-
Wciąż kryzys-choć troche mniejszy..ale nie poddaje mu się i walczę..muszę go przetrwać..muszę..zbyt dużo już osiągnęłam..żebym tylko teraz nie upadła..
Kardloz,Triskell-dziękuję za most dobrej energii-jest ciut lepiej,więc jeśli mozecie nie przestawajcie 'nadawać' :wink:
Ceinwyn-u mnie to jest tak,ze nie tyle chce mi sie ciągle jeść,ale tracę pomysły , 'wenę' na dietkowanie i zaczynam łapać się czegokolwiek-czyli np nie chce mi się czegoś ugotować i biorę to co już jest w lodówce-i choć wybieram malo kaloryczne rzeczy to i tak widze,że to idzie w złym kierunku.. :cry:
Dlatego muszę się wziąć w garść!!! W niedzielę moje Szczęście wraca i będę się rownież widzieć z dawnymi znajomymi,którzy widzieli mnie przed odchudzaniem,więc zrobię się na bóstwo i mam nadzieję,że przypomnę sobie motywacje do walki o bycie piękną...
Pozdrawiam!
-
Mały sukcesik w walce z kryzysem-zrobiłam sobie bułke grahamkę z twarozkiem i pomidorem i przekroiłam ją na 3 kromeczki i..jedną dałam mojej siostrze:) No oby tak dalej!!!
-
Agus, kochanie, w koncu nadrobilam Twoj watek i co widze? Smucisz mnie bardzo, jestes juz prawie u celu, stracilas 15 kg, nie mozesz pozwolic im wrocic. Mam nadzieje ze rzeczywiscie dostaniesz nowego dietkowego kopa gdy Twoje Szczescie zobaczy Cie i pochwali. Na pewno tez znajomi dostrzega roznice w Twoim wygladzie, musi byc juz kolosalna!
Kciuki mocno zaciskam i oczywiscie strumien energii kardlozowym rurociagiem wysylam!
-
Widzisz Agniecha damy rade:) A wogóle to chyba nawet nie weisz, że jestem Twoją imienniczką:)
-
Agniecha, :lol: bardzo ci dziękuję,za miłe słowa i gratuluję za ten twój wynik -15 kg
znajomi napewno zauważą a Twoje Szczęście wynagrodzi ci wszystkie smutki-udanego spotkania i całego weekendu !! :lol:
-
No to czas na meldunek z placu boju:
-bułka grahamka podzielona na 3 kromeczki(w tym jedna odstąpiona mojej siostrze :D ) z twarożkiem chudym i pomidorkiem,
-jogurt naturalny z kiełkami zbóż Danone,
-porcja szpinaku(ok 4 łyżek) z łyżeczka cukru,pomidorem i jajkiem,
-jeden pieróg ruski(skusiłam się bo to moja siostra robiła :oops: ),
-kawa czarna + pół łyżeczki cukru,
-bułka grahamka(też 3 kromeczki mi wyszły,ale tym razem niestety wszystkie sama zjadłam :oops: )z serkiem light i pomidorkiem,
-szkalnka mleka 0,5%
Bardzo mało piję!!!! Zapominam o tym :oops:
Niby żadnych wielkich błędów czy wpadek nie ma,ale widzę,ze przestaję planowac,co jem,i w to moje odchudzanie wkrada się chaos.. :cry:
Ale w niedzielę mam nadzieję,ze siły mi wrócą :D . Poza tym wraca też moja mama,która mnie zawsze do wszelkiej roboty potrafi skutecznie zmobilizowac(bo mamuśka to aktywna kobitka-codziennie ćwiczy,dba o figurę,ubiera się tak,ze aż jej zazdroszczę-z elegancją,ale i czasem troszkę dziewczęco(ale nie komicznie!!!)...ogólnie-niezła babeczka z niej jest :wink: )Tak więc mam nadzieję,że niedziela będzie dniem,gdy załapię znów wiatr w żagle..oby..
Buttermilk, Ceinwyn(masz rację-agnieszki dadzą radę:)!!!) i Megamaxi-dziękuję za wsparcie!!!
Buźka!!!
-
witam wszystkich :) na wstepie przepraszam za brak polskich liter-pisze z niemiec tak wiec mam niemiecka klawiaturke i oprogramowanie :) jestem kolejna walczaca agnieszka w tym gronie.agggniecha!gratuluje 15-kilogramowego spadku wagi!super wyczyn!ja tez bym tak chciala :? pozdrawiam rowniez buttermilk i gratuluje wynikow :P przede mna jezcze wiele do zrzucania ale mam nadzieje,ze bedziecie trzymac kciuki za moja slaba silna wole :D postanowilam sobie ,ze dosc juz uzalania sie nad soba i trzeba dzialac!powodzenia zycze wszystkim:)
-
Napewno złapiesz znów wiatr w żagle...tyle już za Tobą, więc teraz już z górki:):)
-
Wieczorową porą...
Mysek..witaj u Agnieszek:) Co do Niemiec-ja tam bardzo często jestem,więc może się nawet tam gdzieś mignęłyśmy;)
Ceinwyn-mam nadzieję,że złapię..mam nadzieję..
Oby do niedzieli..a tymczasem pozostaje mi tylko tęsknić..
A to mój towarzysz wyczekiwania..Bono & Mary..'One' w nowej wersji..uwielbiam...
http://www.emuzyka.pl/teledyski/file/22277.php
-
Haj,haj!
Przeczytalam,ze kochasz Hamburg?!
Za co?Ja uwielbiam botaniczny ogrod i ogrod motyli!
Tam jest pieknie i odstresowac sie mozna!
Wlasnie po monitorze lata mi taki jeden!
Wprawdzie nie ten z parku ale to juz cos!
Szybkie pozdrowki z HH! :D