-
Walka z otyłością po raz ...... nie pamiętam już który
Witam serdecznie wszystkich po raz kolejny.
Kiedyś bywałam tu pod nickiem Misiaczkowa, ale konta jakoś nie mogę odzyskać, bo maila już też nie mam- mam na imię Karina i mam 34 lata.
Moja walka z otyłością trwa już bardzo długo, a początków odchudzania się było tyle, że nie jestem w stanie zliczyć.
Od roku mieszkam z rodziną w Belgii, jestem pielęgniarką, więc pomyśleć ,że sposób na zdrowe odżywianie się znam to i tak nic nie pomagało....
Do teraz...
Mam mega problem z kolanami i lewą stopą- rosnąca ostroga i bóle w stawach skokowych.
Chyba musiałam dostać wielkiego kopa od zdrowia, żeby opamiętać się z obżarstwem.
Jadłam 2 obiady- w pracy i w domu, kolacje i masę słodyczy po drodze- z litrami słodkiej kawy z mlekiem - aż mi wstyd przed samą sobą, że dopuściłam się do takiego wyglądu i szwankuje mi z tego powodu zdrowie.
Cóż...
Od 5 dni zmieniłam dietę oraz choć ruchu mi nie brakowało, to zaczęłam od długich spacerów.
Niestety biegać z moimi kolanami nie dam rady, więc chociaż sobie pochodzę.
Wprowadziłam w swoją dietę zboża,kasze i ryby.
Wykluczyłam całkowicie czerwone mięso i wieprzowinę.
Nie jem chleba pszennego oraz ziemniaków.
5 posiłków dziennie i nie czuję głodu.
A jak już jest to jem kilka orzechów lub migdałów.
Generalnie schudłam 4kg i jestem dumna z siebie.
Koleżanki w pracy mnie dopingują, więc mam wsparcie duże
Mąż.... chyba już nie chce słyszeć że zaczynam po raz kolejny......
Generalnie będę tu zaglądać przynajmniej raz dziennie i czytać również Wasze zmagania z kilogramami.
Razem będzie nam raźniej
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
I ETAP 99kg
I ETAP 99kg-II ETAP 85kg- III ETAP 68kg
No to do boju
-
Re: Walka z otyłością po raz ...... nie pamiętam już który
Witam i życzę wytrwałości
Rozumiem Twoje zmagania, ja też rozpoczynam po raz kolejny swoja walkę z odchudzaniem. Można powiedzieć , że jest ona jak kolejny odcinek "Mody na sukces" trzy tysiące któryś. Mam trochę więcej lat więc tych "odcinków" sporo więcej od Ciebie.
Ale nic innego nie pozostaje jak wierzyć , że tym razem się uda.
W jedyną dietę jaką wierzę to dieta 1000 kcal czyli żryj mniej, bo tylko niedobór spowoduje utratę kilogramów. Czasami nawet jak mam ochotę na loda, to go jem ale odliczam to skrupulatnie z tego tysiąca kalorii.
Był już taki okres, że schudłam do 65 kg i zachciało mi się rzucić palenie. Udało się ale niestety kilogramy ciągle osiągały wyższe numerki i tak dotarłam do 95.
Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie. Na pewno ruch jest dobrym dodatkiem do diety. Ja niestety chwilowo mam zakaz ruchu bo skręciłam kolano i siedzę w domu. Ale też ten wypadek spowodował, że nabrałam chęci na odchudzanie.
Uda się, musi.
Pozdrowienia
-
Re: Walka z otyłością po raz ...... nie pamiętam już który
Bardzo Ci dziękuję i życzę również powodzenia
Póki co działam na dwóch forum tu i na www.jestemfit.pl
Tam pod nickiem Karinabe.
Może założysz jakiś swój wątek, gdzie będziesz opisywać jak wyglądają Twoje zmagania?
Tak dla przykładu podam dzisiejsze menu:
I śniadanie - sałątka z tuńczyka w oliwie z oliwek z 2 jajkami na twardo ,z cebulą ,czerwoną fasolką oraz odrobiną jogurtu naturalnego,bez przypraw
II śniadanie - kubek jogurtu naturalnego ,0,5 łyżeczki cynamonu, pół garści bakalii, stevia dla smaku
Obiad- kurczak z oliwą z oliwek cebulą pieczarkami,lubczykiem oraz zieloną pietruszką-wszystko duszone.
Podwieczorek- brzoskwinia
Kolacja- jogurt naturalne z musli z orzechami i łyżeczką miodu.
Po kolacji jeszcze podjadłam rodzynki ,bo mi się słodyczy zachciało.
Już kolejny dzień za mną.
Czuję się lepiej i generalnie nie czuję głodu- tylko zachcianki
I ETAP 99kg
I ETAP 99kg-II ETAP 85kg- III ETAP 68kg
No to do boju
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki