-
Czwarty dzień Weidera za mną :D Trzy serie dały mi w kość...oj dały :D
standardowo pojeździłam wsześniej na stacjonarnym przyjacielu i rozruszałam wszystkie partie ciała...100 brzuszków już weszło mi w nawyk :lol: ...potem Weider i może spalę w końcu nieprzyjaciela :lol:
Ago170 dawaj akumulatorki mam teraz fazę na mnóstwo energii :lol: :lol: trzeba skorzystać póki mi zapał nie minie :D
Altku kochany jak fajnie że wpadłeś :D Co tam moje sukcesy przy Twoich...osiągnąłeś cel który sobie zamierzyłeś, wielki respect w Twoją stronę :lol: :D piękny spadek :D
A dziękuje za komplement :D
Walczymy dalej do celu...Twój cel pokrywa się z moim najbliższym..kto pierwszy :?: :wink: :D ... razem damy radę.
pozdrawiam Was kochani :D
-
Glimmy, wczoraj po skonczeniu Weidera cieszylam sie ze facet nie wymyslil wiecej niz 3 serii :wink: Ale damy rade, prawda? :D
Czekam teraz na plyty z cwiczeniami, ktore zamowilam w Merlinie, moze wtedy mogla bede dorownac Ci aktywnoscia!
-
Damy radę Buttuś, damy :D silne z nas babki :lol: :lol:
witam :D
Dziś miałam kolejny sprawdzian swojej silnej woli i wytrwałości w tym do czego dąże...
gotowałam obiad chłopakom...przez jedną tylko chwilę pomyślałam o tym żeby zjeść ziemniaki i sos z mięskiem który upichciłam...ale szybko tą chwile wybiam sobie z głowy :lol:
odkroiłam sobie trochę chudej szynki i standardowo ugotowałam...i dokończyłam w końcu tą kapustę kiszoną, bo 0.5kg jadłam trzy dni :lol: i byłam z siebie dumna ze nie jadłam tłustego i zagęszczanego mąką sosu, a swoje chudziutkie gotowane mięsko :D
jeszcze tylko 2,5 dnia i koniec z saszetkami :D :D już się doczekać nie mogę...planowania posiłków...supcio...jestem wdzięczna DC za utracone kilogramy...za skurczenie żołądka i nauczenie mnie rygorystycznego przestrzegania diety....ale już zaczynam nienawidzieć te zupki i z przyjemnościa je w niedzielę wieczorem odstawię :D
pozdrawiam
-
I ja jestem z Ciebie dumna, Glimmku! :D
Jestem ciekawa czy bedziesz umiala od razu jesc normalnie po odstawieniu saszetek, czylalam rozne straszne :shock: historie o jadlowstretach!
-
Hej
juz dawno mnie tu nie bylo ... :roll:
ale jakos tak wyszlo
Postanowilam zapytac czy ktos nie jest zainteresowany odkupieniem ode mnie kilku produktow diety cambridge -odchudzalam sie przed slubem, czesc produktow zostala a teraz planuje ciąże wiec koniec z odchudzaniem :D
mam do sprzedania :
Zupa pomidorowa:3szt
Zupa Jarzynowa: 1 szt
Zupa kurczak z grzybami:2
Zupa Zurek: 4 szt
napoj waniliowy: 4szt
napoj truskawkowy: 1szt
napoj kakaowy: 1 szt
cena 1 szt: 4zł ( w sklepie internetowym 5,5 )
Data wanosci:roznie od 19.05.07 -14.09.2007
zaintresowanych prosze o pisanie na priva ;)
a i wszystkim zycze powodzenia w odchoudzaniu i utrzymaniu wymarzonej wagi :lol:
-
Czemu nie można było wejść na forum, tak długo ?? :evil: :twisted: :evil:
na szczęście już działa :D
Witam wszystkich :)
Dziś ostatni dzień DC :) została mi już tylko jedna saszetka na wieczór, i to jest strasznie dziwne uczucie, bo muszę zaplanować co będe jadła na śniadania i na kolacje :roll: do tej pory nie było problemu :)
Dziubdziu dzięki że wpadłaś :)...ja za saszetki podziękuje, bo z DC właśnie kończę, jeśli ją powtórzę to najwcześniej w listopadzie :)
Buttuś nie martw się... myślę że jadłowstręt mi nie grozi :) staram się być mądrą dziewczynką :lol: Dziś zaczynam 7 dzień ćwiczeń i po 8 powtórzeń, heh :D
kiedy nie mogłam wejść na nasze forum ,to połaziłam trochę po innych i znalazłam na kulturystyce pewne cenne informacje na temat A6W:
- nie można robić przerw między seriami, max 20-35sek
-trzeba maksymalnie spinać mięśnie, żeby były dobre efekty, nie ciągnąć głowy, ...jeśli boli szyja to znaczy że pracuje się właśnie nią a nie brzuchem
-ze wszystkimi seriami trzeba się wyrobić w czasie poniżej 25min...
