-
Przyłączam się do tego grona i ja. ;-)
Marzena, nie odbębnić, a ćwiczyć w przyjemności - napisała ta, która nic nie ćwiczy ostatnio. ;-P
-
maroxia Dziecko w wózku - więc do spaceru mogę chyba dodac trening siłowy - cwiczę wyłacznie pchanie
Kazałam mężowi sprawdzić stan rowerka stacjonarnego i okazało się, że po poprzyklejaniu (prowizorycznym) wszelkich powyrywanych kabelków jednak całość działa. Nie wiem czy się cieszyć, czy płakać...
-
Hehe, ja też mam rowerek, kiedyś jeździłam na nim codziennie, ale teraz ledwo to badziewie działa. Teoretycznie jakbym BBAAAAAAARDZO chciała to mogłabym cośtam naprawić, pokombinować.. ;-)
-
hehe..
basia:
w moim przypadku powiedzenie: cwiczenie to przyjemnosc" bylo by taka hipokryzja ze mi przez iusta nie da rady przejsc.. a nawet jakby przeszlo to bym chyba nikomu w tym czasie w oczy patrzec nie mogla..
aco do rowerku..
heheheheheheeeeeeeeee..
ja nie mam w domu.. jest u jacka taki na ktory sie kiedys razem zlozylismy.. i jacka mama juz domnie ze 2 albo 3 razy mowila:
to wez sobie teraz do domu rowerek..
(niech mnie niebiosa trzymaja)
oczyswiscie sciema:
nie u siebie bede cwiczyc nor,malnie a u jacka jak bede na rowerku..
zeby tylko go nie miec w domu :P
dlatego sie usmialam..
mommy.. heheheee.. i smiac i plakac!!!!! (ja sie smieje bo go w domu nie mam.. zaczne plakac jak jacka mama zmusi go by go tu do mnie przywizl :P hehe.. teraz moje krocze od dwoch dni jest slodko bezbolesne :P
mvr.. bierz sie za rowerek.. heheeheheheeeeee
(ale ja wredna jestem..)
nie powaznie..
ja juz cwicze.. do czego mnie nasza Edytka zmobilizowala i czym mi jezdzi po ambicji tak mocno ze ruszam dupe i zasowam :P
ale jak i Ty mommy.. i ty basiu.. powiecie mi ze zaczelyscie jezdzic.. to ok.. tego dnia mowie jackowi zeby przywiozl rowerek.. i zasowamy tu wszystkie 4!!!!
Bezdiemy sie starac nadazyc za emamina :P
-
Oto zlepek Waszych wypowiedzi:
ja sie smieje bo go w domu nie mam.. zaczne plakac jakby (...) go tu do mnie przywiózl
Teoretycznie jakbym BBAAAAAAARDZO chciała to mogłabym cośtam naprawić,
działa. Nie wiem czy się cieszyć, czy płakać...
napisała ta, która nic nie ćwiczy ostatnio. ;-P
cwiczę wyłacznie pchanie
a do ćwiczeń coś brak mi zapału .................................
O Matko Boska i Wszyscy Święci!!!! Co to ma być!!! Zjazd geriatryczny czy co ??
Baby-tyle w Was energii co w zajechanych bateriach wibratora!!!
GdzieWasz zapał,werwa! Nic sie samo nie zrobi! Ruszac sie ruszać i nie usprawiedliwiac się tym ze któraś dzisiaj poległa! Ona dziś nie to ja tez nie? Ona ma zepsuty to może ja tez zepsuje ,co?? No proszę Was !Licze na to,że swoimi osiągnięciami bedziecie podnosic poprzeczke a tu widze towarzystwo wzajemnej adoracji umacniające sie w swoich słabościach. Bo to że "coś tam" robicie to żaden wyczyn -róbcie codzień "coś więcej" !!!
Umawiamy sie tak- nie chce byc zawsze ta niedobrą-chce żeby któras z Was zastąpiła mnie kiedys w roli trenera- tresera
Lato tuz tuż ... Miło by było dumnie,bez wstydy przejść półnago przez miasto zamiast turlac sie jak kulka w zbędnych ilościach podobno zakrywających niedoskonałości workach,prawda?
Nasz sukces zalezy od Nas samych!! Nikt tego za Nas nie zrobi! Ja napewno nie chce przez całe życie toczyć sie z tym zbędnym balastem przpiętym do tyłka i nie tylko!
Pozdrawiam
pa pa
TU JESTEM:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0
-
mowilam ze emamina jest jak mlody boy z hitlerjungen??
nie??
to nie musze bo wszystkjo jest jasne..
Edytko.. ja powiem Ci tak.. ja wlasnie dzieki Tobie wogule wzielam sie do roboty.. i masz racje.. bo dalam ciala nastepnego dnia po tym jak sie dowiedzialam ze Ty mialsas 1 dzien przerwy.. widzisz.. musisz byc moja i innych muza..
moja juz jestes..
faktyczniue.. jak narazie ja cwiczyn nienawidze.. i fakt. tylko szukam jakiejs wymowki by sie dalo wymigac :P ale z Toba sie nie da..
i pewnego dnia.. gdy znow poczuje sie piekna i zgrabna.. to pomysle o Tobie.. i o tym ze bylo warto..
i w tym duchu skladam deklaracje:
DOBRA!!!
JA, len nr1..zaraz napisze do jacka by mi przywizol rowerek..
(o matko co ja robie)
we wtorek bedzie juz u mnie stal.. i we wtorek.. wzbogacam cwiczenia o codzinny rowerek
-
No pieknie!!
Ogromny sukces nr 1 mam juz za sobą -deklaracje lenia nr 1 CZEKAM NA RRESZTE !!!
Teraz gdy zostalam Muzą czuje sie podwójnie zobligowana,żeby nie dać dupy (a przynajmniej nie w taki sposób o jakim mysli moje niedopieszczone ciało..królestwo choć za malutkie bzykaneczko ) ale sie ze mnie zbocura zrobiła Moje Kochanie nie wie co go czeka po powrocie Za każdym razem gdy udaje mi się zgubic kilogramek i choić po jednym nic nie widac to podnosi sie moja samoocena i wstępuje we mnie takie zwierze że sama sie nie poznaje Ale lubie to A teraz gdy podczas nieobecności mojego Mężula ubyło mi 10 Az strach sie bac
-
Przyznaję się - jestem totalnie bez werwy i energii. O zgrozo - dużo śpię, a dotychczas starczało mi max. 6h. Planuję coś na rano.. ale nie będę się chwaliła, bo nie wiem czy wypali i czy podołam.. ;->
Zdeklaruję się rano/koło południa.
-
heheheheeeeee
jak maz wroci i zobaczy ze to seksowne chude dziewcze ktore kreci sie u niego w domu to Ty,.. to zobaczymy kto szybciej bedzie rwal z siebie ubrania..
jescze bedzisz miala dosyc :P i znow bedziesz w pozycj kowboja caly dzien chodzic.. tym razem nie z winy rowerku :P
psa: jak moj jacek pochal na szkolenia i nie bylo go 1,5miesiaca.. to tez czulam ze sie napalam.. nawet wysylam mu swoje zdjecie.. takie.. ktorego NIGDY bym nie pozolila zrobic nawet na chwile..
oto co sie dzieje z kobieta co jej ukochany na obczyznie.. czy gdziekolwiek indziej..
i tak.. czuj sie zobligowana Edytko!!!
sie zmobilizowalam przez Ciebie.. do czefos co coprawda jest dobre..a le czego nie cierpie.. i jesli mam zasowac.. to musze sie pocieszac.. ze nie jestem jedyna.. ze gdzies tam Edytka tez sie katuje..
moja muzo..
-
Nie jestes jedyna ( i mam nadzieje że będzie Nas więcej niz dwie -czekamy na reszte )
A Twoja Muza dla przykładu przeszła wczoraj sama siebie Skoro tyle sie nagadałam o tej poprzeczce to podniosłam ją do 26 km bez przerwy !! A licząc wszystkie moje wczorajsze podejścia koło 50 by sie uzbierało I teraz pewnie pomyslicie sobie że mi odbił awans na Muzę A ja mam nadzieje że równie mocno odbije sie na Was wiadomość o tym że nowy dzień przywitałam juz pewną ósemka z przodu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
11 kg juz za mną-a wydawało sie to takie niemożliwe Myśle że każdej z Was udowodniłam,że warto sie ruszać I mi samej napewno bedzie dużo łatwiej .
Od wczoraj testuje tez na sobie picie herbatki pokrzywowej-ona ma pomóc w usuwaniu zatrzymającej sie wody z organiźmie-cos za często mi się to zdarza-może uda mi sie samej jakoś temu zaradzic.Jak poskutkuje to oczywiście nie zapomne sie pochwalic
Ps. Mariusz nic nie będzie musiał ze mnie zrywać-będe czekac juz przygotowana wyjątkowo przyzwalająco Strasznie mi sie spodobalł ten tekścik
Drogie Panie czekam dzisiaj na meldunek-Nie zawiedźcie mnie bo znów zamienie sie w czarownice A już teraz rzuce na Was zaklęcie :
WSZYSTKIE KLĄTWY I UROKI
RZUCAM NA LENIWE NOGI
ŻEBY TYŁEK DŹWIGAĆ CHCIAŁY
I CODZIENNIE NIM RUSZAŁY !
Join me in the [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] support group![link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zółwik znowu zapiernicza !!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki