Witaj :D
Wpadam z życzeniami po urlopowymi.Wprawdzie przytyłam ale jestem wypoczęta ,pełna motywacji do dalszej diety.
Pozdrawiam :D
Wersja do druku
Witaj :D
Wpadam z życzeniami po urlopowymi.Wprawdzie przytyłam ale jestem wypoczęta ,pełna motywacji do dalszej diety.
Pozdrawiam :D
Hi Lideczbis, u mnie też waga dziś nie chciała drgnąć, jednak dietkujemy dalej. :P
Jest mi wstyd....... bardzo..... jak mozna tak zapomniec o swoim poscie????? zanczy o pośćie jako o diecie staralam sie nie zapominac i trzymam sie mocno. Wagi tez!! Oczywiscie stoi jak zaczarowana, cos sie tam placze pol kg w gore i w dol ale mnie to nie zadowala. Słodyczy nie jem juz od...dwoch miesiecy, nie pamietam jak smakuje zwykly, normalny chleb a tu co??Narazie to zastanie mnie denerwuje mobilizujaco ale boje sie ze to mi przejdzie.....moze to "wagolecenie" ma jakis zwiazek z bywaniem na forum???Sprawdze to w tym tygodniu. od jutra jestem codziennie - zobaczymy efekty!!
przesunelam suwaczek o te ..2 kg no i wreszci udalo mi sie pokombinowac zeby bylo mnie widac.
jak sobie pomysle ze za dobrych pare miesiecy bede musiala wymienic je na takie bardziej "zasuszone" to lepiej mi sie robi!!!
Miło Cię widzieć! :DMam nadzieję ,ze teraz częściej będziesz na forum to pomaga spadającym kg :D Pozdrawiam :D
Tak wiele z nas zauważa że z forum się łatwiej zrzuca wagę,
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 16.08.2006 – 109 kg – BMI 40,53
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
Jestem dzisiaj juz tak wczesnie ale wieczorem tez zagladne. Dzieki dziewczyny ze o mnie nie zapominacie!! Rano zjadlam steropianik z fit serkiem i przekasilam kilka śliwek. Na obiad cukinia a potem tez cos delikatnie. No i basen dzisiaj. Tydzień bylo bez ale autko odmowilo posłuszeństwa a ja idac na basen zostawiam moje niedorosniete dzieciaki same i musze zawsze sie śpieszyc. Tak naprawde to cale zycie sie śpiesze!! i szybko jem bo tez sie śpiesze.....
Wczoraj bardzo "zgrzeszylam"..pozarlam kromke chleba ktorej moj syn nie mogl w siebie wmusić (za duzo mu zrobiłam???). Tak sie zastanawiam czy ja tego przypadkiem z premedytacją nie zrobilam. Dalam soebie w kosc gimnastyka ale szkoda mi bo jaie bylyby efekty bez tej kromki?? :cry: Teraz lece poczytac was...
W tym coś jest - też mi sie zdaża naszykować mężowi za dużo - i co z tym potem zrobić?? wyrzucić?? szkoda - więc to zjadam a potem mam wyrzuty sumienia,... Ja wczoraj bardziej zgrzeszyłam więc sie nie martw musimy obie bardziej na siebie uważać...
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 16.08.2006 – 109 kg – BMI 40,53
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
No tak zadużo i co z tym zrobić?Mnie też to się zdaża :roll: