-
ludzie sa okropni:(
Nie wiem jak Wy ale ja serdecznie dosć mam rzyczliwych ludzi, którzy uświadamiaja mnie jak bardzo przytylam. Nie wiem czy nie zdaja sobie sprawy, że mam przynajmniej 20 luster w domu i mam tego swiadomość. To przykre.
Zauwazylam też pewną zależność- mianowicie nigdy nie uslyszalam stwierdzenia(jestes tlusta, albo pprzytylas strasznie zrób cos z soba) od osoby inteligentnej, wyksztalconej. Raczej tego typu uwagi slysze od prostych i wydaje mi sie ze malo wrazliwych ludzi. Mam ochote powiedziec im cos równie rzyczliwego, ale cos w srodku nie pozwala mi znizyc sie do ich poziomu. Czesto taki komentarz mam okazje slyszec w momencie mówienia o jakims moim sukcesie- Czyzby grala zazdrosc- to jeszcze bardziej okrutne!!!!!!Nie wiem po co wogóle zaczynam sie tlumaczyc ze to po rzuceniu plenia. A kobieta- bo tylko kobiety zwracaly mi na to uwage- kopci jak lokomotywa i za chiny nie ma nawet zamiaru rzucic. Po moich slowach spoglada na mnie i pól meskim, od przejarania glosem zza chmury dymu rzęszy, że no moze, ale weż sie za siebie. A CO ROBIE PRZECIEZ ZACZELAM OD RZUCENIA PALENIA KURCZE CO ZA LUDZIE????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
ludzie bywają okrutni .. ale czasem mam chec ich ucałowac za te komentarze pod moim adresem.. bo uswiadomiło mi to ze faktycznie niezły ze mnie wielorybek bo kompleksów to ja nigdy nie miałam.. pełna samoakceptacja
wiesz pankatynka, myśle że kazdy musi znaleźc swój moment na odchudzanie.. niektórzy nie znajdują go nigdy .. rzucenia palenia gratuluje z całego serduszka ale nie mozemy tycia z rzucac na czynniki zewnętrzne.. fakt, one mogą ten proces powodowac ale my mozemy temu zapobiec wazne aby to sobie uświadomić
no to sie powymadrzałam
jeśli masz zamiar podjac walke z kilogramami (a własnie... tutaj sie nie krepujemy wiec zapytam: ile ich jest?? ) to ja i inne forumowiczki z pewnoscią bedziemy w tej walce wspierać
pozdrawiam cieplutko i życze dużo uśmiechu na twarzyczce
-
:)
Dziekuje
kilogramów jest za duzo. W sobote bylo 90
Nastepne wazenie w niedziele nie predzej nie chce sie zrazac
Wiem ze potrafie stracic wymarzone 25 kg- ale musze ciagle zagladac na ta stronke- i mysle ze wtedy bedzie ok
Mam zamiar w przyszlym roku zajsc w ciaże- i znow boje sie usprawiedliwiania niekontrolowanego zarcia
W was dziewczynki kochane cala nadzieja
Pozdrawiam
-
rozumiem doskonale jak to jest mieć 90 kilosów na sobie ale uda sie... tylko trzeba miec dobry plan a to forum jest doskonałą skarbnica wiedzy o odchudzaniu w czasie wolnym zachecam do czytania watków kiedys usłyszalam takie zdanie ze madry człowiek uczy sie na czyiś błędach
malymi kroczkami zmienimy nie tylko swoją figure ale i sposób odżywiania ja wierzę ze to jest możliwe a wtedy i ciąża nie powinna być dla wagi strasznie straszna ( ale mi sie powieedziało )
a po zrzuceniu tych 25 kg pokażesz tym wrednym wstrętnym babom że nie dosc ze nie palisz to jeszcze świetnie wygladasz to dopiero będą zazdroscić
pozdrowionka
-
:)
Dzieki- juz czuje ze to forum da mi sile
Widze ze ty tez nie spisz.
Teraz siedze godzinami i czytam, czytam i jeszcze raz czytam- no i cwicze- skakanka juz zrobila slady na moich scianach a rowerek stacjonarny skrzypi.
Dochodzi stres zwiazany z otwieraniem firmy mysle ze on tez zrobi troche dobrego dlamojego cialka ale bez przesady
-
ja mimo że na wyjeździe również gorąco witam na foum
jak już sama stwierdziłaś - będąc tutaj naprawdę można dać radę ważne tylko, żeby pamietać o tym, że powinnyśmy tu nie tylko chwalić się sukcesami, ale także przyznawać do swoich potknięć i upadków --> bo to daje naprawdę ogromną motywację - a poza tym może akurat któryś forumowicz już odkrył, co zrobić, by tego czy tamtego uniknąć
pozdrowienia z Mokotowa
-
Witaj na forum
Znam doskonale ten problem komentarzy.. co prawda nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś z mojego najbliższego otoczenia wspominał cokolwiek na temat mojej tuszy - przyzwyczaili się do tego i zaakceptowali mnie taką na szczęście - ale często się zdarzały rzucane na ulicy czy w autobusie komentarze, niby półszeptem, ale w sam raz takim, żebym usłyszała, ze strony całkiem obcych ludzi. I wkurzało mnie to potwornie - po co to mówią? Doskonale sobie zdaję sprawę z tego jak wyglądam, mam lustro w domu i wiem, że ważę za dużo. Ale najwyraźniej niektórym sprawia przyjemność wytykanie innym ich słabości, czują się przez to lepsi.. i tego niestety nie możemy zmienić. Na szczęście możemy zmieniać siebie i uniknąć takich sytuacji.
Tylko nastawienie musi być odpowiednie - robisz to dla siebie, a nie po to, żeby zatkać im usta i się niejako "zemścić" - mam nadzieję, że tak właśnie podchodzisz do swojego odchudzania, którego rozpoczęcia serdecznie gratuluję
No i gratuluję rzucenia papierosów - jestem ich zagorzałą przeciwniczką, więc cieszę się bardzo, że skończyłaś z nałogiem sikoreczka ma rację - rzucanie nikotyny na pewno miało wpływ na Twoje przytycie, ale nie można się nim zasłaniać, bo z jedzeniem - mimo wszystko - da się wygrać. Ważne, żeby zdać sobie sprawę z tego skąd wzięła się ta nadwaga i walczyć z nią skutecznie.
Napisz nam coś więcej o sobie - jak masz na imię! ile masz lat, wzrostu, czym się zajmujesz, jak planujesz się odchudzać.. a jeśli masz jakiekolwiek pytania, pytaj śmiało - na forum jest pełno mądrych dziewczyn i wszystkie chętnie pomogą
Oby ten czas to była właśnie ta Twoja chwila podjęcia decyzji o odchudzaniu, które doprowadzisz do upragnionej mety i efekty uda Ci się utrzymać już na zawsze - tego Ci życzę
Pozdrawiam, C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Couchy---------------------------Dzieki wielkie ze sie odezwalas.
Jak prosilas cos wiecej o sobie. Mam na imie Karolcia 24 latkajestem z wlkp. Jestem swiezo upieczona mgr sztuki. No i przyszloroczna panna młodą
Pare lat temu stracilam juz 15 kg- bylo mi z tym bardzo dobrze a przez pare lat po kilogramie uzbierało się tego spooooooro
Waze, a własciwie ważyłam tydzień temu 90kg(obecnie nie wiem daje sobie 2-3 tyg na efekty) Mam 167-8 cm wzrostu.
Moja dieta opiera sie teraz na 100 kcal - staram sie słuchac rad dziewczyn z forum. Duzo ćwicze(no moze dzis i wczoraj nie-ciezko przechodze okres) ale duzo spaceruje i sprzatam, Jestem zdeterminowana DAM RADE NA BANK i za Was dziewczyny tez trzymam kciuki
-
pankatynka - ja sie odniose do Twojej pierwszej wypowiedzi... ludzie sa naprawde jacys dziwni... jesli przytyjesz to zaraz to zauwaza.. i gadaja o tym dookola.. jak schudniesz.. to juz tego nie widza. U nie w rodzinie tak jest, ze jak wchodzi sie na jakas imprezke typu urodziny, imieniny czy jakas rocznica.. to wszystkie ciotki komentują wyglad.. i lecą teksty typu " oo kochana przytylas? a w tamtych wlosach ci bylo ladniej" hm.. i ja sie zastanawiam.. po co tak. I masz racje z tym ze ludzie bez jakiegos wyksztalcenia tak maja.. jakis brak kultury szczerze mowiac. No ale cos. trzeba zyc dalej i nie przejmowac sie nimi bo najczesciej to oni wygladaja duzo gorzej od nas a w glowie pustke mają. Trzymaj sie Pozdrawiam!
-
panakatynko
mam nadzije ze dieta Twoja opiera sie na 1000 kal, a nie jak napisłaś :
"Moja dieta opiera sie teraz na 100 kcal - staram sie słuchac rad dziewczyn z forum. Duzo ćwicze(no moze dzis i wczoraj nie-ciezko przechodze okres) ale duzo spaceruje i sprzatam,"
to chyba tylko przejęzyczenie, prawda ??/
Dasz rade na pewno.
Moja koleżanka schudła z takiej wagi, po roku od zakończenia zaszła w ciaże i wcale nie zrobiła sie znów grubaskiem.
Wiec do dzieła kochan, tym bardziej ze myslisz o maleństwie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki