potrzebuje zrzucic 20kg! no i zrzucam :))) powoli..

dziaba
ja rozumiem.. wiem ze kazdy organizm jest inny.. moj np mam straszne problmey z przemiana materii.. jkabym wam powiedziala jak duze.. byscie nie uwierzyly..
i raz nawet poszlam do lekarza.. jak Ty z dieta 1000kcal.. powiedzial herbatki: ja: nie pomagaja, powiedzial tabletki ziolowe :miei nie pomagaja, powiedzial: to dam pani bisacodyl.. on pomoze.. ale wywoluje tak wielki szok w organizmie.. ze lepiej by pani go uzywala tak zadko jak sie tylko da.. (zadko uzywam. tylko jesli juz nparawde sie martwie o organizm)
i tyle pomocy lekarskiej.. nie mogl sie doczekac kiedy wyjde chyba.. nienaiwdze chodzic do lekarzy
nawet myslalam zeby zapytac ten dziewczyny brunetki takiej ladnej co jest specjalistka od chorob przemiany materii.. ale tlumaczyc.. i zawracac glowe.. jakos wszyscy lekrza na mojej drodze nie byli zbyt wyrozumiali na slowo przemiana materii.. celulitis .. i nie sadze bym na haslo: otylosc i dieta.. otrzymala jakas pomoc...
jesli tobie dziaba lekarz pomogl.. to zazdroszcze.. ja poprostu sama przerabiam wszystko co sie da i ucze sie na bledach.. teraz probuje wlasnie ograglo 1000kcal.. nie mniej.. zobaczymy jak wyjdzie w moim przypadku 9powiem szczeze.. ze troche sie boje ze przytyje..)

FaFnIeJsZa

Hej :)) ja nie mam okreslonych godzin spania.. obecnie moim jedynym zajeciem jest pisanie pracy dyplomowej i robienie zlecen.. a to glownie w domu przy kompie.. wiec spie gdy chce.. wstaje gdy chce.. wczoraj nie spalam cala noc a rano jak sie chcialam polozyc zadzwonilam klientka.. i skonczylam zlecenie ok 19.. wiec poszlam spac jakos o 23.. a teraz jak widzisz znow nie spie.. wesole jest zycie osoby ktora nie wychodzi z domu i nawet zapupy robnie przez neta (no z wyjatkiem odwiedzin w biedronce oddalonej o 100m od mojego domu)

ps: dajemy rade, nie??

1 228 kcalmi wyszlo w jogurcie, tunczyku, jajku gotowanym i cholernych orzeszkach arachidowych.. pojde na dlugi spacer by to odpokutowac.. i wiecej juz nic caly dzien.. no moze z 2,3 mandarynki.. no i woda...

maroxia przeczytalam Twoj watek ,i pewnie dziewczyny mnie zbesztaja ,ale powiem ci ,ze ja bardzo czesto pije wode gazowana odgazowana i chudne nie chce mi sie jesc i wogole ,co do apetytu to kazda woda mineralna ,czy zrodlana pobudza apetyt .
Najczesciej kupuje muszynianke ona jest naturalnie gazowana ,ale jak nie mam to zwykla najtansza gazowana wode rozlewam do 2 butelek i mieszam az przestanie syczec :)
moja norma picia to minimum 1,5 litra wody ,czesto 2 bo jeszcze 0.5 litra w pracy do tego ,2-3 herbat ,typu zielone ,czerwone i tp do tego 2 kubki kawy z mlekiem i szklanka soku pomidorowego do obiadu to podstawa .
wiec wychodzi tych plynow naprawde duuuuuzooooo
a kiedys mialam problem wypic litr plynow na dobe .
pozdrawiam i obserwuj swoj organizm :)

Witam:)

Milego dnia zycze i wytrwalosci;) ;)

Mam male pytanko czy dieta kopenhaska jest dieta ok??:)
Prosilabym o jakis komentaz na ten temat ;)

Pozdrowionka i buziaki :D


Ps.Zalozylam sobie poscika zapraszam :Niby nic a cieszy:):)

czesc Slonce, Ty ta wode pij nie mysl jak smakuje ;) albo mam lepszy pomysl wez nasze zdjecie i pomysl musze byc taka laska jak tam i wejsc w ta miniowe zeby z Daga isc na super impreze. Wypijesz ta wode z mila checia ;) zobaczysz

hihihih

pozdrawiam :D

Witam ciebie Marzenko ja na poczatku musiałam stracić 35 kg aby wyglądać jak człowiek..mam 176 cm wzrostu jestem grubej kości moje wymiary to biodra 106 talia 93 biust 108 udo 63 ramie 33 ............waga 88 dziś jestem już szczęśliwsza zaczynałam z wagą 110 i talią 115 koszmar ...............walkę rozpoczęłam od 09.10.2006 dieta 1000kacl. niskowęglowodanowe ................Moim marzeniem jest znaleźć się w krainie 7 i to mnie uszczęśliwi to jeszcze jakieś 9 kg ale chyba najtrudniejsze......A apetyt na ładna sylwetkę rośnie w miarę jedzenia :D
Jeśli chodzi o picie to tez zbytnio nie lubię tego robić ale się staram ......spróbuje teraz przez tydzień pić 2 litry wody zobaczymy czy coś się zmieni czy waga ruszy bo teraz często mam zastoje ...ale i tak idzie w dół
Odnośnie diety 1000 kcal to moje zdanie jest takie (jestem z zawodu technologiem żywienia zbiorowego) ciupkę się znam na temacie ...Nie jest prawdą że przy tysiącu nie będzie się chudło...nie ma takiej możliwości tylko ważny jest sposób przyrządzania posiłków trzeba uważać na tzw. ukryte kalorie , które dostają się w potrawy podczas przyrządzania no i też ważne jest pochodzenie produktów itp. Być może są takie wyjątki ale to już bardzo poważne schorzenia i moim zdanie rzadkie sukces polega na umiejętnym komponowaniu diety i poprawnym przygotowywaniu posiłków
Bedę tu zaglądać i poodchudzam sie Marzenko z Tobą ja do wielkanocy chcę zrzucić te 9 kg to mam sporo czasu wtedy też skończę 35 lat a mam 6 miesięcznego synka dla niego muszę ładnie , młodo i SZCZUPłO wyglądać

Witaj Beti milo cie poznac fajnie ze znasz sie na temacie czy moge zadac ci kilka pytan ????
interesuja mnie wlasnie te ukryte kkalorie czy np.
100 gram piersi z kurczaka ugotowane na parze
100 gram piersi z kurczaka ugotowane w wodzie bez soli
100 gram piersi z kurczaka usmazone na patelni teflon bez tluszczu
100 gram piersi z kurczaka usmazone na grillu .
Interesuje mnie jaka orientacujnie moze byc roznica w kaloriach przy przygotowaniu piersi na 4 rozne sposoby .
Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam ,oraz zycze tej 7 z przodu jak najszybciej :)

Dzis mam bardzo kiespki dzien.. starm sie ciagle myslec o ktorymstam punkcie z 30 rad:
to ze sie odchudzasz nie znaczy ze masz byc wredna dla otoczenia czy jakos tak...
To forum pomaga..

daga Daga..
chyba tak zrobie .. moze na tapete walne jakas tapete z lat kiedy jescze wytgladalam jak czlowiek (jak na litos Boska ja wtedy moglam miec kompleksy i uwazac ze jestem gruba?? no jak?? )

betty
fajnie ze napisalas (ponoc nie mozna uzywac slowa fajnie ale mam to gdzies) dobrze wiedziec ze duzo osob trzyma za Ciebie kciuki.. i dobrze trzymac kciuki za innych.. w grupie wieksza szansa na sukces.. dlatego antylopy wedruja razem.. a jakie one sa zgrabne!!! (dzis nie chce slyszec o zagroznieu zycia ani o tym ze hipopotamy tez zyja stadami.. jesli zyja..)

a tak wogule to bylam dzis na specerze..
i niestety wydarlam sie na mojego ukochanego bez powodu.. jaka ja jestem wredna malpa..
ja powiedzialam: musze isc na ten cholerny spacer
a on: to ie idz.. jutro pojdziemy razem
a ja: prosze Ci nie gadaj mi takich rzeczy!!!

chodzilo mi o to ze jesli raz nie pojde.. to przestane chodzic.. znam siebie.. wiec nie moge odpuscic.
tak kocham tego mojego chlopaka.. pewnie nie jest mu latwo wytrzymac ze mna odchudzajaca sie.. ale jest dzielny, musze mu jakos wynagrodzic moje jedzostwo..
jutro wymysle cos milego...
moze sie to nie wydaje takie straszne.. ale my sie niegdy nie klucimy i nie podnosimy na siebie glosu..
ide poszukac watku wesolka :)) moze mam tez od Ciebie kasiu jaka wiadomosc?? moze nawet z linkiem do watku??

Sloneczko MOje Kochane, w czasie diety faktycznie ma sie humorkii czasem jest sie agresywna ale nie rob tego na chlopaku. wez sobie maskotke i jej nagadaj ze jest wrednai ze Cie wkurza i wogole co tylko chcesz a potem schowaj maskotke ze niby niechcesz jej widziec i zrob cos cos sprawi Ci super przyjemniosc wez sprobuj cos fajnego namalowac np. ze zdjecia smieszna karkature.

a tak apropos to jak chcesz wytrzmac to ogladnij sobie zdjecia na formu, jak ladnie dziewczyny schudly. GRATULUJE ! to tak buduje, ze jednak to daje efekty tylko trzeba wytrwalosci i "troszke" czasu. ale za to efekt jest powalajacy :D

pozdrawiam

Przeczytalam wlasnie Twoj wątek i sie melduje :))

Troche o mnie :) Mam 23 lata jestem od sierpna tego roku mezatka.
Gruba bylam zawsze :/ Pomogly mi w tym leki na sterydach i chipsy w dziedzinstwie.
Potem udalo mi sie samoistnie schudnac bo zaczelam rozsnac, gdzies w wieku 14-15 lat.
Jednak poznalam wtedy moja pierwsza "milosc" i od tego czasu systematycznie tylam m do 93 kg (Trwalo to 5 lat).. Potem mnie zdradzil ze swoja przyjaciolka i zawzielam sie i schudlam do 74 kg... To byly piekne czasy uh.

