-
Powiem wam tak cichutko... ruszyło.... jest 77!! moze jeszcze krzyczeć nie bede ale juz widac swiatełko...
Kiedyś wpadlam i tak cichutko pozagladalam sobie do was. To jest nabrałam energii w akumulatory i pre do przodu. Już wiem ze dam rade zejść do 70 do końca grudnia!!!! Potrzeba mi bylo tego dopingu ze strony Jarka! Mam nadzieję ze Jareczek sie znajdzie i zadziwi nas wszystkich!! :D
Dzieki dziewczyny za slowa otuchy. Jestem z wami........ :D
-
-
Lideczka i jak tam odchudzanko??? Napisz cos.
Buziaczki!!! :D :D :D
-
-
Lideczko - Yarrek ustawił wszystkich w szeregi, zmusił, zeby zareagować na jego błaganie, nawet rozwinął jakieś inicjatywy a potem.... jak meteor przemkął przez forum
i tyle go widzieli. Ciekawe kto nas bedzie rozliczał z tych różnych zobowiązań odchudzaniowych :?: :?: :?:
-
-
-
Hi Lideczkabis, pozdrawiam serdecznie. :P
-
to jest okropne... zapuscilam sie.. najgorsze jest to ze strasznie balam sie świąt a juz przed świetami zaszalalam :oops: Okropny jest grudzień..mikolaj i te słodycze dzieci walajace sie po całym domu..a do tego dwie moje pociechy mają urodziny i torty placki itp...mialam nadzieje ze pozbede sie kilku kilogramow do świat i w razie czego "troszkę" nadrobie w tym trudnym czasie :cry: a tu co??? 1,5 kg do przodu!!!
Ale mam pewne spostrzezenia.... w pracy cały czas myśle o jedzeniu...to jest najgorsze. Tam sie ograniczam albo i podjadam a potem w domu wygłodzona rzucam sie na jedzenie!!.C zrobić z okrutnym głodem w pracy???to chyba jakieś nerwowe albo cooo...dzisiaj ma wolne to dobrze to przemyśle... pozdrawiam was wszystkie i lece odwiedzać
-
Lideczko a nie masz przerw w pracy?? Bierz sobie jedzenie, rozplanuj to tak, zebys miala na conajmniej 2- 3 posilki. U mnie nie bylo slodyczy na Mikolaja, ale za to byly zakupy swiateczne w Niemczech i klops. Teraz sie z niego podnosze. :D Pozdrowionka!!! :D :D :D