-
Ja za dużo mówić nie będę, ale jeśli miałaś już 16 kg za sobą to po prostu zrobimy to jeszcze raz... mogę się przyłączyć? Co Ty na to?
-
Niemala...JASNE...ale widze ze Ty juz trudne poczatki masz za soba, ktore niestety mnie jeszcze czekaja..ale damy rade..niestety trzeba cierpiec by miec piekna i zgrabna figure..
DziOObek..moze i szkoda kasy ale jak nie zaczne testowac tych przyrzadów to sie nie dowiem czy sa skuteczne czy nie...choc w wiekszosci licze na to ze bedzie to przyrzad skuteczny..bo ja mam bardzooo bardzooo grube nogi...a na rowerek to mam, ale taki do jezrzenie po podworku...
Podczas poprzedniej diety gdzie schudłam 16 kg to cwiczyłam sobie 8 minut ABS i polecam naprawde wszystkim bo choc przytyłam duzooo bo az 20 kg ;( to moj brzuch zwiekszył o jakies 7 cm...wazac 85 kg mialam wiekszy bas niz mam teraz przy 90 kg..Wiec bardzo polecam..
-
A ja dzisiaj to nawet kolację zjem przed 19 i pójdę spać nie później jak o 22:00 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A jutro będę szczupła!!!
-
A! i jeszcze z psem polecę na jakiś 30:00 minutowy spacerek... może nawet szybkim krokiem...
-
Witam i bedzie dobrze ja trzymam kciuki widze ze piesek tez lubi pochodzic :P bo moj to mnie zawsze wyciaga :P namietnie gdy jest brzydka pogoda a gdy jest ladna i chce pochodzic to nie chce ;P aj
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Bedize dobrze..
-
No i nic ze mnie chyba nie bedzie... ;(;(;(...juz nigdy nie bede piekna, juz zawsze bede ta brzydka na ktora nikt nie spojrzy..Tylko jak sie pogodzic z takim losem.
Wstalam rano z zamiarem ze zaczne sie ograniczac choc by na poczatek zrezygnowac z niektorych produktów..A to co...ciasteczka i to nie jedno a kilka kolacyjka i to dosc kaloryczna...Nie mam silnej woli i to jest pewne..ale czemu mi sie nie udaje skoro tak bardzo pragne byc szczuplejsza ;(
Juz mam dosc wzroku innych...bo osoby grube nie sa akceptowane w srodowisku.
A to najbardziej boli i zmusza nas do drastycznych zmian..takich jak dieta, a jeszcze bardziej boli jak sie poddajemy... I ja to juz zrobiłam nie raz nie dwa ale wiecej razy..
Zaczać ale jak.....???
,,Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na zawsze''
-
Ano właśnie - problem z motywacją. Ja na przykład nie kupuję ubrań na moje coraz większe rozmiary, no bo przecież schudnę więc szkoda kasy. Ale jakoś nie chudnę. Rezultat jest więc taki, że nie mam się w co ubrać
A z motywacją też cienko, trzeba by znaleźć sobie dobry powód. Z doświadczenia wiem, że rozumowe podejście do sprawy nie zdaje egzaminu. Za to kiedy zaczęłam zastanawiać się nad dzidziusiem kilogramy leciały same
My grubaski mamy zwykle niską samoocenę, wyróżniamy się "negatywnie" w świecie wielbiącym wszystko co wychudzone. Bycie ponadwymiarowym odbierane jest jako porażka. Taką mamy cywilizację z parciem na sterczące kości
Ale wszystko jest względne, a piękno leży w oczach patrzącego W czasach Rubensa mogłybyśmy wytykac chudzielców palcami
Myśl pozytywnie
Gdzieś leży przyczyna nadliczbowych kilogramów - warto zastanowić się, kiedy zaczęło ich przybywać. Ja miałam w liceum przyjaciółkę, która nadała mi przezwisko "Gruba" - ważyłam ok 62-65 kg przy wzroście 173( czyli absolutnie w normie). Wmawiała mi to tak długo i skutecznie, że postanowiłam się odchudzić - no i zaczęło się - spirala diet i jo-jo...
Odchudzać trzeba się dla siebie, a nie dla innych. Czy warto to robić dla ludzi, dla których miarą atrakcyjności jest liczba kilogramów?
Trzymam więc kciuki, co nas nie zabije to nas wzmocni
pozdrawiam ciepło
-
Najważniejsze, że wróciłaś i znowu walczysz. Spróbuj zacisnąć zęby i przetrwać tych pierwszych kilka dni, do pierwszego spadku wagi. Potem będzie już łatwiej... zresztą sama pamiętasz.
A jeśli chodzi o ten przyrząd to niestety nie mam pojęcia.
Ściskam i powodzenia!
-
Hej ....
Witam Cie serdecznie .... Ja juz mowily przedmowczynie musisz jakos przetrwac te pierwsze dni ... Kazdy z nas wie jakie to ciezkie . Mi pomaga jak wyobraze sobie ze to ciasteczko czy inna bomba kaloryczna ktora chce polknac przechodzi mi przez gardlo i od razu dodaje sporo na biodrach i brzuszku . W wyobrazni staje sie straaaaasznie gruba i wtedy przechodzi mi ochota
-
czesc... uszy do góry... dietka dużo łatwiej idzie, gdy buzia jest uśmiechnięta... mimo "głośnego halo" że liczy się tylko wygląd większość ludzi patrzy na wnętrze i naprawdę to się liczy!
i tak jak napisała mommy - zrób to wyłącznie dla siebie, nie oglądaj się na innych
zacznij stopniowo... może powinnaś obmyślić jakiś plan na kilka dni... i stopniowo ograniczyć niektóre jedzonko... nic nie przychodzi łatwo ale zawsze warto wierzyć w "nadzieję", że będzie dobrze... bo bez tego się nie ujedzie!
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
PS> I nie poddawaj się pomimo różnych wpadek... każdy ma wzloty i upadki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki