Hej ;)
No to swietuj dzisiaj sobie ;) my tez mamy swieto w rodzinie - urodziny taty :D
a jak got? nawiazalas jakis kontakt?
Wersja do druku
Hej ;)
No to swietuj dzisiaj sobie ;) my tez mamy swieto w rodzinie - urodziny taty :D
a jak got? nawiazalas jakis kontakt?
Hej :)
A taki jeden dzień nie zaszkodzi, ciekawa jestem jakie to święto :D
Udanego dnia życze dzisiaj :)
Pozdrawiam
Witam xixa:) jak paczkowy swiat? Dalas sie, czy nie?
Mnie sie udalo oprzec. 8)
no xixa, gdzie Ty się szwędasz, co?
wracaj już do nas... kurde no ;)
ja tam dzisiaj jadłam i pączka i ciacho i nie żałuję wcale ;)
grubytyłek: nie podchodź do diety w ten sposób ;) co tam jakiś makaron z serkiem, przecież to chudy obiad :shock:
a ciacho raz na jakiś czas też trzeba zjeść :) po co się męczyć :P
agassi,
niestety 100g makaronu to naprawde duzo, ser i owszem chudy, ale calosciowo to za talerz tego smakolyka jest 500 kcal, uwazam, ze za duzo jak za takie byle co. Mozna w tym super miesko zmiescic i salatki.
Pozdrawiam
no to moim zdaniem masz dziwne podejście do diety :shock:
czeeeeeeeeeeeeeeeeść!!!!!!! już jestem, bo dzisiaj mamy święto narodowe, mam czas, energię i chęć do pisania 8) :lol: bo ostatnio byłam wykończona.;..
agassi, pączków nie jadłam,bo zapomniałam :D :shock: ale się cieszę z tego powodu. no, ale jadłam kilka dni temu pyyyszne ciastka, moje ulubione, makaron z sosem itp... :roll: :oops: i tez nie żałuję, bo postanowiłam, że potzrebuję takich dni, kiedy moge jeść to, na co mam ochote, ale w normalnych ilościach, bo inaczej nie przetrwam na diecie. czasem się należy, co? :roll: poza tym, nie śpieszy mi się, nie mam żadnych ważnych wydarzeń, dla których musiałabym schudnąć. w sumie to NIE MUSZĘ chudnąć, ale CHCĘ :roll: nikt mnie nie może do niczego zmusić...no ale ja chcę być szczupła, albo przynajmniej nie gruba :roll: :twisted: :D
siedzę teraz sama w domu, bo rodzinka wybrała się na zakupy. jestem po lekkim śniadanku, dziś mam zamiar jeść mniej ,bo wczoraj...miałam spotkanie w barze z przyjaciółmi :oops: dobra, już nic nie mówię... 8) :D :roll: więc dzisiaj na śniadanie miałam mały jogurt i kawę, czarną :twisted: a teraz sobie popijam czerowną herbatkę i tak sobie myślę, kiedy to uda mi się nareszcie zacząć normalne odchudzanie.
chciałabym, żeby to było takie naturalne, po prostu jeść mniej, nie zastanawiać się nad tym...i żeby się samo chudło... :roll: :twisted:
Hej :D
Xixa :D no w tym to się akurat zgodzę, że czasem trzeba dać sobie odpocząć od diety, tylko wiesz, i w tym odpoczywaniu trzeba stale zachowywać umiar. Przynajmniej w moim wypadku. Bo ja świetnie wiem czym sie takie odpoczywanie może skonczyć :roll:
miłego dnia :D
Gruby tyłeczku, wiesz co ?? nie przesadzasz ty czasem ?? w dietach makaronowych to są znacznie bardziej kaloryczne propozycje obiadów i zawsze jst to 100 gr, i naprawde uważam ze nie powinnaś sie tak przejmować.
Pa :D
kitolek, hehe, no ja też wiem, czym się takie dni rozpusty kończą... :roll: trzeba umieć zachować umiar,,,buuu,,,a zawsze jest tak trudno wrócić do diety...ale dzisiaj wracam 8)
Też mam takie dni, potem trudno wrócić do diety, ale jesteśmy silne i damy sobie rade.Xixa też chciałabym, aby po prostu jeść mniej i żeby chudnąć hm no ale trzeba się starać :D
Udanego dnia życze dzisiaj :)
kitola, xixa
co do makaronu powyzej, jestem na SB. W drugiej fazie mozna powoli wprowadzac m.in makarony, stad moja obawa, ze za duzo tego bylo. Tym bardziej, ze jesli ten obiad ma 500kcal. Sniadanie i kolacja, kazde okolo 300-400 plus 2 przekaski w ciagu dnia to wychodzi dosc duzo kcal/dzien. Dlatego sie tym przejmuje. Poki co na moi przejmowaniu sie :lol: :lol: :lol: :lol: dobrze wychodze, bo gdy nie grzesze - to mam 0,2 na dzien mniej. 8)
Utrzymuje - 8 kg:) HURRAAA
Pozdrawiam