-
Och, wszystkim bardzo dziękuję za to że do mnie zaglądacie i piszecie, nawet nie wiecie jak to cudownie wejść na stronkę i zobaczyć, że tyle was do mnie zajrzało i napisało :P wielkie dzięki. :D :D
Nie dałam rady dzisiaj i pochłonęłam ciacho :( było pyszne - kruche ciacho z kremem karpatka, a góra "snikers" orzeszki z karmelem, no miodzio w gębie :)
ale, że się dałam skusić... :oops:
jutro już dietkowo...chyba ...właśnie mam dwa dni szkolenia. Dobrze, że na miejscu, a nie wyjazdowe... :lol: dam radę, będę twarda :wink:
Luna64 - to dopiero pierwszy kilosik, a żółwik też bardzo mi się podoba :!:
Emelka - ja do tej pory to do kompa najlepiej z chipsami i colą zasiadałam... :oops: ale teraz już nie :)
Vixxa - dzięki za trzymanie kciuków - pomaga :!: :lol:
Kusy - ja mam schody - codziennie dygam na III piętro, bo mieszkam w bloku bez windy. :)
Dorciu - dzięki :lol:
minus2 - forum jest super, naprawdę :D bardzo się cieszę, że tu trafiłam :P
Xenusia28 - ja też 3mam kciuki za ciebie, schudniesz i ty na pewno :wink:
buttermilk - suszarki wykupione wszystkie (grzyby w tym roku obrodziły :lol: ) chciałam kupić i ja, ale niestety... więc suszę jabłka w piekarniku. Są super :!:
wszystkim życzę miłego wieczorku :P
-
Coli i chipsom mówimy nie, a do kompa zasiadaj z marchewką, albo z jablkami suszonymi :)
A forum dziala cuda :) pierwszy kilosik juz polecial to poleca tez nastepne :)
Powodzenia!
-
Hej Grazko!
Wiesz, ja tez zawsze wieczorem zasiadalam do komputera z butelka coli i jakimis slodkosciamii pod reka. Teraz ucze sie zasiadac z butelka wody mineralnej. Nie jest to latwe, ale powoli moze przyzwyczaje sie do tego, ze bede chodzic spac nie wtrabiwszy przed snem paczki delicji czy pol kilograma ptasiego mleczka :D. Ech te slodycze... chyba jakie narkotyki do nich dodaja czy cos w tym stylu :D
pozdrowka
-
Emelka - teraz to i ja już wiem, że polecą i bardzo się z tego cieszę, bo z wami na pewno mi się uda :P :!: :P
Nando - ja już też tylko wodę, albo jakieś herbatki, chipsów też już nie jem od zapisania się do was...i oby tak dalej było :wink:
-
właśnie zaliczyłam piąty dzień A6W, ale jestem na dwóch powtórkach, więcej nie daję rady :cry: za to z rowerkiem super. Przejechałam dziś całe 6 km. Może dla was jest to mało, ale dla mnie...do tej pory tylko po 3 km dawałam radę, wczoraj było 4 km no i dziś aż 6 :!: Czyżby to była poprawa mojej kondycji i pierwsze efekty odchudzania i ćwiczeń :?:
Nooo same powiedzcie, jak myślicie :?: :) :wink:
-
[b]Witaj GRAZKO!!
pierwszy raz do Ciebie pisze,ale to nie znaczy ze wczesniej Cie nie odwiedzalam :D
ciesze sie,ze kilosek juz z Ciebie spadł!niedługo poleca nastepne!!zobaczysz!!!
pozdrawiam i sle buziaki!!!
http://img217.imageshack.us/img217/5374/kot15oz9.jpg
-
Bardzo bym chgciała Grażynko do porodu iś z 135kg wagą ale czy mi się to uda????
-
witaj serdecznie
forum działa jak lekarstwo i jak dobry lekarz
ja im mniej mam czasu zeby poczytac i poklikac tu
tym wiecej grzeszków popełniam
pozdrawiam i zycze udanego dietkowania
-
Magda3107, Ewunia1971 - bardzo dziękuję za odwiedzinki, z pewnością zajrzę i do was, ale jakoś tak mało czasu na wszystko... :P
Xenusia28 - uda Ci się schudnąć na pewno, musisz tylko w to uwierzyć bo to połowa sukcesu :D
Pierwszy dzień szkolenia minął nawet nieźle. Obiad ze schaboszczakiem i pieczonymi ziemiakami + surówka. Hyyym tak się objadłam, że na kolację parę winogron tylko i kilka plasterków jabłek suszonych.
