Wątek: 90 kg... Grubaska ;( a mam dopiero 18 lat ;(

Hej dziewczynki.Hmmm mam napisać o sobie.oki , mam 20 lat waże 80 pare kilo dokładnie nie wiem ile tak samo jak nie wiem ile schudłam przez te dwa tygodnie ale napewno mam pare kilo do tyłu bo widze to po ciuchach,a pozatym robiłam sobie małą głodówke.Nie waże się bo wcześniej gdy się odchudzałam miałam obsesję na punkcie ważenia a gdy na wadze nie było rezultatów szybko się zniechęcałam...teraz się strasznie zaparłam i mam nadzieję że mi się uda...wam także życze powodzenia.Pózniej się odezwe ide troszkę poćwiczyć

Czesc Ja mam dzis fatalny dzien...cos sie dzis przejadlam...
na sniadanko kubek kakao...
pozniej sniadanie w szkole 2x chleb graham z szynka i ogorkiem...
Jak wrocilam zjadlam w domu jeszcze jedna kromkę...
banana...
pozniej zjadlam pol paczki biszkoptów z mlekiem...
3 skrzydelka z kurczaka...
i znow 2 kromki chleba z pasztetem...
A to wszystko do godziny 15 ... Nie wiem co mnie napadlo..od tej pory nic nie wzielam do ust..a tak ogolnie to czuje sie fatalnie..niedobrze mi, slabo itp Pojde napije sie soku..musze zrobic cwiczonka..musze znalesc gdzies sily na nie Nie moge sobie tego dzisiejszego dnia wybaczyc

Tak mi strasznie przykro
Jestem na siebie wsciakla...

Zaszalałas dzisiaj.
Niestety czasami przychodzi taki moment w którym okusa jest silniejsza od nas, ale przez ten jeden dzien przeceiż nic sie nie zawali. Teraz przynajmniej wiesz żenie warto, chociażby dlatego że z pełnym zoładkiem nie jest wcale miło tylko ciężko i nic sie nie chce. Troche ćwiczeń i kolejne dni na diecie bez pokus i będzie dobrze.

Spokojnie spokojnie...tragedii nie ma...jedz do końca dnia mało i idź wieczorem na szybki intensywny spacer. Rozruszasz metabolizm przed snem a rano to będzie tylko wspomnienie

No ładnie I nawet nie zapytałaś nie mnie czy pozwalam ci to wszystko zjeść Zjadłaś chchociaż za mnie :> Kobieto ..tylko mi się nie załamuj Jedziesz dalej...i o wpadnce zapominasz Ja czuję ,że troszkę silek mi uciekło ,ale jadę... mam nadziejeę ,że jutro pracując w kuchni nie przegnę z jedzeniem
Bużka :8 i jutro ładnie dietka

Mna sie dzis nie przejmujcie..ja zawsze tak mam...oczywiscie z dieta..jak cos zawale to nie moge sie pozbierac...Jutro juz bedzie dobrze Zaraz mykam do cwiczen...choc nie wiem czy dam rade bo okropnie mnie bas boli Ogolnie czuje sie bezsilna
Jutro sie poprawie ...obiecuje

P O Z D R A W I A M :*

Głowka do gory jutro napewno bedzie lepiej trzymam kciuki :]
A ja to na cwiczenia nawet czasu nie mam glupia nauka bleee :/ niech juz bedzie po sesji bo nie wyrobie tak dluzej :]
Pozdrawiam i milego wieczorku
Buziaki :*

Ja jak odkryłam te forum to miałam 114kg.po 2 dniach 116 i szok i wtedy zanim udało mi się uruchomić strażnika wagi to spadla do 115,a jutro się ważę pierwszy raz mam nadzieję że coś waga drgnie,ale tez rożnie było z tym moim jedzeniem tyle,że mniejsze porcje.Jutro rano będzie chwila prawdy bo waga pokaże .Także każda z nas ma te zle dni,bo natura ludzka taka jest,pozdrawiam

Ojojoj Kochana ... miałas taki dzień jak ja wczoraj ... Nie załamuj się, pamietaj że niewolno przerywać przez to diety i pogrążać sie ... dzisiaj pojadłaś za to jutro zrób sobie lekki dzień na jogurcie, maślance itp bedzie dobrze W wakacje jakoś sie skumamy ja Ty i Angiee i zaszalejemy Będzie dobrze nie poddawaj sie :* Buziam :*:*:*:*

no to my sprawdzimy jutro czy postanowienie poprawy się dokonało hihi
nieznana jakie to sa te cwiczonka o których piszesz?
a co do zylaka-moja pani doktor powiedziala,ze trzeba go wyciac...ale poki co ja mam dosc szpitali i sobie chyba odpuszcze...
POZDROWIENIA LEśNE PRZESYłAM!!!