pozdrawiam serdecznie :)
Wersja do druku
pozdrawiam serdecznie :)
Hej takiTy:)
ciepło o Tobie mysle,zeby lżej Ci było!
pozdrawiam Ceibie i Anię :)
miłego dnia takijko :wink:
Wczoraj do kolacji - piekna przykładowa, książkowa dieta. Przed kolacja wiadomość o wypadku rodziców ( na szczęście im nic sie nie stało - ale samochód na lawecie do warsztatu pojechał) no i naszykowałam sobie 5 kromek z smalcem i cebulą :oops: - na szczęście przy 3 połówce przyszło opamietanie i resztę zostawiłam :roll: - i zjadł to Chopek,.... - TAK w czasie stresu mój umysł nie pracuje....
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 18.09.2006 – 107 kg – BMI 39,78
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
Takija, nie tak całkiem umysł Ci nie pracuje, skoro przyszło opamiętanie :wink: . Dobrze, że na tyle wcześnie, ze nie podjadłaś do końca. To bardzo dobrze. Cieszę się, że rodzice nie ucierpieli w tym wypadku. Trzymaj się skarbie.
Az mnie zmrozilo na poczatku, ale odetchnelam ze wszystko z rodzicami w porzadku!
Agula ma racje, cos Ci jednak w glowce pracuje skoro potrafilas sie opamietac. Brawo! To naprawde duza rzecz, ktora powinnas sobie zapisac na plus :D
O ! Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło.
Mam ochotę na smalec, za to teraz. Jak dobrze, że nie chce mi się go robić. ;)
najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło. Pozdrawiam i dziękuję za wsparcie - pomogło i wrociłam do dietki :D
Ale mam kaca – a zaczęło się wczoraj tak spokojnie – byłam zaproszona na kawę do koleżanki no i skończyło się na trzech piwach ( ja mam bardzo słaba głowę, i dlatego bardzo rzadko piję) Za to musze pochwalić mojego męża – zachował się po prostu na poziomie – zaopiekował się wzorowo Anią, i przypilnował by lekcje odrobiła i pomógł jej spakować tornister, wykąpał ją – umył jej włosy a ona ma długie, zrobił kolację, przypilnował by zęby umyła, pomodliła się .... normalnie wszystko to co zwykle ja pilnuje sam bez przypominania zrobił. A jeszcze mnie położył do łóżka – postawił obok dzbanek z piciem – ale zadowolona z niego jestem. Oczywiście jemu nic nie powiem że mi się to podobało. Ale dziś myślę że ja chyba muszę częściej coś z obowiązków zwalać na niego – a nie tylko sama za wszystko odpowiadać – to chyba ja sama zrobiłam z niego takiego lenia.... no bo jak on miał cokolwiek robić jak ja to zrobiłam i szybciej i lepiej.... Chyba popełniłam jakiś błąd na początku małżeństwa i teraz to ciągnę, dał mi też ten artykuł do myślenia Nie umiem odejść
Muszę się zastanowić – i trochę zmienić siebie.... nie tylko fizycznie.....
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 18.09.2006 – 107 kg – BMI 39,78
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
Takija,
przyszłam poweidzieć, że nadal ciepło myslę oTobie, żebyś się nie martwiła.
a wujekdobrarada radzi:
1) pochwal go - niech chłopak wie, ze dobrze zroibł
2) ustalcie, co kto robi w domu-od Ani, przez rachunki po obiad i pranie - wzsystko to jest WSPÓLNE!!! więc moze warto dzielić też smutki
3) o kuchni też pogadajcie...powiedz mu czemu sie odchudzasz i ze jezeli chce mieć piękną koibete w domu, to musi o nią dbać i ona o siebie też musi :)