Korni fotki ze spotkania sobie wywołałam,ale chetnie przyjme od Ciebie...Twoje własne -indywidualne :wink: :lol: :!: :!:
Wersja do druku
Korni fotki ze spotkania sobie wywołałam,ale chetnie przyjme od Ciebie...Twoje własne -indywidualne :wink: :lol: :!: :!:
Pewnie zeby sie ze mna zobaczyc tylko Ci sie zapomnialo, ze ja jeszcze 800 km dalej mieszkam. Na pocieszenie powiem, ze morza Ci u mnie dostatek. :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Korni
Spokojnej nocki i miłych snów życzę! :D
http://republika.pl/blog_qg_418782/699509/tr/18.jpg
Miłego dnia Korni!!!!
Nie mam sił pisac wiecej...
To chyba nazywa sie depresja...\
http://img208.imageshack.us/img208/373/29ok0.gif
Witaj Korcniczu ja jaiś czas temu miałąm problem ze snami :D :D :D :D no ale narazie to minęło na szczęście.
Czekam na dzieło na foteczkach :D :D :D
A czy Mdziula nie jest za mała na tą bajeczkę???
tjaaa... snów część dalsza :wink:
Bry:)
mi się śniło coś do 2 w nocy, ale nie pamiętam.... ale to nie był miły sen... przynajmniej miałam takie wrażenie... a potem śniła mi sie wycieczka autokarowa do Ochab... (?) znana mieścina ze stadniną koni na trasie katowice-wisła... i jak wyjeżdżaliśmy to pozostawiane było kupę żarcia w postaci bułek francuskich z masłem i dżemem truskawkowym... i trochę słodyczy.... i ja oczywiście byłam zaprzątnięta pakowaniem tych buł i do buzi i do torby... którą też szukałam przez moment... ale znalazłam :wink:
Co do diety, to armidka mnie zna aż za dobrze...przerażająco dosadnie prawdziwe............. :shock:Cytat:
Jeszcze przytyj do świąt i potem marudź że się odchudzasz niewiadomo ile : P
Wracając do snów...
to w snach pewne rzeczy nigdy się nie dzieją bo my sami na to nie pozwalamy... z obawy chyba przed ich realnością... mówię to aporopos niedwuznacznych sytuacji z mniej lub bardziej znajomymi... (mi się kiedyś kevin costner śnił 8) ) a chyba bardziej to widać jak wydaje nam się że spadamy... czy któraś z was upadła?? chyba nie, choć da się to podobno wytrenować, żeby nie budzić się spoconym ze strachu ze się spadało, tylko wyśnić miękki upadek... ale to wyższa szkoła jazdy :wink:
z tego co kojarzę takie niedwuznaczne sytuacje odbijają nasze potrzeby bliskości... a to już sobie musicie same wytłumaczyć... chodzi po prostu o czas który poświęca wam wasz partner, a który chciałybyście żeby wam był poświęcany.... więc szukamy zastępstwa w śnie :wink: ale to normalne i niegroźne... takie rozładowanie emocji 8)
co do madzi, to podoba mi się jak ta argumentuje to co robi, wczoraj przyniosła ciastka z przedszkla które dostała na podwieczorek... i w domu koniecznie coś ode mnie chciała, mowiąc coś tak: "no bo jest taki chomik, no i on.. (tu madzia pokazuje jak zjada chomik) no i ciasteczka muszą żyć... i potrzebują piekarnik...(tu madzia paluchem pokazuje gdzie niby on jest)..." no i wiecie co moje dziecko chciało??
....
puszkę na ciastka 8)
nie wnikałam już co ma do tego chomik i życie ciasteczek :lol:
*************************
madziu: nie lubię słowa depresja... choć czasem też mnie dopada.... :?
hiii: no skoro poróbowałaś z grupą krwi, to czekam na twoje przemyślenia :wink:
xenusia: może dziś wrzucę na kompa 8) moje dzieło... a madziula lubi bajeczki...wszystkie :D
kasiucz: to ja miłego dzionka :wink:
daniczku: no tak, to dlatego jadę do szczecina i tak tęsknie patrze przed siebie...hm...może to właśnie to :wink:
lunko: postaram ci się przesłać moje :D
pinosiku: jeśli tickerek okaże się być aktualny to znak że poczekałam, ale chyba wyszłam ci raczej na przeciwko i się gdzieś po drodze minęłyśmy :twisted: oj.... a co do rycerskości to hm... musisz chyba lubieć historię co?? :wink: fajnie że się pokazałaś :D
kasiakasz: nooo, do piotrowic, a gdzie twoi rodzice mieszkali?? może ich moi znają? :wink: hehehe, widać że jest w tobie piotrowicka krew...dlatego od razu wiedziałam że jesteś "swoja" :wink: :lol:
nando: zerknę i dam ci znać co i jak... ale żebym ja się wybrała.... a co do latania, to uwierz zrobiłabym to samo.......i wiem nawet gdzie bym poleciała :wink:
Ja jak miałam takie koszmarne sny hmm gdzieś o nich pisałam to znalazła mi kolezanka taką strone gdzie było forum i babeczka tłumaczyła nam sny mysze sie zapytac o linka to ci podam :D :D
Po rozmowach z tą daziewczyną koszmarne sny minęły.
Miłego dnia życzę :D
Od ok. 10 znikam z forum do jakiejś 15-16 :(
STraszny sen miałaś 8) ale wazne ze to tylko sen nastepnym razem jak bedziesz sie wyierac we śnie do ochab to ładuj do tych toreb suchy chleb i cukier w kostkach dla koników :)
Bardzo lubię historię, a rycerzy zwłaszcza ;o)
A co do tickerka - no świeżutko aktualizowany ...