-
ja popalałam w... gimnazjum... mając 14 lat... czy jakoś tak... za namową kolegów z klasy... teraz po czasie wiem że to było głupie i bez sensu... bo papierosy wcale mi nie smakowały... nie wiem jak można jeść i palić jednocześnie... najbardziej denerwuje mnie jak siedze gdzieś w restauracji a obok ktoś pali... bleeeeeeee :wink: :wink:
-
-
Pozdrawiam Cie Westalko wiosennie :P :P :P
BUZIACZKI :P
-
Witajcie :)
Coś mnie ostatnio natchnienie dopada, a może poprostu dowiaduje się dużo ciekawych rzeczy z którymi mogę się z wami podzielić :)
Dziś będzie o tym co jest przyczyną obżartwa, czyli emocje. My różnie sobie dajemy radę z emocjami, ale większość z nas, która tutaj jest radzi sobie w jeden sposób - jedzeniem. Dlaczego to robimy - nie wiem i raczej same do tego nie dojdziemy, ważne jest, aby sobie uświadomić, że poprzez jedzenie radzimy sobie jakoś z emocjami. Jakimi? Ano różnymi, mogą być to przyjemne - jem, bo jest mi dobrze, siedze sobie w domciu itp., albo (to częściej) negatywnymi, czyli jem bo jest mi źle.
Mam taki pomysł. Nie wiem czy zadziała, ale myśle, że nie zaszkodzi. Jeżeli ktoś z was je z powodu negatywnych emocji, niech spróbuje zrobić coś więcej niż tylko jeść. O tym pisałam wyżej, nie jeść i płakać (czyli błędne koło - jem bo jest mi źle, jest mi źle bo jem), tylko jest mi źle więc poprawiam sobie humor np. słuchając muzyki, wychodząc na spacer, czytając książkę (oczywiście miłą dla nas ;) ). Pomijam przypadek kiedy jem, bo jest jakiś problem, wtedy książka ani spacer nie pomoże, tylko rozwiązanie problemu o którym już wcześniej pisałam.
O jednej z negatywnych emocji już trochę rozmawiałam na grupie. O złości. W złości nie ma nic złego, na prawde, dopiero co zrobimy z tą złością może być dla nas złe, ale dalej nikt nie może powiedzieć, że to jest złe, bo nie jest Bogiem.
Najczęściej my oczywiście radzimy sobie ze złością jedząc, ale również niektórzy zamieniają to na złość do siebie. To też nie jest złe, ważne żeby nie tłumić tej złości w sobie tylko powiedzieć o niej komuś zaufanemu.
Aha i jeszcze jedno, osoby które często się złoszczą mogą w ten sposób ukrywać lęk. Dla przykładu królik zapędzony w kozi róg staje się agresywny, fuka, gryzie i drapie, chociaż jest przerażony. Człowiek też tak robi.
-
Hihi ja jestem złośnicą samą w sobie :roll: , czyżbym ukrywała jakieś fobie?
A tak poważnie to pisałam już u siebie ,że może by tak ucztę dla ciała wzbogacać ucztą dla ducha i w ten sposób czas na zajadanie pożytkować inaczej?
-
Animko- ja bym nie nazywała tego fobie, bo wydaje mi się, że fobia objawia się w dosłowny sposób (czyli strach), a bardziej niepokój czy kiedy boisz się o coś a nie chcesz się do tego przed sobą przyznać, bo lepiej jest się złościć - masz w końcu nad czymś kontrolę niż bać się, bo wtedy człowiek czuje niemoc.
-
Często czuję niemoc jak patrzę na różne niesprawiedliwości tego świata.Natomiast kiedy patrzę na siebie to raczej czuję gniew :roll: i frustrację.
-
Pozdrawiam i życze wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze.....również bukietu z białych lilli :D :D :!:
http://www.hiacynt.net/img/slub/3d.jpg
-
Dziękuje Ci Luneczko za bukiet lilii :)
Ja dziś krótko: dobrze jest mieć marzenia :)
-
Westi, życzę Ci wszystkiego najlepszego. Abyś Dzień Kobiet spędziła bardzo miło. I aby później każdy dzień był równie wspaniały.
http://images22.fotosik.pl/34/15ee137af3b351fe.jpg
Ps. Dobrze jest mieć marzenia i w nie wierzyć. one się spełniają!
-
http://www.pssp.gla.edu.pl/panel/all...0616.34.23.jpg
Życzę Ci abyś odnalazła w ciszy swoje myśli i marzenia, w bliskich Ci osobach siłę i piękno stworzenia, w otaczającym świecie radość istnienia, w kolorach, smakach i zapachach wielkość natchnienia, a w sobie miłość. :D :D
-
-
-
Miłego weekendu Westalko :P :P :P :P
-
a ja na szczescie nie jem pod wplywem emocji...u mnie jest inny problem...ja poprostu cholernie lubie to co tak kaloryczne-slodycze i zolte sery...jedzenie sprawia mi przyjemnosc...ale dzieki Bogu nie jest 'lekarstwem' na smutki...
pozdrawiam!
-
POZDRAWIAM WESTALKO I ZYCZE MILEJ NIEDZIELI :)
http://www.kartki.p3.pl/kartki/4/230.jpg
-
Wy też tak macie że musicie mieć wszystko zapięte na ostatni guzik?? Właśnie się przekonuje, że nie jest to zbyt dobre...
Wczoraj były urodziny u taty więc śledzie, tort, alkochol itd...obudziłam się o 12 z bólem brzucha, ale nie z przejedzenia tylko jakby z zatrucia...stwierdziłam, ze to nie ma sensu, bo boli mnie brzuch i zajadałam się ziemniakami z kotletem smażonym (jakby to miało mi pomóc)...
Coś czuje, że to wymówka...
-
Miłego dnia Westalko!!!
Jak samopoczucie dzis???
BUZIACZKI :P :P :P
-
-
myśłę, że to błędne koło...
MIłEGO TYGODNIA :) :) :)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043615_d.jpg
-
Ja czasem żałuję, że nie dopinam wszystkiego na ostatni guzik. Na szczęście szczęście jest ze mną i oby tak zostało. Jednak zawsze zapominam o jakiś drobnych szczegółach.
Pozdrawiam!
-
Wiosenne pozrowienia dla Ciebie :D :D :!:
http://kartki.onet.pl/_i/d/tulipany.jpg
-
Oj dziewuszki, najlepsza jes jednak praca, bo czasami to musze sobie przypominać o jedzonku ;)
-
Buziolki na dobranoc Westalko :!: :!: :P :P :P :P
-
Życze wspaniałego weekendu i uśmiecham sie serdecznie do Ciebie :D :!:
http://www.paulus.pl/upload/kartki/416.jpeg
-
Westalko gdzie jestes???
Buziaczki niedzielne podsyłam :P :P :P :P
-
[b]Oto jak w Sosnowcu wygląda pierwszy dzien wiosny :roll: :roll: :!:
http://i10.tinypic.com/2zf0r53.jpg[/b
-
-
Jestem, żyje i dietkuje :).
Mam oczywiście chwile słabości, że mam ochotę wszystko rzucić w pierony i się najeść, ale...przypominam sobie, że zrobiłabym sobie przez to krzywdę...może i nie powinnam całkowicie eliminować przyjemności (tzw. jeden pączek nie zrobił nikomu jeszcze krzywdę), ale wiem i czuje to, że na jednym się nie skończy...że poleci fala wyrzutów sumienia i to doprowadzi do jeszcze większych objawów (obżarstwa)
Pracuje i mam wolne tylko w niedziele, którą wole przeznaczyć albo na naukę (chociaż kolokwium zostało przesunięte), albo książkę (co zrobie dziś wieczorem), albo wyjazdy, spacerki itp (co zrealizuje jutro)
Wybaczcie mi, że poraz drugi znikam, ale...już nie chce mi się siedzieć na forum i tracić czas na czytanie..
-
CZY TEN WATEK JUZ ZAMYKASZ? :cry:
-
Nie Katsonku, nie zamykam :) po prostu na razie cieszę się wiosną ;).
Właśnie wróciłam z długiego spacerku, a rano pojechałam z chłopakiem zwiedzać :), na powietrzu zrobiłam się głodna, ale zapobiegliwie wzięłam ze sobą dietetyczny obiadek i było ok ;).
-
PRZESYłAM PIęKNE WIOSENNE POZDROWIENIA!!!
PRZEPRASZAM ZA MOJA NIEOBECNOSć,ALE JESTEM TERAZ NAPRAWDE ZAGANIANA...
DZIęKUJE ZA PAMIęć I OBIECUJE WKRóTCE WSZYSTKO PONADRABIAć...
BUZIAKI!!!
-
-
hej wes-co slychac ? bo na mnie ta wiosna dziala mobilizująco do ruchu :)
pozdrawiam
-
Zdrowych, pogodnych
Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań rodzinnych
smacznego Jajka święconego
i obowiązkowo Dyngusa mokrego życzy Lunka :D :D :D
http://kartki.onet.pl/_i/d/baranek_d.jpg
-
Tęczowych Pisanek
Na stole pyszności
Mokrego Dyngusa
I wspaniałych gości
Niech to będzie czas uroczy
Życzę miłej Wielkiej Nocy! :P :P :P :P
-
-
http://www.stowarzyszenie_razem.free...ki/baranek.jpg
Malutki Baranek co ma złote nóżki
Pilnuje pisanek na trawce z rzeżuszki
Gdy go nikt nie widzi chorągiewką buja
I głośno beczy
WESOŁEGO ALLELUJA!!!
Z okazji Świąt Wielkiej Nocy życzę
Wiele radości, pogody ducha
Słońca na każdy dzień
I dużo zdrowia!
Ewka
-
Na stole święcone, a obok baranek,
Koszyczek pełny barwnych pisanek
I tak znamienne w polskim krajobrazie
W bukiecie srebrzyste, wiosenne bazie.
Zielony barwinek, fiołki i żonkile
- Barwami stroją uroczyste chwile.
W dom polski wiosna wchodzi na spotkanie,
Gdy wielkanocne na stole śniadanie.
-
Nan - życzę Ci zdrowych i radosnych Świąt :) Życzenia rownież dla Twojego Mężczyzny :)
PS. na zdjeciu mój Borutek :D
http://images22.fotosik.pl/89/f95021378920099cmed.jpg