiedyś. Napisz proszę od kiedy jesteś na diecie, jaką stosowałaś, jakie wykonywałaś ćwiczenia ,co robiłaś w chwilach zwątpienia.....pozdrawiam Cie i gratuluje wyniku

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    Witam!!!

    Ja wczoraj nawalilam na calej linni z odchudzaniem,tzn,caly dzien bylo OK,ale wieczorkiem przyjechala rodzinka,wraz z nimi dobre jedzonko a ja niestety nie umiem sie oprzec jak zobacze takie pysznosci,ze nie chce nawet Ci tutaj "brudzic" topika takimi smakolykami

    Dzisiaj kara-znowu przechodze na 7 dni na zupke kapusciana,ktora wlasnie sobie gotuje

    A jak u Ciebie??

    Pozdrawiam Rybka87!!

  10. #10
    kamuskaeselu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Qunia 25 Dziękuję za pomoc- jesteś kochana. Z tym ryżem to strasznie dziwna sprawa bo niby tak jak piszesz ryż surowy ma więcej kalorii i ja już nie wiem jak w takim razie policzyć sobie ryż który mam zamiar dzisiaj zjeść na obiadek. A prezent to taki dla mnie bo kiedyś sobie za to podziękuję.. mam tylko nadzieję, że wytrwam.

    Rybeńko[jeśli chodzi o moją dietkę- jak narazie jest super ale to początek więc narazie mam dużo siły chociaż wczoraj jadąc autobusem do domu myślałam sobie czy nie rzucić by tego wszystkiego w colerę i dać sobie spokój bo mnuie taką jaka jestem akceptują ale wybiłam to sobie z głowy. Pomyślałam sobię, że najważniejsze jest to,że ja siebie nie akceptuję więc muszę coś zmienić a pozatym to dieta wcale nie jest taka zła szczególnie ta którą można samemu komponować. Najgorsze jest tylko to, że momentami napadają mnie takie okropne chwile głodu i wtedy to całe zwątpienie zalewa mnie ogromną falą...macie na to jakąś rade?? Rybka jeśli chodzi o Twoją wpadke to kop w pupcię i tyle. Wiem, że chcesz schudnąć więc więcej wpadek nie będzie:P Wierzę w Ciebie Więc jak widać u mnie ok- poza ogromem kół i egzaminów i niemocą do przełamania sie by ćwiczyć...pozdrówki aniołki moje

Strona 1 z 18 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •