Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 35

Wątek: Małymi kroczkami do przodu

  1. #1
    kumek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    37

    Domyślnie Małymi kroczkami do przodu

    Cześć,
    właśnie podejmuję kolejną próbę w moim życiu.
    w tym jedna była udana.
    Moim końcowym celem jest wejść w ubrania z przed ciąży.
    Mam nadzieję że wytrzymam.

    Moje dzisiejsze śniadanie:

    2 jajka na twardo
    2 pomidory
    2 jabłka
    2 kawy (w tym jedna jeszcze w planach)
    w sumie około 370kcal


    Motto:
    "Małymi kroczkami do przodu"

  2. #2
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    witaj kumaczku
    trzymam za ciebie kciuki,
    ja też dziś podjąłam ostatnią próbę...i założyłam nowy wątek!!
    dobrze trafiłaś
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  3. #3
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj kumku, widze ze cele sobie stawiasz ostrożne ( i dobrze) napisz coś o sobie więcej np ile masz wzrostu i jaki cel koncowy sobie ustaliłas?

    Napisz też w jaki sposób pragniesz do niego dojsc.

    Pozdrawiams erdecznie i gratuluje podjecia tak waznej decyzji

  4. #4
    kumek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    37

    Domyślnie

    Witam,

    Mój cel jest skromny, choć bardzo trudny szczególnie dla mnie.
    Jestem osobą uzależnioną od słodyczy w każdej postaci i jedzenia każdego.

    Wczoraj np. czytałam sobie materiały do egzaminu i zjadłam trzy lizaki, które podebrałam dzieciom.

    Właściwie czytanie tych materiałów było bez sensu, bo cały czas myślałam tylko o tym, że tam zostało jeszcze parę lizaków.

    Mój mąż i rodzice, (bo mieszkamy razem) prawie codziennie przynoszą dwie reklamówki lodów (przeróżnych).
    Wieczorem wszyscy siadają przed telewizorem i jedzą.
    Ja również.

    Do pracy na śniadanko 3 słodkie bułeczki z kawką.

    Więc teraz czuje się jak alkoholik lub człowiek umierający na pustyni z pragnienia.

    Nie mogę się na niczym skupić.

    Chciałabym jednak wytrzymać – dzisiaj, jutro, tydzień lub dwa, a później to będzie nawyk zdrowego jedzenia.

    Jak zaszłam w ciążę to miała 72 kg i moim marzeniem jest wrócić do tego stanu.

    Zaś szczytem moich marzeń jest mieć 65 kg.

    Przy tym wszystkim mam 167cm reszty rozmiarów nie znam, ale wchodzę w rozmiar 50, a przed ciążą nosiłam 40 do 42.

  5. #5
    bannera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2006
    Mieszka w
    Wyry
    Posty
    0

    Domyślnie

    mam to samo :/ uzależnienie od słodyczy, ech... jak ja tego nienawidze, nie możesz normalnie funkcjonowac bo myslisz o jednym, tylko o tym, wkółko...
    ja teraz piszę mature, stresów co nie miara schudłam 10 kg, ale co z tego jak przez 6 dni miałam niekontrolowany jeden wielki napad na słodycze, ciągle kupowałam i zjadałm nowe, batony, czekoladki itp. aż mi ślinka leci na mysl o tym co ja pysznego jadałm, az mi sie niedobrze zrobiło, wtedy przestawałam, chciałabym wrcić do diety, bo przybyło mnie 2 kg po tyvh 6 dniach
    chciałabym kiedyś traktowac jedzenie normalnie

  6. #6
    kumek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    37

    Domyślnie

    Właśnie wcinam drubiego pomidorka.
    Zostało mi jeszcze jedno jabłuszko.

    A później popołudniowa próba silnej woli.

    Zobaczymy jutro czy dałam radę.

    Ale jest mi ciążko.

    Kumek

  7. #7
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hmmm...a ja podjadłam jabłek i mi jelita rozsadza...hehehe...tak to jest u słodyczożercy

    a tak na serio, to spróbuj dietki sb, wiem że to trudne, ale zobaczysz że da się bez węgli wytrzymać...jeśli już musisz to radzę razowe pieczywo...

    uwierz, ja wczoraj rano byłam tak zdenerwowana, ze dopadłam lodówkę i dorwałam batona mojej córy...otwierałam go rękami tak jakby ćpun otwierał strzykawkę...straszne... ale musimy starać się nie dopóścić do tego, aby cukier w naszej krwi sie zbytnio wahał...

    ...więc ostre cięcie i nie ma zmiłuj
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  8. #8
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    i jak dzisiaj
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  9. #9
    kumek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    37

    Domyślnie

    Hej,


    I stało się 2 lody wczoraj poszły do żołądka nawet nie wiem, kiedy (to była moja nagroda za dentystę – tak przynajmniej sobie to wytłumaczyłam)
    A dzisiaj już od rana jestem zdenerwowana i podminowana.
    Od trzeciej siedziałam na fotelu, cała jestem połamana i zmarznięta, bo moje dziecko nie chciało spać.
    Koszmar, koszmar, koszmar.

    Tak mi się marzy przespana cała noc, położyć się wieczorem i obudzić rano.

  10. #10
    kumek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    37

    Domyślnie

    Wczorajszy bilnas:
    2 jajka na twardo
    2 pomidory
    2 jabłka
    2 kawy
    2 talerze zupy jarzynowej zabielanej na skrzydełkach
    2 lody Big Millki w czekoladzie
    1 nektaryna

    około 1000kcal mimo tych lodów chyba całkiem dobrze.

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •