-
Jestem slonka, jestem. Witajcie i dziekuje Wam bardzo za odwiedzinki, za podlewanie kwiatkow i wietrzenie mieszkanka. :D :wink: Goscie wlasnie dzisiaj pojechali do domku bo wyskoczyl im nieplanowany wyjazd do rodziny do Niemiec i niestety juz ich nie ma. :( Co do mojej dietki to nie bylo wzorowo, ale ........... schudlam!!! :D Malo bo malo, ale jednak. Waga pokazuje od dwoch dni 86,7kg. :D Zawdzieczam to przede wszystkim dlugim spacerom. W dzien jezdzilismy i zwiedzalismy i jeszcze wieczorkiem robilismy rundke, zeby sie dotlenic na noc. W grupie zawsze razniej. Musze to kontynuowac bo daje niesamowite wyniki. :D Dzisiaj siedze sobie w domku z synkiem to nie mam za duzo czasu na buszowanie po watkach, ale postaram sie jak najszybciej Was poodwiedzac i ponadrabiac zaleglosci. Widze po niektorych suwaczkach, ze dietka ladnie idzie. :D Mi juz sie koncza zapasy z Polski bo nie kazalam przywozic nic znajomym, wiec powinnam wrocic do przykladnego dietkowania. :D Pozdrawiam Was wszystkich i jeszcze raz dziekuje za odwiedzinki u mnie. Buziaczki i milego dnia!!! :D :D :D
-
Miłego dnia
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 16.08.2006 – 109 kg – BMI 40,53
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
-
Kasiu, jestem pod wrażeniem kipie z ciebie energia! Może i mi się udzieli :wink: Ja na wczasach sobie pofolgowałam...niestety...
a korzystając z okazji twojego forum, i osób na nim goszczących mam pytanko, co zrobić jak chrupią mi kolana przy zginaniu, nic mnie nie boli ale chrupie (jak w reklamie snickersa, hehehe) boję się że chrupnie kiedyś do końca i będę miała problem...
-
No, Daniku, naleza Ci sie brawa! :D
A zapasy z Polski szybko upchnij w mezowskim zoladku zebys juz nawet o nich myslec nie musiala!
Moje dziecko wraca dzis z PL po dlugich wakacjach, wiem ze jedzie szynka i grzyby, ale jak znam moja rodzinke to i Michalki mu wepchneli do walizki, bo przeciez "Justysia tak lubi", a oni nie wiedza ze ja na diecie...
Bedzie ciezko! :wink:
-
Danik
brawo, kolejny spadek, mały bo may ale zawsze spadek
i to jak zdrowo, dużo spacerów i pewnie dużo smiechu
bo bije od ciebie radosc na odległosc
buziaki
-
Kasiu dobrze, że już jesteś :P
Gratuluje ci, że waga sie ruszyła :!:
-
-
Witam wszystkich!!! :D :D :D
Takija milego dnia!!! :D
Korni rzeczywiscie rozpiera mnie energia co zawsze sie dzieje gdy waga spada, tym bardziej ze calkiem zaskakujaco bo sie nie spodziewalam. Fakt, ze ostatnio mialam znacznie wiecej ruchu. Prawie tyle samo co w Polsce bo ja zazwyczaj jak sie spotykalam z kolezankami to szlysmy na plotki na dlugi spacer zamiast siedziec nad kawa i ciachem. Tak wiec bylo duzo ruchu i to pewnie pomoglo. :D Co do Twoich kolan to nie mam pojecia co mozna zrobic. Mi tez chrupia i czasami bola wiec staram sie ich nie obciazac. :D Buziaczki!!! :D :D :D
Buttermilk nic mi nie mow o michalkach. Ja je tez sobie przywiozlam do Danii i wiesz co z nimi zrobilam?? Dalam mezowi, zeby wyniosl do pracy!!! :shock: :wink: Mialam spokojne sumienie, ze juz ich nie tkne a w pracy ludziom bardzo smakowaly!!! :D Pytalas sie o polskie sklepy w Danii. Otoz sa trzy ale tylko w Kopenhadze. Na polwyspie jutlandzkim gdzie mieszkam nie ma zadnego, niestety. :( Mozna co prawda robic zakupy internetowe z tych sklepow w Kopenhadze ale to juz nie to samo i za produkty np. mleczne nie odpowiadaja gdyby sie zepsuly w drodze. W Danii jest dosc sporo Polakow. Czasami spotykam ich w supermarketach i mam tez kilkoro znajomych. Czesto slyszymy o polskich robotnikach tutaj w Danii, wiec troche ich tu jest. Nie wiem ile jest w Irlandii, ale skoro mowisz, ze macie w supermarketach polskie produkty to moze u Was jest wiecej Polakow. U nas bardzo rzadko zdarza sie w dunskim sklepie znalezc cos z Polski. :( Buziaczki!!! :D :D :D
Kasiakasz tak jak pisalam wczesniej, duzo we mnie obecnie radosci. Z powodu utraty wagi oraz mozliwosci spotkania sie z przyjaciolmi. :D Bylo milo, ale niestety sie skonczylo a ja wracam do ciezkiej pracy. O ile mi sie to uda. :wink: Buziaczki!!! :D :D :D
Anamat dziekuje slonko za odwiedzinki i za podewanie kwiatkow. :wink: Widze, ze super sobie radzisz. :D Oby tak dalej to juz niedlugo i 9 zostanie odleglym wspomnieniem. :D Buziaczki!!! :D :D :D
Psotulko pozdrawiam rowniez. :D Musze do Ciebie skoczyc poczytac jak bylo na wakacjach. :D Buziaczki. :D :D :D
-
no kipisz energią, udziela mi się, oj udziela :D
a co do tych Michałków to gratuluję właściwego podejścia do nich... ja jeszcze nie rozdałam słodyczy nikomu :wink: ale ostatnio nie mam w domu, więc nie muszę myśleć o nich.. najgorsze jak się pojawią, trzeba się ich pozbyć - najlepiej twoją metodą... bo wyrzucać przez okno, jak Kefa czy Katson, to już bym serca nie miała :P :P
ruch to fajna rzecz, czuć w tyłku, że popracował :D życzę, by po gościach pozostał Tobie piękny nawyk aktywności fizycznej :lol:
-
Wszystko Ci sie uda, czego z całego serca życzę
i przesylam dużo slonecznej energii