-
hej emamina
mialam Ci opowiadac o moich kompozycjach.. ale dzis bylo bardzo ubogo.. nawet mojego 1000kcal nie wyrobilam..
troche saltki jarzynowej (lyzka) 2 jajka na twardo
puszka warzyw meksykanskich czy jakis tam po 43 kcal w 100gr
paluszki rybne i warzywa (salata, biala rzodkiew i pomidor)
na deser mialam pomarancze.. wiec ogolnie dzis sie nie wysililam.. ale posilki byly baaaaaardzo ladne )
zostaly 3 dni do walentynek.. zacyznam sie stresowac.. (tez sie tak bedziesz czula pod koniec marca)
Ty pewnie nad urodzinkami coreczki teraz myslisz.. robisz jakas imprzezke z pokusami na ktore moglabys sie sie sama skusic????
-
czesc to znowu ja
Troszke mnie nie bylo niestety ale to wszystko wina netu ,bo go nie bylo
A jak mnie ciekawosc zrzerala co tam u was
Gratki wielkie za utrate tylu kilogramkow no no no pozazdroscic tylko
Fotki sa super a MAroxia ma racje fajna laska z ciebie byla i jest
JA sie tez jakos trzymam na dietce i musze sie pochwali ze mam juz 81 , udalo sie znowu stracic 2 kilogramki z tylka
POzdrawiam
Tutaj jestem: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68934&highlight=
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A u mnie waga stoi.... Miałas racje Maroxia że najłatwiej sie wtedy załamać...Jak długo Ty miałas taki przestuj ? Nie poddaje sie ale jakoś tak smutno...chociaz z tyłka mi zjechało równo Mam jedne nowe gigant- spodnie na zbyciu I usłyszałam juz kilka miłych słów głównie od tych niedowiarków
Gratuluje Weseołku-piękny wynik Maroxia lada dzień nas zaskoczy więc trzeba się ostro wziąśc za siebie bo przy Was bede w tyle
Tylko ze w środe imprezka...kurcze-na swoje nieszczęście nienajgorzej gotuje...a trzeba coś konkretnego przygotować I jeszcze tort mam zrobić..orzechowy...kokosowy...owocowy...czekolad owy...kawowy...musze sie zastanowić którego najbardziej nie lubie W sumie to nawet mnie na słodkie nie nosi ale jak juz bedzie tak w zasięgu ręki ...
Wyciągne z szafy ta mała czarną i powiesze gdzies na widoku to mi sie od razu wszystkiego odniechce
Miłej niedzieli Wam życze
-
ten przestoj to byly dobre dwa tygodnie!!! bylam zalamana.. waga nawet zaczela rosnac po 100, 200gram dziennie.. ale emamina, pamietaj ze ja wtedy jadlam 300-600kcal dziennie.. organizm przezyl szok i bronil sie.. my przy 1000kcal nie powinnysmy do tego stanu organizm doprowadzac zeby musial sie zaczynac bronic tak gwaltownie..
co do urodzin.. bedzie ciezko.. moze od razu wsdzystkim powiedz na poczatku ze sie twardo odchudzasz.. moze beda jakies szepty.. ale w ten sposob.. juz nie bedziesz mogla nic zjesc.. duma Ci nie pozwoli jesc przed ludzmi tort lub cos innego, skoro powiedzialas przed chwila ze sie odchudzasz.. najgorsze ze pewnie i tak wiele rzeczy zostanie.. albo ciagle pij.. pij i pij.. ze 4 litry wody wcisnij (przez dzien oczywiscie).. bedziesz pelna.. zjedz tez duzo warzyw przed sama imprzea.. zebys byla najedzona..
co do wybotru tortu.. hmm. ostatnio u mamy byli goscie i mama mi kazala skoczyc do sklepu i kupic jakies ciastka czy cos.. poszlam .. i dokladnie tak jak Ty myslalam o tym ze kupie cos slodkiego, czego nie lubie, stalam przy tej sklepowej polce.. i uswiadomilam sobie.. ze nie istnieje slodka rzecz, ktorej bym nie lubila..
emamina.. co do mojego 14 lutego.. zaczynam sie bac.. z jednej strony czekam bo czuje ze bedzie 79..(w koncu w tym czasie dziewczyny niektore stracily po 5 a nawet wiecej kg wiec i ja powinnam) ale z drugiej strony.. nie cwiczylam.. bo ja nawet po schodach wejsc bez zadyszki nie moge.. a ponoc dieta jest malo skuteczna, lub nawet w ogole jesli nie cwiczysz.. i boje sie ze bedzie 81!!!! 80 jeszcze przezyje.. byle nie 81.. kurde jak ja sie boje..
tu jest cos co moze powstrzyma Cie przed przerwaniem diety teraz jak ci sie waga zatrzymala: wyszperalam to kiedys w necie:
Wyniki kilku badań na zwierzętach sugerują, że wahania wagi mogą utrudnić następne próby schudnięcia. Bjomtorp i Yang!2 wykazali pięciokrotny wzrost efektywności wykorzystania pożywienia (tj. przyrost wagi w stosunku do spożytych kilokalorii) u szczurów po utracie 25% wagi w wyniku głodzenia. Brownell i WSp.13 zaobserwowali, że u szczurów z wahaniami wagi utrata masy ciała w czasie drugiego cyklu odchudzania była o połowę mniejsza niż w czasie pierwszego cyklu. Fizjologicznie wahania wagi powodują zmiany w strukturze ciała, które mogą zwiększać procentowy udział tłuszczu w czasie każdego przyrostu wagi.
-
A ja zdycham...grypa żołądkowa...no coment...
-
abslolutnie w 100% wspolczuje..
pocieszaj sie tym.. ze napewno przez to nie przytyjesz (i nie zabijaj mnie za to ze tak to przeliczam)
moze to jest,. drastyczny, ale mimo wszystko sposob.. na to by Cie uratowac przed impreza i objadaniem sie?? moze to owca w skorze wilka..
powrotu do zdrowia.. i maksymalnego wykorzystania zlych czasow do dobrego celu
ps: ememina.. dzis weszlam w spodnie ktore dalam mamie.. bo juz sie nie wciskalam!! normlanie zapielam zamek.. bez wciagania brzucha )
az se strezlilam snap-shota na kamerce i zrobilam nowego avatara..
hmm.. mysle ze bedzie te 79 jak wejde 14 lutego
jestem b. szczesliwa
-
CZesc
TAk to prawda Marzenka nas lada dzien zaskoczy swoja nowa wymzrzona waga79
tez bym chciala juz tyle miec ale jestem pewna ze bedzie
Wspolczuje chorobska i niestety to chyba jakas epidemia w calej Europie mnie tez juz dopadlo
Najpierw moja polowka a teraz JA , to bylo do przewidzenia ale i tak nie lubie chorowac ,chyba jak kazdy
Okropnie boli mnie gardlo
A co do urodzinek 14 to mysle ze dasz rade i nie bedzie tak zle jezeli bedziesz sie czula dziwnie a goscie beda wymuszali na TObie jedzenie to sie nimi nie przejmuj.
PAMIETAJ JESTES SILNA
i dasz rade
GOrace pozdrowionka
TUtaj jestem:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68934&highlight=
-
he.. oby wszyscy mieli racje wesolek.. a schudlas cos przez ta grype??
-
Witam Emaminko
Oj,chora jesteś
Współczuję,ale mnie też coś łapie,i mojego męża i synusia mojego
A odnośnie fotek to nieźle w tej sukience... I na pewno jeszcze niejeden raz będziesz super w niej wyglądać
Trzymaj się ,papaptki
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
...a ja skusiłam się na torta...wzieli mnie pod szpic-że musze spróbowac urodzinowego torcika za za zdrowie Córuni - ale to nic -nie będe z tego powodu rozpaczac-jutro jest nowy dzień i kolejny dzień dietki Ten jeden słodki drobiazg mnie nie złamie
Marzenka czyzby Ci sie nie udało? Nic sie nie przejmuj CDN DAMY RADE! Jak nie dziś to jutro się uda !!!Ps. Sliczna buzia
I wiecie co? Nawet jeśli mi sie nigdy nie uda schudnąć i zawsze będe grubasem to nic bo będe szczęśliwym grubasem
Mam najcudowniejszą Córunie,wspaniałego mężą (dostałam dzis taki piękny bukiet róż ) najwspanialszą Mamusie,super teściów,kilku prawdziwych przyjaciół,i tfu tfu nie najgorsze zdrowie i to wszystko to właśnie moje szczęscie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam wszystkich i życze samych powodów do radości
Edyta
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki