-
Mam dość wszystkiego :!: Jestem w fatalnym nastroju. walczę sama w sobie żeby nie iść do lodowki !!!! Mam ochote zjeśc wszystko !!! mam ochote zdechnac :(
Ja się naprawdę do niczego nienadaje :(:( Nie pójde i nie zjem! Tylko dlatego ,że chcę być chuda! Chcę żeby chociaż coś w tym zakichanym życiu m isię udało!!
FACECI>>>IDIOCI ;(
A mówiłam,że będę cierpieć. Że nie ma co im ufać :( Że on też mnie zrani. Okłamywał..cały czas... :(:(:(:( Nie ma już Kamila. Kamila ,którego naprawdę pokochałam. Tak mi go brakuje...tak mi strasznie smutno. :(
Jutro szkoła. Nic nie umiem. Jakoś mi to szczeże wisi. Wchodzę rano na wagę 77,7 kg ..wchodze wieczorem 79 kg :? Nie wiem już o co w tym wszystkim chodzi. Wiem jedno. JUtro rano tyle ile bedę miała wpisuję w ticker nawet jeśli to będzie 80 :? Nie będę się już oszukiwać. I nie obieram żadnego celu. Schudnę w takim tempie jakie mi to dane..ale przytyję spowrotem. Będę biegać,ćwiczyć masować sie..tylko nie wiem po co...już nie mam dla kogo. To do Kamila dzwoniłam codzinnie i cieszylam się ze zżuconych gram! :( On był dla mnie wszystkim. jestem sama...
Pa :(
-
złośniczko skarbeńku...tak mi przykro...wiem co czujesz-sama przeżywałam coś podobnego 1,5 mies temu...i do dziś kazdego dnia rycze,tęsknię,cierpie z powodu straty i pozbierac sie kompletnie nie umiem... :( ale po pierwszym najwiekszym bólu, po tych kilku przeplakanych pod rzad nocach postanowiłam sobie,ze choc to bedzie cholernie trudne to bede walczyc o swoje szczescie w zyciu-o szczupłą sylwetke, o zwyczajna radość...jest mi baaaardzo cięzko...ale nie poddam się...wiem o co walcze i wiem,ze warto...i Ty zlośniczko tez się nie poddawaj-popłacz sobie, powściekaj, pokrzycz...ale-nie poddawaj się!!!przytulam Cie cieplutko do swojego serduszka!głowa do góry!jestes złośnica-twarda babeczka przeciez!!!trzymaj się słoneczko!!!
-
to, że wieczorem jest więcej na wadze to przecież normalne!
dlatego potem już nie warto wchodzić na wagę. przeciez to jedzenie, picie też swoje waży i nie wyparuje!
a z Kamilem... nie wiem o co chodzi, na co liczyłaś, co miało być...
przykro mi, że nie jest po Twojej myśli, ale... jeżeli masz na myśli związek z nim, to pomyśl czy naprawdę tego chciałaś. bo ja odniosłam wrażenie, że raczej nie :roll:
z dietą dasz radę. nie ma sensu z powodu doła zawalać tego, co już osiągnęłaś. a osiągnęłaś bardzo dużo. nioe powinnaś mieszać diety z uczuciami, ze szkołą itd. to bez sensu. pocieszaj się w inny sposób- bo jedzeniem możesz się wpędzić w jeszcze większą deprechę!
a teraz idź spać, jutro będzie nowy, lepszy dzień
zresztą sen to najlepsze lekarstwo na wszystko- nawet na słamane serducho :P
buziaki
-
agggniechaJak mi smutno to mam ochote wszystko zawalić ..mam ochote żucić wszystko ...:( Tak nie powinno byc. Powinnam chodzić usmiechnięta,zakochana ..szcześliwa z każdego poranka. Tak nie jest. Wydaje mi się ,że to dlatego ,ze nie mam kogoś kogo kocham. Muszę się zakochać,ale potrzebuję czasu. teraz już napewno nie dopuszczę do siebie żadnego faceta! Odpada! Randki ..sms zalotne od razu kasuję! Mam ochote pojechać do niego ..zaczac go szarpać,napluć mu w twarz krzyczeć i płakać....i przytulić :(:(:( Będę walczyć.... i ty razem ze mną :)
agassi Ja wiem.. to już przestanę ważyć się wieczorami. :( Bo z tym Kamliem to wsyzstko było takie pomieszane...doceniłam to co mogłam mieć kiedy to srtacilam. teraz mam za swoje :( Jebana wolnośc!!!! To jak jestem zła chyba będę biegąc..aż na ryj padne!! hehe...idę spać..masz racej nowy dzień ;)
Idę spać z nadzieją ,żę jutro będzie lepiej ;) Żaden facet nie popsuje mi mojej diety i starań ...!!!! Nikt nie będzie smucił Angiee :)
Zaczynam 5 tydzień walki ;) Napweno nie będzie 75 kg na wadze tego 28.lutego ,ale cóż :roll: Widocznie nie umiem tak ładnie chudnać jak wy :P Będę ładnie cwiczyć..i zobaczymy co wyjdzie :):):)
Buziak :* Dziękuję za to ,ze mam was:*
-
I takie podejscie jest super - olej wszystkich facetow . To oni powinni sie umartwiac za nami a nie my za nimi !! A juz na pewno nie sa w stanie przerwac naszej drogi do super figiry :) Pozdrawiam cieplo i zycze milego dzionka w dietkowaniu :)
-
A własnie ,ze nie olewaj wszystkich :!: :!: :!: Wiadomo ,ze różni ludzie są , skoro z tym nie wyszło , nie znaczy ,ze z każdym innym będzie tak samo ;) A prawda jest taka , ze jakies kilka stron wczęśniej pisałas , że Kamil to jednak nie ten ;) Więc chyba sama do końca nie byłaś pewna czego chcesz ;) . Pomyśl , że może tak właśnie miało być. Głowa do góry , będzie dobrze ;] Tylko czasu potrzeba ;] Wiem co mówię ;)
Pozdrawiam :D
-
Angee- trzymaj się mała :), żaden facet nie zasługuje na to, żeby z jego powodu się obżerać czy tracić sens diety.
-
Anggiee nie poddasz sie!! i nie stracisz tego co ztak wielkim wysilkiem osiagnęłas!! slyszysz?? masz walczyc dalej o piekna sylwetke....nie dla Kamila, nie dla jakiegos innego faceta, ale dla samej siebie!! Dla wlasnej satysfakcji i dobrego samopoczucia!! Kochana poplacz troche, bo lzy pomagaja, ale potem z tym skoncz!!! nie wolno plakac przez facetow, ja obiecalam sobie, ze juz nigdy nie bede i ty tez tak musisz!! chociaz wiem, ze czasem ciezko jest przez nich nie plakac....
-
na szczęście Kamil nie jest jedynym egzemplarzem na tym świecie :cry: :lol:
i smutne i wesole
i dolujace i budujące
udanego dzionka pomimo to ....albo własnie dlatego
-
Witam kochane moje ;)
Coś mnie dzisiaj główka boli:( JUż jestem na 2 tabletce Ibupromu i ciągle boli :?: :evil: Żeby przestało ;) Oby jaknajszybciej ;) W szkole było ok. Trochę mi się Kamil wspominał ,ale jak powiedziałam kolerzankom z kalsy to mi humorecek poprawiły;) Więc sprawę uznaję za jaknajbardziej zamkniętą i unieważniam ją :):):) :lol: :lol:
Dietka dziś idzie wspaniale :o Pomimo tego ,że bylam straasznie głodna to jak weszłam do domu grzecznie zrobiłam sobie pyszny obiadek. Nie podjadłam wcześniej nic . Powiem wam ,że mam bzika na punkcie herbaty malinowej w granulkach :x :D Wczoraj piłam ją litrami i podjadałam :x Od dziś sobie założyłam ,że mogę takową wypić tylko 2x dziennie. Na śniadanko i po obiadeczku:) Także wiecie...dajemy radę:D:D
Założyłam sobie zeszyt i będę ładnie spisywać wszystko! co zjadłam :D Pilnować będę ładnie tysiaczka. Tickera nie zmieniam chociaż dziś rano było 79 kg :evil: Dogonię ten 1 kg :) Do 1 kwietnia postanawiam schudnąć między 5-6 kg . Nie mam za miaru się zawodzić ,ze znowu nie doszłam w czasie do celu. teraz obliczylam ,że chudnąc po 1 kg tygodniowo własnie taki wyniczek otrzymam. Nie chcę się aż tak spieszyć. I tak schudnę do wakacji i tak ;) Więc powiem jedno... Angiee zmądrzała. :):):)
Oczywiście dziś biegam :D Umówiłam się ,że będę do przyjacióły na herbatke i jabucho . Będzie nawet bym ppowiedziala troszke więceej niż 30 minut ;) To bardzo dobrze :):) Ćwiczenia będą po kolacyjce raczej ;)
Dziękuję Bogu ,że mam Was:* Bez Was już dawno by mnie tu nie było ;) Jesteście Cudowne :D:D]