-nie powinno się już jeść nic po ćwiczeniach i oczywiście wytrwać do końca :)
ja się wczoraj sprężyłam i zrobiłam 3 serie w 9 min...a co dopiero po 24 powtórzenia :roll: ale naprawdę spociłam się jak mysz... nie miałam suchego miejsca na skórze :lol:
odnośnie diety, to tak myślę że od jutra zacznę 800kcal (jutro ważenie :D :lol: ), żeby nie szaleć za bardzo....co jak co, ale przytycia boję się teraz najbardziej.
Zwiększyłam ilość ćwiczeń...wyczytałam że bardzo dobrze spala się tłuszcz dzięki ćwiczeniom aerobowym (tj. bieganie, pływanie, jazda rowerem ), ale przynosi to efekty dopiero gdy trwa 40-60 min... dopiero w 28 minucie :D zaczyna się spalać tłuszcz...a trening nie powinien przekraczać 90 min, bo już jest nie efektywny.
Dlatego też zwiększyłam rower stacjonarny do 30-35 min, a potem biorę się za gimnastykę.Będe co tydzień wydłużała sobie czas i zwiększała liczbę powtórzeń.
Robię w tej chwili po 100 brzuszków, ale od jutra już, przez cały tydzień po 150 :)
Najważniejsza walka przede mną...tzn spalić opone na brzuchu...zmniejszyć biodra i uda.
dieta pozostanie bezwęglowodanowa, bo boję się ich jak diabeł wody święconej :lol: i praktycznie beztłuszczowa, bo jem gotowane chude mięso.
Zauważyłam poprawę już stanu swojego brzuszka...jak go wciągnę i napnę mięśnie to taki ładny jest :) ale ta opona :evil: mój wróg numer 1.
Będe walczyć :lol:
pozdrawiam
-
hej glimmy :D kochana :D
przepraszam na wstepie ze wieki sie nie odzywalam u ciebie na forum, swoja droga dziekuje ze sie za to na mnie nie wypielas i pamietalas o mnie i odwiedzalas mnie na moim watku:* DZIEKUJE :D
no no no gratuluje koncowki DC :D jej jak ja ci zazdroszcze motywacji i samozaparcia w tych cwiczeniach mnie to sie nalezy teraz prawdziwe lanie bo zaczynalam A6W i doszlam do polowy dnia pierwszego hehehe :lol: :lol: :lol: tak wiem nie ma sie specjalnie czym chwalic :| nio ale juz niedlugo pojde karnecik zakupie i mam nadzieje ze mój len zniknie mi zza koszuli :D
bardzo ladnie juz zgubilas :D jubileusz dyszkowy- moje serdeczne gratulacje :D ciekawa jestem ile ci ubylo na DC :D
postaram sie teraz juz nie zanidbywac ciebie przede wszystkim kochana :D i jeszcze raz dziekuje ze trwasz ze mna :D
a co do walki z gotowanym obiadkiem- GRATULUJE znam to doskonale :) teraz sie boje bo moje kochanie poszlo na kucharza hehehe :lol: ale puki dojdzie do zajec praktycznych to ja juz pewnie bede konczyla dietkowanie :D
buziole i pozdrawiam :D
-
To cieszę się że w końcu sobie o mnie przypomniałaś :twisted: :D
Ja zawsze Cię będe odwiedzać psotniczku :)
-
świetnie ci idzie szczególnie z ruchem i A6W, chcialbym jednak abys przemyślala swój pomys jedzenie 800 kcal dziennie, z tego co zdązylem wyczytać - 1000kcal to naprawde absolutne zdrowe minimum przy dlugofalowym odchudzaniu sie - przy mniejszych dawkach organizm moze przejsc w etap zwolnionego metabolizmu aby chronic zasoby energii. Moze sie wiec okazac ze mimo iz bedziesz jadla duzo mniej nie bedziesz chudla albo bedziesz bardzo powoli - warto wiec sie nad swoją dietą DC dobrze zastanowic aby nie przesadzic.
Pozdrawiam serdecznie i przepraszam ze ewentualne marudzenie i zawraCANIE GLOWY
-
Glimku, 1000 to minimum, Kardloz ma racje. No, chyba ze po DC obowiazuja jakies inne limity zeby nie startowac od razu ostro w gore?
O tym ze nie wolno jesc po szostce to nie wiedzialam... nigdy nie jem bo cwicze przed spaniem ale dzis zrobilam szostke rano i tak mi sie spodobalo ze chcialam przeniesc te cwiczenia na poranek wlasnie... no ale przeciez musze potem zjesc sniadanie... chyba jednak pozostane przy nocnej opcji :D