Aga żyjesz ty jeszcze kobieto :D
Wersja do druku
Aga żyjesz ty jeszcze kobieto :D
:D Pozdrawiam serdecznie :D :D :D
Pozdrawiam !!! :P
STUK -PUK :oops: I NIE MA CIE NADAL :oops:
Agggniecha czekam na Ciebie :!: :!:
hej hej
Hej hej:)
Ano żyję sobie całkiem nieźle;)
Własnie jestem na wakacjach:)
Po powrocie napisze więcej-teraz będzie króciutko-postępów w dietkowaniu brak,ale mam plany na reaktywacje;)
Buziaczki dla wszystkich:*!
czekamy :D :D
Pojawiam sie i znikam prawie jak ja. DO kolejnego zobaczenia w takim razie.
Pozdrawiam
Powracam.Definitywnie i regularnie.
Przytyłam(co bylo do przewidzenia gdy sie czlowiek przestaje kontrolowac:(( ) Na wadze 91,6kg..Boze jak mi wstyd..a przeciez byla juz 7 z przodu...:((
Ale nic-nie bede plakjac nad rozlanym mlekiem.Zaczynam znow.Trzeba umiec sie po upadkach podnosic.Mam cudownego chłopaka-mam wiec dla kogo sie starac by byc piekna:) Walcze dla siebie glównie,ale wiadomo,ze kazda kobieta chce byc piękna dla swojego Meżczyzny...ja tez chcę...chcę w sobie poczuc to,ze jestem piękna...a wiem,ze w pelni to poczuje,gdy w koncu zgubie te kilogramy...bylo juz tak blisko mety...coz-znow trzeba powstac...
ale sama nie dam rady...POTRZEBUJE WAS...prosze o kopniaki,rady,motywacje...a takze o upominanie czy w ciezkich chwilach pomocna dlon...
Pomozcie mi zaczac od nowa...
Buziaczki dla kazdego!!!
Aga no to Kooooop :D do dzieła kobieto :D idzie jesień wiec wszystkie mamy duzop czasu by do lata byc piekne :D Wiadomo ze nasi faceci nas akceptuja takimi jakimi jestesmy ale kjazda z nas chce sie bardziej jeszcze podobac :D Powodzenia :*:*
przynoszę jeden mały kop :P :P :P :P
http://www.luckyoliver.com/photos/de...te-2379074.jpg
i buziolce :P h
Hej, ja też dodaje kopniaka i zapraszam do siebie :)
Oj, poszalałaś sobie latem :wink:
Cieszę się, że wróciłaś - to najważniejsze. 7 szybko wróci :wink:
Ja też odpuściłam sobie latem dietę. Nie przytyłam zbyt duzo (1,5 kg...), ale myślę, że gdybym zwlekała z powrotem do reżimu jescze kilka tygodni, to byłoby więcej...
pozdrawiam serdecznie i trzymaj się :wink:
Widziałam Twój a[el na wątku Magdahi. No cóz. Mam podobnie. 16kg które zrzuciłam wcale mnie nie motywują do dalszej walki tylko osiadam na laurach. Daje sobie i Tobie kopniaka. DO dzieła laska :) Dajmy czadu i zrzucajmy kolejne kg :)
Wysylam kopniaczka:) ale glowa do gory zaraz nadbagaz zrzucimy :) a trzymam kciuki i bede wpadac jako ten tygrys z kompani (vel szpieg majacy oko na wszystko) :D mrau:)
Cudownego weekendu życzę :D :D :D :!:
http://imagesmoker.com/weekend/weekend-s.jpg
No i jak tam dietkowanie idzie ? :)
Kopniaki coś pomogły ? :D
Hej i jak tam?
Od dzis startuje pełną parą :)
I zaczynam się ruszać - pierw spacerki,ale REGULARNIE!!!
A potem mój ukochany basenik :)
Nie mam zbytnio czasu na neta(uczelnia,praca...),ale obiecuje,że będę tu regularnie zaglądac i meldowac :)
Chcę w ciągu roku zgubic 25kg i nauczyc się ustrzymywac linię.
Motywacja jest...wszystko wskazuje na to,że za dwa lata stane na ślubnym kobiercu :) (takie mamy plany :) ) A wiadomo,że każda kobieta pragnie w tym dniu byc najpiękniejsza...:) A poza tym,zaraz po ślubie chcemy miec dzidziusia więc wiadomo-znowu waga będzie rozregulowana...Dlatego teraz jest ostateczny i najwyzszy moment na podjęcie ostatecznej walki z nadwagą. A że potrafię...TO WIEM :)
Wiec do roboty :)!!!
A to ja i Moj Skarb :)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...25446328_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...25446872_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...25446873_d.jpg
I ja :)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...25520134_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...25520131_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...26340107_d.jpg
Śliczna jesteś Aga i masz (chyba) przystojnego chłopaka ;) pisze chyba bo ja całkowicie hetero i moge sie mylić :) Fajnie że wróciłas na dobrą i jedynie słuszną droge :)
Aguś wygladasz przeslicznie :) ah :) jaka ladna z Was para :) i widze ze plany powazne :) ah :) slodko :) zycze Wam jak najlepiej :) trzymam kciukacze :) buzka :*
Hej laska, nie mów mi, ze na tych zdjeciach masz 92kg bo nie uwierze :) Bardzo łądna z Ciebei dziewczyna. Ahh jak ja bym chciała miec taka figurę. Mam nadzieję, ze za niedługo uda mi sie osiagnąć podobną. Ja mam w tej chwili 93kg ale wyglądam o wiele grubiej od Ciebie. Ty po prostu chyba musisz mieć kosci ze stali, albo juz sama nie wiem co :) Ja bym Ci dała na tym zdjeciu max 85kg. No ale może sie nie znam :)
Pozdrawiam.
Aguś jak dobrze , że wróciłas :)
Bedzie dobrze napewno , dobrze ze juz sie wakacje skonczyly :) jakos mnie ciezko bylo sie zmobilizowac do srict diet :)
napisz jeszcze jaka diete bedziesz stosowac ??? :D
POWODZENIA
Hmmm to jak z tymi kilogramami. Na prawde masz 92kg. Puk puk jest tu gospodyni :)
Aga cudnie wyglądasz i naprawdę nie widac po Tobie tych kilogramów :D :!: I wogóle piekna z Was para :D :!: :!:
Trzymam kciuki za dietkę-wierzę,ze sobie poradzisz i w dniu ślubu staniesz przed ołtarzem śliczna i wiotka :D :D :!:
http://i24.tinypic.com/ngabg5.jpg
Jest koszmarnie. Kompletnie sobie nie radze. Kilka dni rygoru,a potem wszystko idzie na marne(jak dziś ;( ) Siedze i płakac mi sie chce. Tyle cięzkiej pracy i wszystko idzie na marne...nie moge na to patrzeć...na wage az boję sie stanac...jestem przerażona i kompletnie nie potrafie sobie z tym poradzić...wstydze sie tu zagladac bo tak mi głupio przed Wami...prosze pomóżcie... ;(
Aguś trzymaj się kochana :D Dasz radę bo jesteś bardzo silna :D przecież to dla Ciebie takie ważne...Nie poddawaj się :!: Przeanalizuj dlaczego Ci nie wychodzi i napraw błędy :wink:
Pozdrawiam ciepło :D :D :D
Aguś glowka do gory :* bedzie dobrze i dasz rade :) ja trzymam kciuki i jestem z Toba bo wiem jak ciezko gdy sie ma takie zalamanie... i nei wstydz sie Nas bo my i pocieszymy i pomozemy i jak trzeba damy kopa :) buzka :* <przytul>
czesc aga widze ze jestes w tarapatach skad ja to znam, coz pomoc to ci nie pomoge bo sama musisz to zrobic ale powiem ci ze im dluzej bedziesz trwac w takim stanie tym trudniej bedzie sie odbic (przynajmniej ja tak mam) waga bedzie szla w gore co bedzie powodowac zlosc, a czym najlepiej zagluszyc zlosc i wyrzuty sumienia JEDZENIEM i tak krag sie zamyka wiec radze Ci go jak najszybciej przerwac.Wez sie kobito za siebie!!!