Kolejno przyszlo jojo moze po czesci zwiazane z tym ze znow zaczelam byc szczesliwa z moim przyjacielem. W pewnym momencie znow wazylam 95 kg.. a nasz ślub zbliżal się nieuchronnie. Wtedy trafilam na to forum. Schudlam wtedy do 83 kg... :/ Potem nerwy slubne, bieganina... do slubu bylo 88 kg :((( A teraz jest 97.. niestety. Zaczelam jesc na potege i calkowity brak ruchu ... Pracuje w domu i studiuje zaocznie. Prawie nie wychodze z domu.Z lenistwa (chociaz to chyba juz cos wiecej bo nie jestem prawie juz w stanie wyjsc z domu) i wstydu :| :roll:

Ciezko jest odchudzac sie samemu. JEst oczywiscie mąż :) Ale on mnei kocha w kazdej wadze i nie do konca na tym polu rozumie mnie. Zreszta niestety oboje pracujemy (na nasze mieszkanie!) i widujemy sie raczej zadko. W weekendy on ma wolne a ja na uczelni uhm....

W sumie jestem sama. Przyjaciol od czasu gdy zmienilam studia nie mam, zerwal sie raczej kontakt. Tez dzieki temu ze przestalam byc kontaktowa :/ Niedlugo sie wyprowadzam do centrum miasta - moze dzieki temu uda mi sie troche wychodzic z domku..

Zbieram odwage na nowe odchudzanie - tzn. Odchudzam sie juz od paru dni.

Pozdrawiam
Agata

hej witam no coz zawsze to lepsze orzechy niz chipsy, a u mnie super jak na razie bez wpadki, od poniedzialku wchodze na kopenhaska, i bede sie wazyc mam nadzieje ze chociaz kilo schudne.
Maroxia wez sie za siebie bo niedlugo cie dogonie, a chyba niechcesz na wiosne wygladac jak niedzwiadek co sie ze snu przebudzil :D

Witam, w prawdzie ja chcę zrzucić kg z większej wagi niż Ty, ale myślę, że mogę się przyłączyć do Ciebie. ;-) Tak jak Ty bardzo potrzebuję motywacji i wsparcia w momentach, gdy odechciewa mi się wszystkiego, a niestety na żywo takiego nie jestem w stanie otrzymać. Tak więc - ja będę z Tobą, jeśli się zgodzisz, bo już sam fakt, iż mogę komuś troszeczkę dopomóc daje mi trochę więcej siły. Pozdrawiam, Basia.

hej hej-no nadrobiłam Twój watek-i jak kupiłas staropolanke???
wiesz- bardzo się ciesze,że moje fotki Cię zainspirowały:)przeszukaj sobie poczatkowe stronki watku kardloza-tam też sa smakowite fotki:)
zachęcam do takiego podejscia,bo to sparwia,ze dietka staje sie dla nas nie katorga,ale przyjemnościa:)
PRZESYłAM LESNE POZDROWIENIA!!! :D :D :D
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22039708_d.jpg

Hej Basiu :* jak dietka ?? Komuś dopomóc ? Mi twoje słowa pomagaja :) Masz problem ?? pisz śmiało zawsze Ci pomogę :)

UDANEGO DNIA!!! :D :D :D
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043561_d.jpg

Witaj Marzenko:)

MAm nadzieje ze ten nie mily dzien sie juz skonczyl i teraz bedziesz miala lepszy humor:)
Glowa do gory wszystko bedzie dobrze:)
Ja kupilam sobie wkoncu wage odwazylam sie hura... i dalej trwam w dietce 1000kcal:)
I musze sie pochwalic po 1.5 tygodniowej dietce -ostrej dietce stracilam 3 kilo :) ale sie ciesze:)

Poprosilam swoja poloweczke zeby mnie troszke pilnowal ;) , po pracy w sumie spedzamy czas razem wiec moze miec na mnie oczko:)
Tez mi mowil ze nie musze ze mu sie podobam i wogole, ale wytlumaczylam mu jak to jest dla mnie wazne i ze pomoze mi to w byciu weselsza:)
No i stara sie, poza tym on tez ma lekka nadwage;) , ale nie wiem jak to robi bo czuje sie swietnie i jest zadowolony z siebie, nie wstydzi sie swojego ciala.

Ale to nie on tylko ja potrzebuje wsparcia Twojego Marzenko i wszystkich was z z tego swietnego forum:)

POzdrawiam:)

Ps.Marzenko obieduje ze nadrobie zaleglosci;) juz jutro , poniewaz mialam dwa dni wolne od pracy i za malo czasu.Szczegoly na "uszko" :D

Hej :))
Nie bylo mnie wczoraj bo kabel od tpsa oderwali u nas i ani neta ani internetu, dopiero dzis beda naprawiac.. ale melduje poslusznie ze dzis juz humor dobry, mimo ze wczoraj to bylam wrzodem na dupie dla wszystkich.. teoretycznie jutrop powinnam wejsc na wage.. ale sie bnoje.. kurcze.. jak whoidzilam dzien w dzien to to bylo naturalne.. teraz jak wejde po prawie tygodniu i zobacze malys padek?? troche sie boje ze sie zniechece czy cos.. myle czy nie zwazyc sie dokladnie 14 lutego.. moze bedzie moje wymarzone 79??..
poprostu tak naprawde nie zauwazylam zebm schudla.. i boje sie ze waga potwierdzi moje przypuszczenia..