A6W - 6-ty dzień (ale tylko po dwa powtórzenia) już za mną, w planie jeszcze rowerek :lol:
Jutro znowu szkolenie - na obiad biorę mięso i surówkę :!: Żadnych ziemniaków :lol:
-
Witaj GRAŻKO - widzę iż trzymasz się dzielnie :P I dobrze, tak trzymać.
Ziemniory są BE :!: Ciacha też (aczkolwiek też czasem/często się skuszam :oops: ).
Trzymam kciuki i pozdrawiam, papa :P :P :P
-
Cześc Grażka! Fjnie że szkolenie idzie ci super , ale należy ci się nagana . Schaboszczak , be , nieladnie . Mam nadzieje że go dużo nie zjadłaś , bo schaboszczek maaaaaa duuuużo kalori . Kolacyjka super. No to dobranoc , do jutra. :roll:
-
Grazio co to jest A6w i jakie ty masz szkolenia?
bo nie wiem o co chodzi
-
rowerek zaliczyłam całe 6 km :lol:
Xenusiu - A6W to ćwiczenia na brzunio, teraz nie dla ciebie :wink:
a szkolenie mam w pracy, takie tam obsługa klienta wewnętrznego i zewnętrznego - dotowane z UE więc 5 list do podpisania, 14 formularzy do wypełnienia i wiele innych rzeczy, ale dziś było nawet fajnie :lol:
Kusy - schaboszczaka zeżarłam caaałego, a był taki na pół talerza, straszne :oops:
minusik - trzymam się dzielnie, od poniedziałku chlebka nie jem tylko wase i nie jest źle :lol: już nie mogę doczekać się niedzieli, żeby na wagę wskoczyć :shock:
-
Hej!
Grazko mimo, ze jest polnoc strasznie bym wciela takiego schabowego na pol talerza :D. Mniam! Cholercia czemu wszystko co jest pyszne jest tez tuczace? To jakas zemsta tylko nie wiem kogo :D. Ja dzis przez pol dnia myslalam wlasnie o kotlecie, mlodych kartofelkach i kapuscie zasmazanej cala rozmarzona. No, ale przykladnie zapychalam sie maslanka, pomidorami i papryka niestety :D
pozdrowka
-
Ja ostatnio robiłam w domu takie steki jak na kopenchadzkiej diecie i wyszły bardzo dobre tak jak mielone tylko bez bułki i bez jakiejkolwiek panierki na oleju z oliwek
-
A nawiazujac do zarelka, nie mam dzis totalnie zadnego pomyslu na obiad . Jakies propozycje macie dziewczyny? :D
pozdrowka
-
Nadano a może sałatka????
kalafior, brokuły, kukurydza, sol pieprz i kapusta pekińska i albo jogurt albo oliwa z oliwek?
-
szkolonko zakończone, na obiadek była rybka sola + buraczki (pysznych ziemniaczków nie wzięłam) ale za to w domu tak mnie naszło, że jak cały tydzień pieczywa nie jadłam tylko wasę, tak się nawtranżalałam chlebusia z serkiem ze szczypiorkiem i pomidorkiem, no jakaś głupawka mnie naszła czy co :?: :cry: Mam nadzieję, że to chwilowe zaćmienie umysłu... :roll:
Nando - to złośliwość losu, że wszystko co mniamniusie to nie dla nas... :cry: a my biedulki musimy walczyć i walczyć i walczyć...och :!:
Xenusiu - a ja kupiłam taką patelnię grilową i smażę na niej mięsko bez panierek tylko w przyprawach i troszkę smaruję oliwą z oliwek.
a co do obiadku to do Xenusi sałatki można kawałek rybki gotowanej na parze (ja solę, posypuję koperkiem lub innymi ziółkami i w garnek do gotowania na parze - pychotka)
miłego weekendu :wink:
-
30 kilosków na początek
Ja wczoraj co do Ciebie nie byłam święta , a ja sam wczoraj zjadłam 230g duszonego kurczaka w piekarniku we foli, ale trochę się rozgrzeszam po za tym kurczakiem nic więcej . A dzisiaj zjadłam 400 g kalafiora . Rodzinka zjadła obsmażanego w bułce aż mi ciekła slinka żeby się skusić. Mniam. :D
-
Ojej wpadłam z wizyta a tu takie pysznosci sa opisane żę od razu zrobiłam sie głodna.A pora niebezpieczna na jedzenie Wszelkie opisy jedzenia a także zdjęcia działaja na mnie i powoduja straszny śliinotok.
Grazka miłego weekendu z dietka
-
no właśnie dziewczyny, człowiek się naczyta i skrętu kiszek dostaje :shock: ojojoj
Kusy - jak kurczaka zjadłaś bez skóry to jesteś rozgrzeszona - bo to w skórce najwięcej kalorii, ale trzeba przyznać, że co jest najlepsze :?: jak właśnie nie ta chrupiąca skóreczka rumiana :?: mniam :!:
Olbrzymko - dziękuję za odwiedzinki i bardzo proszę żebyś nic nie jadła :!: ojej bo później będzie na mnie ojojoj :wink:
-
Wpadlam zobaczyc c u CIebie slychac i jak sobie radzisz i powiem ze czytajac zglodnialam:) wiec popijam wode i udaje, ze wszystko jest ok:) Strasznie smaczny ten Twoj watk:)
Pozdrawiam i trzymam kciuki - tym razem musi sie udac:)
-
Grażka możesz być spokoja nic wczoraj nie zjadłam zakazanego poza to co zjeść miałam.Choc po tym smakowitych opisach to burczało mi w brzuchu bardzo.czasem zadaje sobie pytanie dlaczego to co najsmaczniejsze jest takie kalorycznie i zazwycza niezdrowe i rumiania chrupiąca skórka kurczaka jest znacznie smaczniejsza niż marchewka??
Pozdrawiam
http://www.gify.nou.cz/r_jidlo_soubory/41.gif
-
Och Olbrzymka ściągnij tego kurczaka :!: :!: :!:
Wpadłam tak zobaczyć, a tu jakieś same smaczne tematy :roll:
Pozdrawiam, trzymajcieię i nie łASU****CIE :!:
-
Witak Grażka! Dziękuję za odwiedziny na moim wątku - ja właśnie wczoraj zaczełam czytać Twoj gdyż nie lubię zaczynać pisania bez rozeznania co u kogo słychać :wink: :lol: . Widzę ,że super Ci idzie - oby tak dalej...
Pozdrawiam gorąco!
-
Oj już tak strasznie to nie jest, że wszystko co pyszne to nie dla nas. Ile jest pysznościowych przepisów w Dietkowej książce na forum. Ja dziś zrobilam zapiekaną cukinie. Mniam a jedyna co ma w tym dużo kalorii to ser żólty na wierzchu.
To wszystko zależy od przyzwyczajeń żywieniowych. Znam ludzi którzy nie dotkną schabowego, bo to dla nich obrzydliwe, że to ma tyle tluszczu. Jak się zmieni przyzwyczajenia i jakiś czas nie je się tlustych potraw to przestają one smakować, przynajmniej ja tak mam.
Grażka trzymaj się, i żebym już schabowych tutaj nie widziala :wink: :wink: :wink:
-
No Olbrzymko, z tym kurczakiem to już przegięcie :lol: normalnie ślinotoku dostałam... :cry:
ale na obiadek zjadłam pierś z kurczaka gotowaną na parze i furę surówki z kwaszonej kapusty :P
Balbinko - dzięki że wpadłaś, dzięki wam wszystkim jakoś idzie :D
Minusiku - nie dałam się tym pokusom :!:
Marta - miło że zajrzałaś, wszystkim nam musi się udać :lol:
Emelka - no z tymi schabowymi to się postaram :)
Jutro ważenie, powiem wam, że z jednej strony strasznie jestem ciekawa czy coś schudłam, a z drugiej to się boję, bo jak się okaże że nie schudłam nic :?: Ale ten tydzień wydaje mi się, że był taki OK :!: To może jednak schudłam :?:
Chyba zwariuję do jutra :!:
Trzymajcie kciuki za jutrzejsze ważenie :!:
-
30 kilosków na początek
Cześc Grażka :!:
CO DO KURCZACZKA ZJADŁAM GO Z PRZEPYSZNĄ CZERWONĄ I PIĘKNIE OPIECZONĄ SKURKĄ mniamm . No ale dzisiaj też zgrzeszyłam i zjadłam batonika z czekoladą .
Ten kurczaczek smakowicie wygląda , tak wbić w niego zęby. Pychotka , szkoda że to tylko obrazek. 8) :lol:
-
Kusy - całe szczęście, że to tylko obrazek :!: Jak tak dalej pójdzie to będę musiała zmienić tytuł na: WĄTEK POKUS...i wtedy nikt nie będzie do mnie zaglądał...gryzienie monitorów, ślinotoki i te inne hihihi :D
Chwila prawdy już za mną - waga wskazała 118,5 :) :cry: cieszę się, ale chyba tak nie do końca...myślałam, że będzie więcej :D ale z drugiej strony skoro ma się tyle sadełka z którego organizm może czerpać to dobre i 0,5kg :?:
W wielki zachwyt nie wpadłam, ale chęci do odchudzania też nie straciłam - właśnie odmówiłam sobie jajecznicy na śniadanie :D
Acha, ale ubyło mnie w pasie 4cm, a w biodrach 2 - to chyba ten rowerek i A6W :wink: fajnie co :?:
biegnę zmienić suwaczek :P
miłej niedzielki wszystkim :lol: :lol: :lol:
-
-
Grażka gratulacje.Pól kilo to sukces.kazdy gram sadełka na minusie to dla mas zysk.Ziarnkom do ziarnka.Policz ile to kilo gdyby tak spadało ci 0.5 każdego tygodnia aż do wiosny.A jestem pewna że 0.5 to dopiero rozgrzewka.
pozdrawiam i zostawiam dziś dietetyczny obrazek.
http://www.gify.nou.cz/r_ovoce_soubory/ov27.gif
-
HEJ HEJ :!:
Serdecznie pozdrawiam w to piękne niedzielne popołudnie :D
Och, pół kilo co tydzień jaka bym była zgrabna na Sylwestra. Marzenie :!:
Życzę regularnych spadków wagi :!: 8) papa :lol: :lol: :lol:
-
Grażka! Dokladnie tak jak piszą dziewczyny- ziarnko do ziarnka, a będzie pięknie :)
Trzymam kciuki, żeby dalej tak pięknie lecialy ci centymetry!
Milej niedzieli :)
-
Popieram dziewczyny :)
Grazka nie marudz ze pol kilograma to malo!! A pomysl co by bylo gdyby tego pol kilograma nie bylo??:( To bylby powod do smutku. Wiesz co czytajac ostatnie Twoje posty wpadlam na pomysl ze tez bede sie mierzyc tak jak Ty Kochana 4 cm to strasznie duzo i to jest wymierny efekt Twojego chudniecia:) Zastosuje ta metode, bo motywacja bardzo sie przyda:)
Pozdrawiam i popijam smaczna wode:))
-
ja myślę ze pol kilo to dużo a zobacz sobie o ile masz mniej cm np w pasie lub w biodrach???
-
Grażka - dziękuję za odwiedziny na moim wątku :lol: Przeczytałam już Twój "pamiętniczek" i widzę, że wszystko zmierza w dobrym kierunku ( niestety u mnie wprost przeciwnie). Tak trzymaj - na pewno wpadnę aby Cię dopingować...
Pozdrawiam!
-
Grażko - 0,5 kilograma w dół to bardzo ładnie. Przypomnij sobie, jak bardzo załamuje 0,5 kg w górę :wink:
Miłego dnia życzę...
-
wielkie gratulacje :D super
i teraz juz tak bedzie leciała waga w dół :D
-
Super, 0.5 to jest ladny wynik. Ale co tam waga, patrz jak Ci centymetry spadly! :shock: WOW :shock:
Brawo Grazka, tylko tak dalej! no, bez schabowego, oczywiscie :evil: :wink:
-
No nie, wpadłam żeby poczytać co u Ciebie, a tutaj same opisy jedzonka, Zaraz padnę, zwłaszcza, że przed chwilką zjadłam gotowaną rybę z surówką i popiłam wodą.Nie jest to szczyt dobrego smaczku, przynajmniej dla mnie :D :D :D A co do pół kiloska, to myślę, że lepiej jest go mieć pól mniej niż więcej. Za kilka dni będzie cały :D :D :D