Popatrz jutro mamy 1 PAZDZIERNIK data idealna zeby rozpoczac diete, a do sylwestra az 3 miesiace :wink:
mi udalo sie zrzucic 17kg w ciagu 3 miesiecy, wiesz i te 3 miesiace byly bez wpadki az do tego tygodnia od poniedzialku do srody a potem piatek i sobota napady z bronia :cry: na lodowke i na wszyskto co nadaje sie do strawienia, ale dzisaj przyszedl dzien opamietania, pomyslalm kurde co ja robie, znowu mam zamiar sie cofnac i zmarnowac 3 mieisace normalnego zycia, i bede dalej kontynuowac bo wiesz moze to ''nienormalne'' ale jestem osoba ktorej waga wplywa moze nie tyle na zycie ale na dobry humor i stysfakcje ze sie jest silnym.
Kiedys mnie odwiedzalas i wspieralas wiec musze sie odwdzieczyc jak cos to moje gg jak bys chciala pogadac : 291395
Agniecha Zawsze na początku jest ciężko... trzeba to przetrzymać, nie skupiac się tak na jedzeniu...
Mnie w pierwszych dniach pomagają całe miski lekkich sałatek ( pomidory, ogórki, kapusta pekińska, lekko przyprawione) - świetnie zapychają i dodatkowo "wymiatają" :wink: W chwilach kryzysowych pogryzam marchewki i inne surowizny. To pomaga...
A dni "wysokokalorycze" można potraktować jako wspomagacze metabolizmu :wink: Gdzieś wyczytałam, że coś takiego sprawia, że nasze organizmy nie przechodzą w tryb głodowy :wink:
Głowa do góry, dasz radę! Trzymam kciuki :wink:
Agniesiu myślami jestem z Tobą...Trzymaj się. Nie poddawaj się. Jesteś silna, tylko musisz tej siły poszukać w sobie
Hej Aguś, nie wstydx sie. Ja odchudzam sie od maja i chyba mój umysł spoczął na laurach. Schudłam 15kg i mimo, ze nadal jestem gruba jak słoń to wydaje mi sie, ze moge sobie pozwolić na "od czasu do czasu" na cos innego. Wies zjak to kończy. Że "od czasu do czasu" to ja jem zdrowo. Tez powinnam sie wstuydzic, schowac sie przed swiatem ale po co. Co mi to da. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, przyznać sie do przegrania bitwy i walczyc dalej aby wygrać wojnę. Dasz rade, musis ztylko w to uwierzyć!
Pozdrawiam
Agus, ja tez wrocilam jak zbity pies... Damy rade! W koncu kiedys nam sie juz udawalo, co nie? :wink: Glowa do gory!
No widzisz. Nie tylko Ty powracasz na dobra drogę. Jest nas tu więcej :)
i ja też jestem :| tj ta niepokorna ....albo ....
buziaki :P h
miłego dzionka i nie martw sie już :P dzisiaj będzie już dobrze :P
http://www.luckyoliver.com/photos/de...umn-639008.jpg
Życzę powodzenia w nowym dniu walki z kilogramami :)
Ja też melduję swój powrót na forum i do dietki :D :D musimy w kupie dac radę :D
Agniesiu co u Ciebie? Pozdrawiam serdecznie :D
Agniesiu, pozdrawiam Cię serdecznie :D :D :D