Wątek: usunięcie migałków , czy ktoś miał?

czekają mnie trudne dni w poniedziałek jadę z córką do szpitala
na zabieg usunięcia migdałków, córeczka ma 8lat
w szpitalu zostanę z nią
ponoć nie jest to trudny zabieg i trwa tylko 10minut
ale wiąże się z cierpiniem mojej córeczki i to mnie strasznie przeraża

nie wiem czego się spodziewać jak pomóc swojemu dziecku
czy to bardzo boli na czym dokładniej polega ten zabieg

mam nadzieję ,że może któraś z WAS przechodziła przez ten zabieg i odpowie mi na nurtujące mnie pytania i chodz troszkę ukoi mój strach

z góry serdecznie dziękuję i czekam na WASZE odpowiedzi


pozdromejdejki

hop do góry

Witaj-ja nie miałam,ale moja przyjaciółka miała wycinane. Mówi,że nic strasznego. Nie martw się Pozdrawiam

hejku
dzięki agggniecha za odpowiedz
moze jeszcze ktoś jeszcze mnie pocieszy
bo im bliżej do poniedziałku to strasznie się boję

ja miałam taką operację...miałam wtedy 12 lat...dobrze, że to minęło i nie wróci...przypominam to jak koszmar - związano mi ręce, pewnie na wszelki wypadek, żebym się nie broniła i nie biła lekarzy dano białe kapcie, na salę wieziono na wózku...no a sama operacja...nie chcę cię straszyć, ale bolało, bardzo mimo 3 zastrzyków! czułam, że brakuje mi tchu, nie mogłam oddychac, bolało okropnie, takie specjalnie nożyce czy cętki wystawały mi z ust...bbbrrr...ale ciesze się, że nie mam migdałków! warto było cierpieć...teraz gardło mnie rzadko boli, nie mam anginy, rzadko łapię przeziebianie

dzięki xixatushka69 za odpowiedz
powiedz mi czy TY nie miałaś znieczulenia ogólnego w czasie zabiegu?
teraz tego typu zabiegi odbywają pod znieczuleniem ogólnym czyli pod narkozą
a ile czasu trwał zabieg???

Kochana Mejdejko-widzę,że rzeczywiście bardzo się martwisz tymi migdałkami,więc polecam Ci poszukać coś na necie. Ja np znalazłam dla Ciebie taką strokę:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

wpisałam w google usunięcie migdałków i dość dużo tego wyskoczyło..

Nie martw się-będzie dobrze!!!
Buźka!!!

ech, słonko, nie pamiętam, ile to trwało, ale ja miałam też operację usunięcia polipów - chyba tak się mówi...migdałki i polipy - 2 w 1... ale ogólnie nie trwało to zbyt długo, znieczulenia ogólnego nie miałam

Witam!

Nie wiem czy to nadal aktualne, ale opisze jak to było u mnie. Miałam jakieś 8-9 lat. W szpitalu byłam 4 dni, przy czym pierszy dzień to były badania ogólne, 2go dnia miałam zabieg. Najgorsze było znieczulenie- nikt mi nei powiedział co chca ze mną zrobic, a przeciez dziecko w tym wieku jest w pełni świadome! Znieczulenie podono mi miejscowo w postaci czegoś płynnego i po kilkunastu sekundach zaczęłam się dusić. Nie wiedziałam, że tak ma być i aż się popłakałam wizualizując sobie swój pogrzeb - tu moja mała rada- powiedz dziecku co je czeka! Później zaprowadzono mnie do sali operacyjnej (zabiegowego?) i oczywiście nie wiedziałam gdzie idę... Pielęgniarka usiadła na stołku, posadziła mnie na swoich kolanach i złapała moje ręce. Lekarz kazał otworzyć usta i ich nie zamykać i rach ciach! Sam zabieg był szybki (ale ta niewiedza działa stresująco i niczego dziecku nie ułatwia się poprzez nieinformowane go o tym co się będzie z nim działo!) i bezbolesny. Pamiętam, że jedynie spora ilośc krwi mnie zdenerwowała. Po tym jak minęło działanie znieczulenia grado zaczęło bardzo boleć- jak przy ostrym (letnim) zapaleniu gardła, ból utrzymywał się przed 3 dni. Dodatkowym stresem dla dziecka będzie własnie krew- nie pamiętam jak długo będie krwawić. Polecam duuuuużo lodów. Przez 3-4 dni dziecku nic się nie stanie a zimno przynosi ulgę. Osobiście uważam, że nie ma potrzeby nocowania z dzieckiem, ale to już Twoja decyzja. Ja nie czułam się opuszczona i było mi przyjemnie, że jestem na tyle "dorosła" że nocuje w szpitalu sama.

Tak więc nie ma się czego obawiać! Jeśi porozmawiasz z dzieckiem i powiesz co i jak to nie będzie takie przykre! Raz jeszcze polecam lody!

Pozdrawiam!

Życzę udanego i bezbolesnego wycinania!!! Daj znać już po!
Pozdrawiam!!!