Wesolek!!
YEeee gratuluje!! 3mniej w 1,5tygodnia to super!!!.. jeestem normalnie zazdrosna.. kurcze taks ie cykam tej mojej wagi.. tak bardzo bym tez chciala tyle schudnac.. zaraz ide na twoj watek i zobacze tam wiecej.. no i sprawdze co mam na "uszku" ;)

agggniecha
Kupilam kazdej wody (no prawie) jakie byly w tesco, i otworzylam wszystkie.. kurcze.. czuje roznice w smaku.. ale prawde mowiac.. nie jestem pewna czy potrafilabym ja opisac, narazie sie wycfaniam z domieszkowaniem sokiem jablkowym.. ale i tak pije duzo wody i
UWAGA!! sukces!!!
zaczelam czuc pragnienie!!! ja zawsez czulam glod, nigdy pragnienie, a teraz czasem chce mmi sie pic!!! uwazam ze to sukces!!!

Basiu [mvr]
bardzos ie ciesze ze chcesz do nas przylaczyc.. im nas wiecej tym lepiej.. ja po raz pierwszy mam taka motywacje.. dlatego wlasnie po ra pierwszy az tak sie boje ze nie schudlam..
Jest nas duzo.. razem walczymy tutaj.. i w domach.. Wesolek i ja zacze3lysmy jakos razem, z tydzien temu,, i juz 3kg schudla!!!!

Trefle!!! nie dam sie nie damn sie!! dzis juz znow zyje pelnia zycia!!! taki kiepski dzien mialam.. pewnie by pomoglo jhjkabym zobaczyla na wadze jakis efekt.. no w koncu z nas dwuch to Ty zaczynalas z watpliwosciami a ja ylam zdesperowana jak diabli.. Ty teraz silna.. a ja mam zostac w moim grbawym ciele jak wszystkie moje towarzyszkis ie beda jak motyle z larw wyczwarzac czu jak tam sie nazywa to co te motyle tam robia :P

Foczka
hej :)
Sliczne to zdjecie ze slubu!!! Wydaecie sie bardzo sczesliwi.. tylko te spotkania takie zadkie.. i sie bieda izolujesz teraz.. izolacja przez to ycie.. potem jescze wieksza izolacja.. i tycie.. no super ze bedziemy razem walczyc, jaksie przeprowadzisz do centrum bedzie Ci moze latwiej .. a co porabiasz by schudnac??

CZesc MArzenko :)

Nie mozesz sie bac glowa do gory!!!!!!!!!!!! slyszysz:)
Stajesz na wage a tam napewno bedzie mniej , nie wazzne ile mniej wazne ze wogole:)
Bedzie dobrze zobaczysz>

Ciesze sie ze pijesz duzo wody i poczulas pragnienie to wazne hura...!!!
Trzymaj tak dalej.
I super zr humorek Ci wrocil:)

Witam wszystkich poczatkujacych jak ja i ciesze sie ze jestescie i chcecie byc z nami:)
Goraco pozdrawiam, buziaki dla walczacych:D

http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68934

hej!
ja też się przyłaczam do walki. fajny wątek!
Wspieramy się nawzajem :)
ja się nie waże codziennie. Myslę, że coś takiego może doprowadzic do nerwicy albo czegos takiego albo po prostu zniechecic.dzis jest moj 6 sty dzien diety. Jutro w poniedzialek rano sie zważe po tygoniu diety 1000 kcal. Jeden dzien troche zawalilam bo zjadlam 1200 kcal. ale w tym dniu wyjeżdzałam w długą podróz i mama mnie zmusiła do pierogów. a poza tym , bez wpadek.
Raz tzn. wczoraj tak mnie skusiło, żeby do smażalni ryb iśc na obiadek. ale pokonoałam pokusę, naszczescie :!: :!: :!: :D poza tym bez wpadek. Tylko tak sobie mysle, że ja za mało pije. Nawet wczesniej ZAWSZE mało piłam, do snaidaniu ledwo pol herbaty zawsze wymecze. A potem przez cały dzien ze 2 szkalnki wody. Ogolnie malo.
I teraz też tak mało. Troche sie na soki warzywne przerzucialm, moze to cos da. Ale ogolnie pije mało, bo po prostu nie lubie.
pozdrawiam! :!: :!: :!:

obecna mimo iz nadal nie mam neta w domu (zerwane kable) mam sasiada w domu obok ,ktory bardzo mnie lubi.. i jego podejrzewam..
w kazdym badz razie:
mialam isc na basen ale nie znalazlam topu, no i wciaz sie nie moge zdecydowac na ladny, czysty i nieuczeszczany basen za 15zl/h w (w karnecie) czy mniej czysty i z kupa cholernych czajacych cie ludzi za 9,5zl/h (tez w karnecie) czy wszedzie basen jest tajk cholernie drogi jak w karpaczu??
nie cwiczylam, ale bylam na spacerze
widzialm u dziaby na watku ze stracila 11cm na tzw 6 weblera czy cos.. rozmyslam o rozpoczeciu tego...
poza tym.. mimo iz nie licze kcal inaczej niz na oko (bo nie mam wagi kuchennej) a jak zaczne cghodzic na basen to juz na nic mnie stac nie bedzie w 100% na nic!!!!
jem ok 1000-1100 kcal maksymalnie dziennie..
poniewaz nie czuje ze schudlam.. nie bede sie wazyla..
wazenie nastapi 14 lutego!!! i wtedy chce by bylo 79kg..
zyje nadzieja ze mimo iz nie czuje ze schudlam to troche schudlam i ze 14 lutego przezyje orgazm stojac na wadze...

emenyx81
hej.. ja tez tak pilam od zawsze..
ale ponoc brak wody wstrzymuje odchudzanie.. wiec sie zmuszam..i jakos pomalu idzie i sie przyzwyczajam.. dopierfo co sie chwalilam ze zdarza mis ie czuc pragnienie... (jestem dumna)
ja juz wiele Twoich wypowiedzi czytalam emenyx81.. odnosze czasem wrazenie ze my wszystkie dziewuchy ( a prznajmniej sporo) z grupy XXL.. to sie znamy.. moze kiedys jakis zjadz zrobimy ;)

Hm.. u mnie basen w MOSiRze kosztuje chyba 6,5/h. Nowiutki, czyściutki. Dla odmiany w karnecie 58pln/10xh, a np. dla mnie (studentki) 38pln/10xh. ;-)

Jak to cenowo wygląda w innych basenach to nie mam pojęcia, interesował mnie tylko ten jeden, konkretny, na który się wybieram. ;-)

mvr!!
kurde no az sie wkurzylam.. jakbym ja miala 38/zl za 10h.. to bym codzinnie byla na tym basenie.. jak ja nienawidze tego glupiego karpacza!!!! wynosze sie stad jak tylko bede miala okazje.. no i jak ja mam schudnac jak mi w kazda strone wiatr w oczy dmucha??
mvr.. niegdy nie przyjerzdzaj do karpacza.. wycyckjaja Cie tu na cacy.. nawet za wesjcie do lasu zaplacisz bilet (niby za wejscie do parku karkonoskiego ale tak naprawde to chodzi o las)

ehhh..
tutaj moje zdjecia z dzisiejszego spaceru:
oto moj zadek (stwierdzilam ze musze zobaczyc co widza inni ludzie)
http://arekzemla.com/maroxia/dieta/IMG_4541.jpg

oto moj przod, i to jak sie mecze lazac pod gore:
http://arekzemla.com/maroxia/dieta/IMG_4554.jpg

a tomoje kochanie ktore wyprowadzilo moja pupe na spacer po tym jak zaczelam narzekac ze taki drogi ten basen (narzekalabym jescze bardziej jakbym przed spacerem odczytala co napisala mvr)
http://arekzemla.com/maroxia/dieta/IMG_4548.jpg

czesc :) ja zaczelam diete 02.02.07r. mam 20 kg do schudniecia i tak samo dluga droge jak Ty przed soba. Damy rade!
Zreszta tez jestem w podobnej sytuacji, rok temu bylam 10kg lzejsza i to nie po diecie, tylko tak poprostu. Moja waga oscylowala pomiedzy 73-76, teraz 84-85 :( Ale wszystko jest do zrobienia ;) Nie poddawaj sie!!

Cytat:

---

Zamieszczone przez maroxia

mvr!!
kurde no az sie wkurzylam.. jakbym ja miala 38/zl za 10h.. to bym codzinnie byla na tym basenie.. jak ja nienawidze tego glupiego karpacza!!!! wynosze sie stad jak tylko bede miala okazje.. no i jak ja mam schudnac jak mi w kazda strone wiatr w oczy dmucha??
mvr.. niegdy nie przyjerzdzaj do karpacza.. wycyckjaja Cie tu na cacy.. nawet za wesjcie do lasu zaplacisz bilet (niby za wejscie do parku karkonoskiego ale tak naprawde to chodzi o las)

---

Hm, właśnie dlatego chyba się zdecyduję na codzienny basen, a przynajmniej 5x w tygodniu, tylko że mam trochę oporów natury wizualnej. ;-D No, ale już postanowione, w środę zaczynam! ;-) (Jutro mam egzamin, więc rano szybka nauka).
Może gdzieś w okolicy masz jakiś tańszy basen? U mnie o tyle łatwo jest, że na śląsku miasto na mieście jest, to zawsze można podjechać do sąsiedniego.

Co do zdjęć to wyglądasz ładnie. Widzę, że tyjesz trochę jak ja - w okolicach ud, więc trzeba to ćwiczyć ;-) Mi po 1,5 miesiąca ćwiczeń na nogi w podciśnieniu (3x w tygodniu) ciało się nieco ukształtowało i ujędrniło, co zauważyłam wczoraj ze sporym zaskoczeniem.

Pozdrawiam. ;-)[/quote][/b]

hej czekolada!!!
no walcze walcze..mimo ze czasem prfzychodzi do glowy brzydka mysl.. ze inni to maja latwiej.. (takie pojscie na latwizne, proba usprawiedliwienia sie na wypadek jakby nie szlo, oraz taki maly diabel ktory szepta: i poco sie meczysz?? i tak nici z tego..) oczywiscie walcze z tym.. jestem zdesperowana.. i wiem ze wcale nie jest mi ciezej niz innym..
czekolada.. Teraz pierwsze kg to szybko Ci pojda.. potem bedzie ciezej wiec fajnie ze sie przylaczylas do forum.. ja juz tyle razy zaczynalam i sie poddawalam.. ze jak mowie u mnie w domyu ze sie odchudzam to mnie malo co nie wysmieja.. a teraz z tym forum trwam.. mimo ze jestem teraz w okresie zastoju... wiec po tych pierwszych paru kg.. bedziemky sie pewnie potrezbowac :)
i tak szyubko sie ocknelas.. ja sie obudzilam z tylkiem ktory wazyl 92kg!!!
no w kazdym badz razie :)) dopbrze ze bedziesz ze mna i z nami wszystkimi.. dobrze ze sie przylaczylas do forum.. ostatnio doszlam do wnisoku ze to najlepszy srodek odchudzajacy jaki istnieje.. :)

czesc!!!
na zdjeciach wcale nie wygladasz na 80 kg. wprost przeciwnie. na mniej!!! serio!!!
fajnie ze mieszkasz w karpaczu, po gorach mozesz sobie chodzic!!1 na nartach jezdzic!!!!ja mieszkam nad morzem, wieje tutaj ciagle... :?
co do picia wody. wczoraj wlałam w siebie 3 szklanki wody minerlanej (oczywiście w odstępach_ czasowych) to potem co 5 min chcialo mi sie do WC :? :? :oops:

emenyx81
nie wygloadam na 80?? mam 84,4.. ale nie masz poejcia.. kurde,, ja tu teraz mam rogala na buzi od ucha do ucha..
tzn mi ciagle ktos mowi: nie jestes taka bardzo gruba albo daj spokoj jest 1000osob grubszych od Ciebie.. i zazwyczaj mnie to wkurza totalnie.. ale chyba od kogos na forum.. mozna to potraktowac szczerze..

ale ementx81.. blagam nie mow nic o lazeniu po gorach.. ja mam zadyche jak wchodze po schodach.. na dworze jest snieg i nasypali soli wiec jest taka ciapa cholerna ktora niszcvzy buty i wszystko inne.. dlatego polasach trezba chiodzic.. wiesz jak mji ciezko z moja kondycja wyjsc na spacer.. albo pojezdzic na rowerze.. jak tui ciagle.. w gore albo w doil.. ja bym chciala po prostym.. tak zeby zaczac chociaz.. a tak sie zniechecam tylko.. ehhh
no w kazdym badz razie azdroszcze Ci tego przexczyszczenia:
ja biore tabletki za kazdym razem jak przez dwa dbni nie kmoge isc do wc.. i teraz jest drugi dzien z tabletkami czyli razem 4 dni bez wc.. nie wazne ile wody wypije..
narty pewnie!!! ale musialbys zobaczyc ceny i kolejki.. jak bede przechodzila kolo stoku to pstrykne zdjecie.. tam pol godziny stoich rzeby sie 5 min przejechac.. jak ktos chce na narty to do lubaki trezba jechac.. nam karnet 10 zjadow 18zl.. i jest szansa ze nie umrzesz ze starosci w kolejce..
nienawidze karpacza.. powaznie.. (dzieki niebosom zbudowali nam w zeszlym roku biedronke.. przedtem 1kg zwyczajnej maki kosztowal 2,50.. nie zartuje)

maroxia - przyłączam się.
Ważę mniej, ale i wzrostu jestem niższego :wink:
Do zrzucenia mamy wstepnie tyle samo. U mnie trudniej, bo jestem starsza.
Witam się i dołączam, bo mamy podobne kłopoty:
a. NIENAWIDZE mineralnej, zimno mi po niej. Piję herbatkę malinową Herbapolu (nie jest oszukana aromatami i nie wymaga słodzenia). Smaczna i trudno przedawkować. Polecam.
b. Ten drugi problem - jest do rozwiązania bez tabletek, ale wymaga na poczatek wydatku sporego, a potem uporu i samozaparcia: kupujesz dobrą sokowirówkę i wieczorem pijesz na kolację sok warzywny. Jak jesteś w nocy głodna, to sączysz po trochu. Po dwóch tygodniach regularnie chodzisz do toalety i cieszysz się z efektów.
Na początek skład: marchewki+1 burak+pietruszka lub kawałek selera. Dla poprawy smaku i konsystencji można dorzucić jabłuszko, ale nie inne owoce.
Mycie sokowirówki jest uciążliwe, ale efekty wynagradzają wszystko.
Pozdrawiam

hehe fajny ten sposob z sokowirowka!!!!!
miasta typowo turystyczne sa dobre zeby je odwiedzic kilka razy do roku, a mieszkac to juz inna sprawa. wszystko drogie.to prawda
A narty to fajna sprawa. sama nie umiem jezdzic, ale jakis rok temu probowalam sie nauczyc, i przez to moje uczenie sie jezdic mialam takie zakwasy...ze szkoda gadac.mozna chyba sporo spalic, a teraz kiedz snieg jest to mozna poszalec! :)

a tak w ogole to gadam od rzeczy, bo mam zly humor, i na niemieckiej klawiaturze zle mi sie pisze :?

hej maroxia-na tych zdjeciach wygladasz ok,a jak jeszcze zrucisz te kilka kg to juz w ogole bedziesz laska,ze hej!!!
ile sniegu Wy tam macie!!!superaśnie!!!ale Ci zazdroszcze...kocham góry...i śnieg
Wraz z krówka przesyłam pozdrowionka
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043540_d.jpg :D :D :D

witaj moja kolezanko niedoli, wiec jestem i dietkuje zeby nie bylo ze sie podalam, caly tydzien bez wpadki, i mam -1kg mam nadzieje ze w tym tygodniu bedzie -2, a teraz czemu nie pisze, wszystko przez te cholerne studia, prace dojazdy do uniwersytetu itp. itd. zdjecia sobie twoje ogladnelam nie jest tak zle ale super tez nie wiec odchudzac sie warto, to zeby cie zmotywowac jak by cie cos do glowy glupiego przyszlo, napasc lodowke czy cosik :D (facet na zdjeciu jest do wziecia bo fajny nie niedenerwuj sie zartuje :wink: ) ide spac ale czy dojde do lozka, umieram ze zmeczenia

Pozdrawim cieplo

emenyx81
jak ja Ci tego morza zazdrszcxze.. dalabym bardzo wiele by mieszkac sobie nad morzem.. nie mas zpojecia jak w karpaczu wieje.. jakos 2 tyg temu przez dwa dni nie bylo pradu w calym miescie.. bo upadajace drzewa pozrywaly kable.. to jest wiatr!!!
ps: emenyx81.. wiesz.. mis ie wlasnie nie zdawalo zebym byla az taka gruba.. wyob razasz sobie co przezylam jak zobaczylam zdjecia.. weszlam na wage i zobaczylam 92kg?? serce mi zaczelo walic jak mlot, rece zaczely drzec.. wtedy pomyslalam ze jak ja moglam nie widziec tej tuszy.. ale teraz jak npo piszesz ze nie wygladam na tyle.. to se mysle, ze moze nie ylam tak totalnie slepa i zapatrzona w co innego niz wlasny tylek.. moze poprostu te kg sie tak sprytnie zaczely lokowac.. ze jakos nie zauwazylam ze sie takie zrobily.. bo to na mnie jak bomba z jasnego nieba spadlo..

co do nart.. juz pisalam w innym poscie, w karpaczu nie ma szans.. tu do stokow sa takie kolejki ze wiecej czasu stoisz niz jezdzisz, jesli ktos chce pojezdzic na nartach to predzej do lubawki albo gdzis.. taniej i jest szansa ze nie zmarznie Ci tylek na stoku.. wiec jakby ktos sie wybieral.. karpacza nie polecam..

wielorybowa
hmm.. ja nawet mam sokowirowke.. moze ma z 10 lat ale dziala.. tak mysle czy nie sprobowac.. ale biorac pod uwage to ile skladania, mycia i roboty.. pewnie bym zrobiola od razu 10 litrow.. pogadam z mama o tym :)
no i trzymam kciuki.. nie wiem czy wiek utrudnia schudniecie.. ale wydaje mi sie ze im dluzej kg sa na tobie. tym lepiej sa ugruntowane.. wiec trzymam kciuki

agggniecha
uwierz mi.. nie chcesz sniegu.. w lasach snieg.. na drogach snieg i sol albo inna postac ciapy.. po ktorej sie zapadasz, slizagasz, i nieszczysz buty..
ale dzieki za mile slowa.. kiedys.. jakies 20 kg temu.. to ja bylam niezla laska.. jak teraz patrez na zdjecia z tamtego okresu to wreszcie to widze.. jakbym wiedziala o tym wtedy i wiedziala wtedy ze pewnego dnia tak sie spase.. to pewnie bym lepiej wykorzystala te piekne czasu gdy nie mialam galarety zamiast ciala.. ja do dzis nie moge i nie moge zrozumiec:
Jakim cholera cudem.. wazac 64kg. uwazalam ze jestem gruba i szpetna, a jakim cudem dobiwszy do 92kg uwazalam ze wszystko jest w normie?? no jak jak jak?? co ja zglupialam czy osleplam??

no i trefle ;)
hej :0 dobrze ze jestes.. no teraz rozumiem.. sesja.. jedyny okres studiow ktory nie jest sielnak.. wazne ze umiesz obie sroki za ogon chwycic.. czasem wlasnie podczas sesji najwiecej jadlam.. nawet nie podczas nauki.. tylko ze stresu ze sie nie ucze.. heheee
trzymam kciuki za diete i za udana sesje bez poprawek :)
ps: tez uwazam ze moj men men jest fajniutki.. oczywiscie zaczelismy jak jescze bylam szczupla.. a teraz to juz 5 rok leci.. jakbysmy dzis mieli zaczynac to bym od razu sobie powiedziala:
za wysokie progi jak na Twoje nogi, marzena:P.. bo jak sie jest o 20 kg za duzym.. to ciezko chodzic po schodach.. dzieki niebiosom kiedys umialam chodzic po schodach.. no i teraz sie trzymam na ich szczycie :)

he.. dobrze ze wymoglam na nim obietnice ze nie bedzie wchodzil na forum.. bo by w samouwielbienie wpadl.. a to tylko szkodzi rodzajowi meskiemu..

a co do dzisiejszegho dnia:
to pracuje nad UREGULOWANIEM godzin spania i przez to posilkow..
to moj plan na ten tydzien.. a wlasciwie nie moj plan. ale plan, do ktorego sie przylaczam :)
14 lutego wchodze na wage!!!!! nie wczesniej!!! nie pozniej.. a jesli cel bedzie osiagniety.. to dostane od siebie cos baaaaaaaaaaaaardzo milego.. jescze nie wiem co.. bo bym duzo chciala.. ale cos wybiore :)

Pracuj, pracuj, a przede wszystkim tak podświadomie sobie wmawiaj, że to przyjemne. Jakoś mi łatwiej być na diecie, gdy myślę o niej jako o czymś fajnym.
Nagradzanie się jest wskazane, byleby to pyszności nie były. Dla mnie nagrodą będzie wbicie się w nowe ubrania, na które wydałam dużo pieniędzy, a teraz nawet ich ubrać nie mogę. Przez te skoki wagi to czasami trudno mi za sobą nadążać. ;-P

Miłego dnia, ja wracam do prezentacji i porannych mdłości. Trzymaj za mnie kciuki, coby to grypa żołądkowa nie była. :-|

mvr
oczywiscie ze nie slodkosci.. cos milego-meterialnego.. do sklepu z ciuachmi jescze nie pojde.. (wsytd gdy szukasz najwiekszych rozmiarow a one i tak sa za male (robaczek co so tym wie) ale cos se strzele.. moze cos ladnego do pokoju..

ja juz nie mam ubran ze starych czasow.. znieszczylam wszystkie probujac sie w nie wciskac i chodzac w nich (przetarte uda, zepsute zamki)

co do przyjemnosci to znajduje pewna frajde w robienu pieknych posilkow.. nawet jesli to totalne nic.. potem moze zrobie foto to pokaze jak sie dzis z owocow z kompotu deser zrobilam..
powodzenia z preznetacja..
a co do grypy.. to aboslutnie mam nadzieje ze sie nie trafi.. ale nawet jesli.. OCZYWISCIE MAM NADZIEJE ZE CIE NIE SPOTKA -ale jesli.. to od tego napewno nie przytujesz.. a moze nawt schudniesz :D
NIE MOWIE ZE GRYPA TO DOBRA RZECZ!!!!!

ogolnie to trzymam kciuki!! a jesli zawioda.. to trzymam by ze zlego sie maksimum kg wycisnelo..

Witam Was smacznie i niemniej serdecznie!
ja juz po sniadanku 8) uzbieralo sie 300kcal ...
co do zdjec, to ja tez tak mialam. Wcale nie widzialam ze tak tyje, czasami mnie dziwilo, ze jak nowe spodnie kupuje to musze troszke wiekszy rozmiar wybrac, ale przeciez stare byly nadal dobre, i to GRUBNIECIE przyszło niezauważone. W moim przypadku gdy byłam młodsza i miałam troszke ponad 60 kg tez uważałam sie za grubasa, i ze mam nadwage itp. a tu nagle ponad 80 kg stuknelo i tez nie zauwazylam.... :?
wydaje mi sie rowniez ze w starszym wieku jest trudniej schudnac, gdy jest sie mlodym. jako nastolatka latwiej niz jako dojrzala kobieta. W starszym wieku miesnie sa bardziej przerosniete tluszczem, a w mlodszym jest on odzdzielony od miesni -ie sa tak silnie zwiazane. Ale to wcale nie znaczy ze starsze osoby nie moga schudnac. Dieta i ruch pozwoli , tylko po prostu jest im troszke trudniej.
a ja kupuje soki warzywne 1 litr kosztuje 79 centow, i mam to na 2 -3 dni..
Ostatnio przerzucilam sie na barszcz winiary, 100ml tylko 17kcal

Witaj Marzenko:)

Widzialam fotki i musze przyznac ze wygladasz na nich bardzo fajniutko i tak jak mowilam juz wczesniej wcale nie masz ogromnego tylka:P
Jezeli chodzi o snieg to fajnie ze wogole spadl wkoncu i ze mozesz sie nim troszke nacieszyc pomimo tego ze nieprzepadasz ztego co piszesz za zima:)
Ja sniegu nie zobacze na zywo raczej w tym roku:(
Tutaj w Anglii juz sie pomalu zima konczy:) i mam nadzieje ze nie zacznie padac.
Po gorach bardzo lubie chodzic ale tylko jak jest wmiare cieplutko, no i fakt kiedys sprawialo mi to wieksza przyjemnosc niz teraz.
Teraz gdybym sie wybrala gdzies to po 15 minutach zadyszka murowana:(

Trzymam kciuki zeby tego 14 waga pokazala Ci tyle ile chcesz to byl by fajniutki prezencik na Walentynki:) :)
Powodzenia z ustalaniem godzin snu i posollkow, z tym rowniez Ci sie uda:)

A ja mam dzisiaj smaka na cos slodkiego i naszczescie nie mam nic w domu ale zrobie sobie ryz z jablkami jak wroce z pracy:)
Oby w pracy zaden batonik mnie nie skusil z tych glupich automatow co stoja i wolaja ZJEDZ MNIE ;) ;)

GOrace pozdrowionka dla wszystkich:)
Trzymam kciuki:)

Tutaj jestem:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68934

Sloneczko a Ty wiesz ze basen w 12, jeszcze istnieje i jest tanszy ;p dla studentow chyba 7 zlotych, wiec wrazie czego mozemy czasem pojsc (polecam i usmiecham sie do Ciebie). widze ze chodzisz w tym sweterku to mnie cieszy ;)daj mi znac gdzie sie umawiamy w piatek. pozdrawiam