Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: Mój dziennik odchudzania - początek=86,5 kg

  1. #1
    Flamingo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Mój dziennik odchudzania - początek=86,5 kg

    Witajcie kochani...

    Może kilka słów oo sobie i nie przedłużając zaczynam od dziś.

    Mam 28 lat z wagi 63 (przed ciązą) skoczyłam do 86,5 - nie po ciąży ale po 3 latach od ciąży.

    Czy jestem uzależniona od jedzenia? - ja myślę że TAK

    Czy jestem uzależniona od złodyczy - Meślę że TAK

    Cóż - spowiedź krótka ale szczera

    Moje wymiary:
    waga: 86,5
    biodra: 118
    talia: 101
    udo 70 (taaaak tyle niektórzy maja w talii)

    Stosowane diety
    - Cambridge w ubiegłym roku - jej zapas leży jeszcze w domu ale na razie próbuję inaczej - ubytek wagi 14 kg - po roku wróciło 10

  2. #2
    Flamingo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiem jedno - poranna kawa i coś słodkiego to nieunikniony początek dnia.
    Decyzja podjęta - zaczynam od diety 1000-1200 kcal - dlatego robię sobie zapas na kawę i porannego batonika typu Neskuik lub Chirrios...

    A może znacie coś słodkiego i mało kalorycznego.
    DZiś opiszę wieczorem - co udało mi się pochłonąć

    Może nawet strzelę sobie fotkę w kostiumie kąpielowym -= to będzie dopiero FOKA ale moze patrząc na to zdjęcie w necie - bardziej się przestraszę

  3. #3
    sunrise20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc Flamingo
    Dieta 100-1200 kcal jest jak najbardziej racjonalna bedziesz chudla powoli ale za to skutecznie
    Powodzenia w odchudzania.
    zapraszam do siebie

  4. #4
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Witaj
    Popieram Sunrise Do dietki dodac ruch i sukces gwarantowany!
    Pozdrawiam!

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  5. #5
    Karalajna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Straszyn
    Posty
    64

    Domyślnie

    HEY FLAMINGO

    fAJNIE, ŻE DO NAS WPADŁAŚ. W GRUPIE ZAWSZE LEPEIJ CHUDNĄĆ....MOZNA SIE TU WYŻALIĆ I POCHWALIĆ

    COŚ SŁODKIEGO I MAŁO KALORYCZNEGO...HM....TRUDNO BĘDZIE. WSZYSTKO SŁODKIE I DOBRE TO BOMBA KALORYCZNA.

    A JAKIE SA TWOJE PLANY...JAKAS WYMARZONA WAGA DO KTOREJ DARZYSZ???

    KAROLA

  6. #6
    sunrise20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Polecam jeszcze czerwona herbate jest smaczna i....podobno....skuteczna tylko trzeba pic ja 4 razy dziennie

  7. #7
    Flamingo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cóż
    Wielkie dzięki za wsparcie - to miłe kiedy ktoś mnie kontroluje

    Co dziś jadłam:
    1. Kawa + batonik Chirios = 93kcal
    2. Jogurt pitny (330g) + 4 kawłaki chleba Schulstad ze śliwką = 268+184kcal
    3. Warzywa na patelnię (450g x 47kcal = 212 kcal
    4. Cola Light = 3 szklanki = 18 kcal

    Na razie razem = 775

    Może mało przemyślana ta dzisiejsza dieta ale co zrobić - nie miałam kiedy się przygotować - BĘDZIE LEPIEJ i zdrowiej od jutra
    Planuję jeszcze jakąś sałatkę = pomidor= ogórek ale terraz lecę do piaskownicy z misiem

    BUZIAKI

  8. #8
    Karalajna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Straszyn
    Posty
    64

    Domyślnie

    nie taka straszna ta twoja dieta

    a jakis ruch planujesz dołaczyć do tego swojego planu?

  9. #9
    sunrise20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czy 775 kcal to nie za malo?? powinnas do 1000 dobijac tak mi tu na tym forum inne dziewczy ny mowia CALUJE

  10. #10
    Flamingo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień pierwszy - doszłam do 1100 - nie był źle
    ale czamu już drugiego dnia się ugięłam...
    To straszne - wiem, że to uzalażnienie - okropnie mi cieżko

    Wczoraj - mialam 976kcal
    ale wróciłam do domu zjadłam 2 małe pizze (ze sklepu) Batona i chipsy cola - potem wszystko ze mnie wyleciało... to okropne

    Myślałam że będę silniejsza...
    Ale dzisiaj znów próbuję - i będę się starała próbować każdego dnia - mimo upadków - będę próbować

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •