Witam!!
Jestem jush na drugim dniu Diety Kopenhaskiej. Wcześniej troszke się przygotowywałam do niej tylko po to żeby teraz nie odczuwać zbyt dużego głodu (chociaz tesh jest).Mianowicie zaczełam jeść mniej (praktycznie tylko obiad) zrezygnowałam z ziemniaków, chleba, cukierków, ciast, ciastek itp. Dzięki czemu straciłam pare kilogramów. Do tego zaczęłam regularnie ćwiczyć na siłowni. Dziś chce tesh zacząć ćwiczyć w domu a mianowicie "A6W" na moj paskudny brzuchol Dieta jest dość cięzka, większość ludzi pewnie o tym wie, ale wchodząc co pare dni na wagę i patrzeć na rezultaty to motywuje człowieka do dalszej pracy (mi jeszcze dochodzą głupie uwagi ze strony rodziny i znajomych, co czasem serio dołuje mnie ale i motywuje....POKARZE IM JAKA BEDZIE ZE MNIE LASKA PO TEJ KURACJI wiem, że dam rade. Do tego jestem ciekawa reakcji mojego chłopaka jak wyjdzie na przepustkę (to tesh jest w pewnym sensie motyw...i dalje dużo sily )
Mam nadzieje, że pomożecie w kryzysie na jaki napotkam. O rezultatach będę pisać (mam nadzieje ze nawet codziennie )
pOzDrAwIaM
aLeX20
Zakładki