Wersja do druku
Witam! czytam sobie i widze ze juz troche czasu pinos jestes na tym forum, my kobietki puchate z balastem zmagamy sie cale zycie. zastanawiam sie czy ciagle jestes na SB-bo tego nie doczytalam? ja planuje wrócic -moze jeszcze w tym tygodniu- ale to bedzie sb bez zółtek i serów i zobaczymy co z tego wyjdzie. :)
Och Ty!!! :twisted: O Tobie mogę powiedzieć to samo! :twisted: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez DziOObek
pinosku, widzę że z potraw grilowych lubisz to co najbardziej kaloryczne, hehehe...spoko, na pocieszenie dodam że ser żółty jest znacznie lepszy niż jakiekolwiek węglowodany :wink:
miłego dnia...
Dzień dobry wszystkim.
Południca - bez zmian. śpi. je. i nie tylko :wink: chyba nie zauwałzył, że zimę odwołali, bo ma straaaasznie grube futro...
Dzioobek: tu jest forum o SB - tam też jest sporo linek: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=20960
Oska - oj jestem, jestem... i to kurcze nie lżejsza... na moj szczęście :?: mam ymówkę w postaci mocno utrudniających życie problemów z oczami...
Korni - ja w ogóle lubie to co kaloryczne.... ;o) no dobrze, krewetki nie są kaloryczne...
Super masz te grilowe pomysly! Ja to jakas monotonna jestem...
Tak sobie mysle ze krewetki tygrysie to lepiej ugrillowac niz na patelenke, co? Potraktowac ja czyms wczesniej? :?: :roll:
Tygrysie w wersji kalorycznej to genialne są owinięte w plasterek boczku i nadziane w formie szaszłyka ... mniam
Tygrysie w wersji mniejkalorycznej najlepsze są po lekkim zamarynowaniu w oliwie z wyciśniętym czosnkiem... też mniam
No to jade w sobote do portu :lol: Dzieki!
mimo iz brzmi to nawet ciekawie to ja bym jednak chyba tej krewetki do buzi nie wzięła..nigdy jej nie jadłam,ale jej smak kojarzy mi się jak cosik pomiedzy guma do żucia a bananem..hmmm..??..nie moge jakos nawet w myslach sobie wyobrazić,ze to jem..ach,ale ja mam juz tak niepoukładane w glowie wiec pewnie dlatego;)
Pozdrawiam fanki krewetek ;)!!!!
:roll: nie, no tak tylko przechodzę...
Ua, ile pracy. Bawcie się dobrze dziś beze mnie...