-
witam
niby super z tymi spodniami ale waga stoi... a nawet 2 w górę
nie wiem dlaczego
w sumie trzymam dietę i nie opuszczam cwiczeń... zaraz ide na rowerek... ale ona jakaś dziwna ta waga :( :( :(
od jutra robię sobie dietkę warzywno płynową (woda i herbatki)... mam nadzieję ze centymetry lecą. mam 11 grudnia mierzenie ale tak sie zdołowałam tą wagą że chyba dziś sie zmierzę... może nawet 1 cm poprawi mi humor...
miłego tygodnia
mam nadzieję że u was lepiej :)
-
załamka :(
od 5 dni nie ćwiczę :(
zwarzyłm sie a waga stoi i to mnie tak dobiło :(
staram sie nie objadać ale tracę siłę i motywację :(
postaram sie dziś iść na step ...
oj źle się dzieje... depresja dietowa??
-
qwasku: teraz najgorsze co możesz zrobić, to się załamać ;)
musisz być dzielna i przetrzymać!
jesz tysiąc kalorii dziennie? jeżeli tak, to może spróbuj zwiększyć do 12oo. wiem, że brzmi jak paradoks, ale czasem przynosi naprawdę efekty :)
buziaki
-
witam
nadeszły dni "kobiece" i mam nadzieję że po nich troche spadnie i w cm i w wadze :? :? :?
byłam wczoraj na zakupach i z radościa stwierdziłam ze mogę wybierać naprawdę dużo... kupiłam płaszczyk na zimę i torbę i czpkę i sweterek ładny i kurcze mieściłam się w spodnie roz. 48 a nie jak zawsze 52... :D ... ale były za krótkie bo jestem wysoka (175). poprawiło mi to humor bardzo...
muszę się wziąć za siebie i od poniedziałku (caly weekend szkoła). zaczynam znowu regularnie ćwiczyć (choć ostatnio powiększył mi sie obwód łydek... co mnie martwi) i pilnować kalorii (1000-1200)
11 grudnia mierzenie i powinno być kilka centymetrów w dół :) co mnie pewnie zmotywuje jeszcze bardziej niż super ciuszki.
powoli odzyskuję optymizm.
dziękuje agassii :) i mam nadzieję że u ciebie dobrze idzie :wink:
-
pofolgowałam sobie :( :( :(
od jutra pełna mobilizacja :? :? :) :D
obiecuję :!: :!: :!:
-
kurcze, dziewczyno, trzymaj się!!! nie poddawaj! agassi ma rację - nie możesz się teraz poddać!!! no, jutro grzecznie dietka!!! dobrej nocki :lol:
-
Helooo!
Kobieto jak rpzestaniesz się dietkować to wpadnę tam z pasem o grubości moje tali i cię potraktuję jak z pejcza :lol: :lol: :lol: :lol:
NIE WOLNO SIĘ ZAŁAMYWAĆ
Wstawaj i walcz jak facet :!:
Buziaki kochana :*
-
dziewczyny
dzięki za ostre miłe słowa :)
zjadłam lekkie śniadanko (twarozek light z piatnicy i 2 kromki razowego z pasztetem sojowym)
i 13-14 zjem warzywka z patelni na oliwie a pomiędzy owoce...
na 19 mam aerobik i postatam sie wypić dziś z 3 litry płynów bo dziennie raczej pijam 1 szklankę :? :oops: i czuję sie troszke odwodniona.
jak przetrwam ten tydzień zgodnie z zaleceniami to znowu wrócę do formy i fizycznej i psychicznej :)
buziole dla was :)
-
ostatnio wszystko wzięło w łeb :(
w obwodach po 1 centymetrze więcej na każdą część ciała :( :cry:
mój optymizm w parze z efektem poszedł gdzieś i nie wraca :(
dzis poniedziałek, przez cały weekend używałam życia :(
wczoraj jakiś dziadek w knajpie powiedział ze zajmuję za dużo miejsca :cry: :( :cry:
jezu jak mnie to dobiło
niby efeky ok 3 miesiące i z 10 kilo mniej ale od miesiąca waga stoi a cm poszedł w góre mimo regularnych ćwiczeń i troszkę bardziej kalorycznej diety.
dzis wstałam z nadzieją :?
zjadłam surówkę i 3 kromki chleba... wiem ze to duzo ale jak na mnie to chyba dobry początek :wink: na obiad zjem grejpfruta z bananem jako sałatkę... dużo wody i bardzo ograniczone alkohole. mam nadzieję ze do świąt odzyskam radość z centymetrów i wszystko wróci do normy.
zauważyłam ze jak mam cm więcej lub kilogram to zaczynam podświadomie kłucić się z całym światem i wzbiera we mnie niesamowita złość... cierpi na tym mój chłopak :(
no to zaczynam nowy 4 miesiąc diety i zaciskam zęby aby więcej nie czuć się podle :? :(
-
ROZMOWY PRZY KAWCE
Czarodziejskich chwil Ciepłej rodzinnej atmosfery Uśmiechów, zdrówka,
Pyszności na stole, cudownych prezencików Spełnienia marzeń Wyjątkowego
Sylwestra i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku.