Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: Schudłam 31kg i zatrzymałam się:-(

  1. #1
    Pegg jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie Schudłam 31kg i zatrzymałam się:-(

    Cieszyłam się, że potrafię schudnąć, że daję radę, że jak ktoś się odchudza, to nie ma siły, żeby nie schudnąć, a teraz juz jakoś nie bardzo daję radę Od niedzieli znów wzięłam się za siebie, bo obiecałam sobie, że nigdy nie będę miała 75kg, a teraz mam. Dwa kg przytyłam
    Z wagi 106 kg doszłam do 73 kg i ostatnio przybyło mnie już 2kg. Zaczynają mnie kusić ciasteczka, choć jem ich mało, ale najgorsze jest podjadanie między posiłkami. To sobie zjem kawałek razowca, czy kawałek szyneczki, to znów wypiję frappe i w ten sposób zamiast chudnąć przybieram na wadze, a najwyżej stroje w miejscu. Miałam cel, że do wesela, które jest w tym tygodniu, schudnę do 72kg nie powiódł się Muszę się wziąć w garść bo już tak niedużo mi zostało do 63kg, a nie mogę. Pozbyłam się 31kg, ba nawet 33 kg, a teraz znów zaczynam tyć.

  2. #2
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    dziewczyno!!! osiągnęłaś to o czym marzę ja i wiele osób na tym forum. Przypomnij sobie ile cię to kosztowało wyrzeczeń, ile razy odmawiałaś sobie i ... jak potem czułaś się szczęśliwa jak ubierałaś cichy o mniejszym rozmiarze i mniej wskazywała waga!
    Ja kiedyś z 76 schudłam do 65...potem przytyłam do 104...ale obudziłam się jak było za późno, nie ucz się na własnych błędach tylko na cudzych - moim na przykład...ja bym dużo oddała móc być w twojej sytuacji!!!
    Z drugiej strony dwa kg to nie jest aż tak dużo, może po prostu woda ci się zebrała w organizmie...zastosuj przez tydzień np dietkę z mniejszą ilością węglowodanów...tak ok 1200kcal...co ja ci zresztą będę mówić...schudłaś 31kg to wyczyn...i wiesz jak się odchudza...
    ...a przejrzyj stare zdjęcia sprzed odchudzania, na pewno się zmobilizujesz
    trzymam za ciebie kciuki!!!
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  3. #3
    Pegg jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki za dodanie otuchy. To nie woda, to od dwóch tygodni zjadane przeze mnie dobroci Coś muszę z tym zrobić, a dobiłam się tym, że od dwóch dni stosuję swoją dietkę 1000kcal i nic waga nie chce spadać. Wiem, że czasami tak jest, bo nieraz to przeżyłam, ale tak jakoś mnie to zdołowało. Dawniej chodziłam na basen z koleżanką, teraz przestałam, bo niestety ona przeprowadziła się (na basen mam daleko i dawałyśmy kasę na paliwko na pół) ćwiczyłam na rowerku stacjonarnym, teraz jakoś nie mogę się zmusić, żeby na niego wsiąść. Potrzebny mi porządny kopniak

  4. #4
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    no to masz kopa

    a tak na serio, to dietka 1000kacl pomoże, tylko nie waż się codziennie!!! bo to cię zniechęci...po dwóch dniach już powinnaś czuć się szczuplejsza (ja przynajmniej tak mam) i potem jedziesz na tym swoim uczuciu...i łatwiej trzymać dietkę, bo tu niby czujesz się chudsza a waga tego nie pokazuje - i dołek murowany...a za tydzień lub dwa na pewno wrócisz do starej wagi czyli tej niższej

    a do ćwiczeń sama się zmobilizujesz jak zaczniesz znów widzieć efekty na wadze...zobaczysz

    pamiętaj robisz to dla SIEBIE!!!
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  5. #5
    Pegg jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj stare zdjęcia a nowe to niezła różnica i całkiem inne ciuchy. Mam jeszcze pare szmat z tamtego okresu zachowane w szafie, jak je oglądam to mam niezły ubaw, jak spadają ze mnie i w ogole nie chcą się na mnie trzymać Od dzisiaj żadnej przegryzki między posiłkami Mam tylko jeden problem idę w tą sobotę na wesele i całkowicie nie wiem, co mam zrobić z tymi pysznościami, które będą przede mną, czy cieszyć się i je zjeść, a później żałować, czy nie jeść - ale chętnie zjadłabym

  6. #6
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hmmm, ja mam taką radę:
    nic nie musisz, jeśli coś zjesz na weselu zakazanego, to CHCIAŁAŚ to zjeść, zrobiłąś to świadomie, więc nie miej do siebie pretensji, na pewno wytańczysz...jeśli nie zjesz to też dlatego że CHCIAŁAŚ, a nie że NIE MOGŁAŚ...delikatna różnica a jak poprawia humor...
    w poniedziałek po weselu zaplanuj sobie dzień oczyszczający, np jabłkowo ryżowy i będzie git
    pamiętaj ty nic nie MUSISZ, ty CHCESZ
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •