wyobraz sobie, ze bedzie mial mnie kto ogrzac hehehe

jutro robota na 8.00 naszczescie tylko 6 godzin do 14.00

a potem robie sobie: pyszny obiadek, relaksujaca kapiel i moze obejrze cos fajnego...
zaraz sobie zaplanuje ten dzien.
W srode robie 7 godz, w czwartek 6 godzin i w piatek 6 godzin
koniec z 12 godzinnym dniem pracy!
zaczynam o siebie dbac... poki co przejrze plan drugiej fazy SB ktora zaczynam juz jutro

slodkich snow