-
Asiu dziekuje bardzo. Jestem szczesliwa, ale z drugiej strony troszke sie obawiam bo za latwo mi to wszystko przychodzi. Dziwna jestem, wiem. :wink: Ale ja naprawde nie mam zadnych zachcianek. Fakt, ze w domu slodycze nie moga lezec, jeszcze tak silna to nie jestem. Jednak kiedys jak rozpoczynalam diete to automatycznie wlaczalo mi sie cos takiego, ze mialam ochote na slodycze, ciasta a teraz nic. Nawet swojego ukochanego slonecznika nie kupuje juz od 6-go czerwca. Moze to byl ten wlasciwy moment. Moze dopiero teraz jestem gotowa na zrzucenie nadwagi. Ktoz to wie, ale jestem ogromnie wdzieczna Tobie i pozostalym kolezankom z forum bo bez Was nie bylo by mnie stac na tak dlugotrwale dietkowanie. :D :D :D Pozdrowionka Asiu!!! :D :D :D
Bes_xyfki dziekuje za gratulki i za kciuki. Zwlaszcza te kciuki mi sie przydadza jak juz bede w Polsce. Tyle tam pokus, tyle wszystkiego czego nie mam tu na codzien. Juz mi jezyk ucieka do d... :roll: :wink: :D No zobaczymy jak to bedzie i dziekuje za cieple slowa i fluidki wysylane do mnie. :D :D :D Pozdrowionka!!! :D :D :D
-
Aniu to dokladnie tak jak ja. Moj synek to tylko zerknie okiem bo ciuchy jeszcze go nie interesuja, ale jak mnie ciesza zwlaszcza jak moge kupic za 50% ceny. :D Dziekuje Aniu za gratulki!!! :D A wiesz, ze tez sie juz zalogowalam na Merlinie. :D Zaraz przed wyjazdem zakupie te ksiazeczki co mi sie z opisu spodobaly. :D Pozdrowionka slonko!!! :D :D :D
-
Jeszcze zapomnialam czyms sie pochwalic. :D otoz obiecalam sobie, ze pomierze sie w przeddzien wyjazdu do Polski, ale juz dzisiaj nie moglam sie oprzec pokusie i zmierzylam sie w talii. Efekt -4cm!!! :D :D :D Z 99cm zrobilo sie 95cm. Teraz rozumiem czemu mam luz w pasie. :D :wink: To tyle odnosnie chwalenia sie. :D :wink:
-
Hi Danik, ależ jesteś ładnie utrwaloną dwucyfrówką w pasie, wielkie gratki. :P A skoro masz jeszcze 10 dni do wyjazdu, to spokojnie możesz jeszcze sporo zrzucić, i w pasie, i w biodrach, i w udach, i nawet łydkach, także w ramionach i ... . :lol: Parujesz z tłuszczyku, parujesz. :P
-
to ja proponuję skorzystać głównie z warzyw i owoców, których aktualnie jest u nas pod dostatkiej i to w przyzwoitych cenach ;) wtedy na inne smakołyki nie będzie już miejsca ;)
no i gratuluję tak porządnej dwucyfrówki w pasie :) ja niby w pasie też dwucyfrówka, ale jak patzę na ten brzuchol ogromny to mi się słabo robi...
-
Bellus dziekuje!!! :D Ty rowniez parujesz i jak tak dalej pojdzie a zycze Ci tego to moze sie okazac, ze jak wroce z wakacji to mnie dogonisz a moze nawet przegonisz. :D :roll: Ale to Cie wtedy bede gonila, nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. :wink:
Ty juz pewnie spisz, wiec kolorowych snow slonko!!! :D :D :D
Bes_xyfki hehe, ja wlasnie nie mam ochoty na smakolyki. Nie tak, ze musze je kupowac no chyba ze sa w domku a ja juz sie o to staram, zeby ich nie bylo. :wink: No wlasnie te nasze brzuchy, ale z drugiej strony czy jest mozliwe byc w pelni zadowolona ze swojego wygladu?? :roll: :wink: Pozdrowionka i milego dnia jutro. :D :D :D
A teraz raporcik. :D
16/II
Sniadanie:
:arrow: 1 herbata,
:arrow: jogurt,
II sniadanie:
:arrow: 1 cola light,
:arrow: 2 kromki chleba razowego z maslem,
:arrow: serek wiejski,
:arrow: pomidor,
:arrow: ogorek,
:arrow: szczypior,
:arrow: 1 herbata,
Obiad:
:arrow: jogurt,
:arrow: 1 cola light,
:arrow: troche winogron,
Kolacja:
:arrow: jogurt,
:arrow: 1 herbata,
Cos dzisiaj malo zjadlam, ale w taki upal to sie naprawde nie chce jest. Az sie boje co to bedzie jak sie ochlodzi i zaczne jesc normalnie. :roll:
Pozdrowionka dla wszystkich i zyczenia milego dnia jutro. Jak zwykle niech bedzie sloneczny i dietkowy. :D :D :D
-
Gratuluję łądnego trzymania się dietki i ubytku cm w pasie :)
Buziaki
Ula
-
Danik, jak się ochłodzi i zaczniesz jeść normalnie to... nic się nie stanie - bo po takich upalnych wakacjach to będzie zupełnie inne normalnie :) no chyba, że się postarasz, by znów rozciągnąć żołądek - ale chyba szkoda będzie wysiłków, nie sądzisz??
a brzuchy nasze płaskimi będą - jakem bes_xyfki :P
-
Hi Danik, jestem przekonana, że z urlopu przyjedziesz szczuplejsza niż na niego wyjedziesz, pomimo pokusek polskiego jedzonka, masz wspaniałą motywację i ona będzie Cię trzymała. Na urlopie nie musisz przecież duzo schudnąć, najważniejsze, aby utrzymać wage, utrwalić ją i może tak dla dobrej zachęty z kilosek zrzucić. Nie wyobrażam sobie, abyś miała nie podjeść specjałów kuchni polskiej, musisz tylko pamiętać o ilości szamanych potraw i dużej ilości herbatek wypijanych. Wszystko będzie ok, nie może być inaczej. :P
-
No, danik, idziesz jak burza :D :D
gratulacje ogromne :D :D
tak trzymać dalej :lol: :lol:
aha, co do trunków, co pisałyście wcześniej, to mi się przypomniało, że jednak mogę coś powiedzieć, co lubię najbardziej... oprócz słodkiego likieru jajecznego przepadam za Malibu z mlekiem... oczywiście tych rzeczy nie ma w domu od dwóch lat, bobym wypiła wszystko w jeden dzień, tak jak nie kupuję ptasiego mleczka - całe opakowanie zjadałam od razu... szok, co?
a jeśli chodzi o słodycze, to wprowadziłam pewną zasadę do domu - żeby mnie nie kusiły (też nie jestem silna w domu, gdy one są) to wcale ich nie kupuję, nie piekę żadnych ciast, a czasem na małe co nieco pozwalam tylko jak jestem u kogoś, czyli nie wydaje na nie pieniędzy, a i tak zdarza się czasem gdzieś zjeśc i to wystarczy, więcej nie trzeba :wink: