Witajcie kochane !!!
Wracam po małej przerwie ( bez mojej winy tak jakby) , praca , praca , praca dała mi sie we znaki porządnie . Dlatego wstyd sie przyzanć moja dietka "13" padła ... poprostu nie miałam czasu na przygotowania posiłków
Od dzisiaj zaczynam dietę Cambrige- mam nadzieje ze to będzie strzał w 10 bo posiłki mam ze sobą w torebce
)
Zaszalałam i zamówiłam 6 płyt DVD z zestawami ćwiczeń na różne partie ciała ( tylko pewnie do 14 dni poczekam az paczka przyjdzie) - poprostu daję sobie ostatnią szanse na zrobienie czegoś ze sobą . Powinnam dostac porzadnego kopniaka .. by pozbyc sie braku silnej woli!! Może jakby otoczenie nie akceptowało mnie takiej jaka jestem byłoby mi łatwiej ...a tak jak czlowiek jest chmmm....."do tańca i do różańca"
Biore sie za prace i będe codziennie starać sie zdawac relację jak mi idzie wcinanie 3 razy dziennie zupek i napojów![]()
Pozdrawiam ciepło
Zakładki