Gratuluje 7. teraz to juz powoli pójdzie z górki.
Super ze centrum tak wam sie spodobało, napewno duzo to zrobi dla twojej diety i wagi. Napewno lepsze to niz cwiczenia w domu bo tam wiesz co i jak powinno sie wykonywac aby były najlepsze efekty.
Wersja do druku
Gratuluje 7. teraz to juz powoli pójdzie z górki.
Super ze centrum tak wam sie spodobało, napewno duzo to zrobi dla twojej diety i wagi. Napewno lepsze to niz cwiczenia w domu bo tam wiesz co i jak powinno sie wykonywac aby były najlepsze efekty.
PRZESYłAM PIęKNE WIOSENNE POZDROWIENIA!!!
PRZEPRASZAM ZA MOJA NIEOBECNOSć,ALE JESTEM TERAZ NAPRAWDE ZAGANIANA...
DZIęKUJE ZA PAMIęć I OBIECUJE WKRóTCE WSZYSTKO PONADRABIAć...
BUZIAKI!!!
hej ho!!!
wczoraj po tej silowni mialam taki apetyt ze zjadlam porzadny i kaloryczny obiad tj. ziemniaki+ pieczony kurczak ( w piekarniku, wiec nie byl az taki tlusty :wink: ) + surowka z marchewki+ brokuly , ale za to nie jadlam kolacji. a po obiedzie bylismy na 2 godzinnym spacerze. wiec mysle ze silownia plus spacer , splilam wiecej niz zjadlam.
a moje dzisiejsze menu wyglada tak:
sniadanie: 3 kromki wieloziarnistego chleba+ twarozek- plasterek poledwicy z indyka, ok 350 kcal, kawa z melkiem
obiad_ zeimniaki+ szpinak+ 2 jajaka smazone na oliwie z oliwek , 400 kcal
kolacja: 1 puszka sledzi w pomidorach + 2 kromki wasa 350 kcal
w miedzyczasie szkl. soku pomaranczowego 100 kcal
jeszcze nie cwiczylam na steperze , ale mam w planie :wink:
papa!!!!!!!
Witam!!.
Odwiedzam Cie po raz pierwszy...Mam nadzieje ze nie po raz ostatni :lol: :lol: .
Gratuulje Ci zrzuconych kg. Oby tak dalej.
Trzymaj sie cieplutko.
Pozdrawiam.
Tusia.
emenyx!!! gratuluję CI siódemki, zazdroszczę jak niewiem, ale to pozytywne więc spoko :lol: :lol: :lol: mam nadzieję, że jak sie zważę w tym tygodniu na siłce to też będę mogła przesunąć suwaczek :wink: :wink: pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia i tygodnia....
pozdrawiam
jestem beznadziejna. najadlam sie jak swinia.:cry: :cry:
miala byc 1 puszka sledzi w pomidoroach a zjadlam 2 ... a potem 2 kromki z dzemem, a potem caly kubek platkow sniadaniowych. a ten chleb to z maslem zjadlam
jestem bezdnadziejna, nie umiem nawet glupiej diety zachowac :!: :!: :!: :!: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Nie przejmuj się :D Ja też dziś zawaliłam,ale się nie przejmuje :D Jutro dieta :D
Zaszalałas ale w kaloriach chyba az tak zle nie wyszlo.
Pójdziesz na siłownie i wszystko spalisz.
Witam i o dietkę pytam :?: Nie przejmuj się i tak ładnie lecisz z wagi :D
upadki są po to żeby przypomnieć nam jak ważny i trudny jest trzymanie się w ryzach, wiec głowa do góry!
pozdrawiam
i mam nadzieję, że humor się już poprawił, że jesteś gotowa na trzepanie kolan i uśmiech :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D idziemy dalej !!!!
tak tak, latwo mowic, gorzej zrobic. czemu nasz wyglad wplywa na nasze samopoczucie co ?????????? dlaczego w spoleczenstwie i w naszych glowach jest utarte ze CHUDY to ladny i najlepszy???????? czemu jak ktos ma troche nadwagi to odrazu samoocena spada ???????? czemu, czemu, czemu ????????
jak widze w lustrze odbicie sowje, to ryczec mi sie chce. grube uda, gruby tylek. BEZNADZIEJA!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: :cry:
Cos widze, że dzisiaj paskudny humorek.
jeszcze troche musimy sie pomęczyc i wtedy grube uda, obwisły brzuch i inne tego typu sprawy znikna.
Głowa do góry :D
nie przejmuj sie moja droga bo to do niczego nie prowadzi, kazda z nas ma taki problem ale nie trzeba sie uzalac nad soba bo to nie ma sensu, kazda z nas zaliczyla niejedna wpadke i ja tez... wiec glowka do gory i trzymaj dietke od poczatku, zobaczysz ze wszystko bedzie ok :) bo nie ma sensu sie zalamywac, nic Ci to nie da.... zaczynaj wszystko od dzisiaj... :) trzymam kciuki i dziekuje za odwiedzenie mojego wateczku :)
buzka muaaa:*:*:**:*:*:
emenyx!
odpisałam na Twoje dylematy u siebie na Twój post. zapraszam przeczytaj :wink:
a inne dziewczyny też, bo myśle ze może warto :wink:
pozdrowienia!
hejka emenyx :D
NIe lam sie kobietko prosze ,ja tez mialam dluga zalamke ale wiem ze to mija.
Ja praktycznie zaczynam diete od nowa bo sie ostatnio poddalam..
Okropnie byc grubasem,ale musimy sie z tym pogodzic i dalej powolutku isc do celu.
Zobacz ile przed toba kg a ile przedemna :cry: Ja mam o wiele wiecej kilosow do zgubienia.
Trzymaj sie kobietko bo pieknie ci idzie a drobne wpadki sie zdarzaja wszystkim.
Pozdrawiam serdecznie :lol:
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
hej dziewczyny!!!!!! dziekuje Wam za wpisy! bardzo mi milo, ze mnie odwiedzacie, zwlaszcza teraz gdy nastroj szwankuje :( diety nie przerywam, dzis juz jest ok z dieta i gimnastykowalam sie, wczoraj zreszta tez.
tylko dobija mnie to, ze jestem z siebie niezadowolona. dlaczego tak jest ze jak ktos ma troche nadwagi to od razu samoocena spada??? chodzi mi o to, ze dlaczego jestesmy tacy powierzchowni, czemu cos takiego jak nadwaga nas boli, a np. taka cecha jak np. egoizm nam zwisa ??? dlaczego ___??? dlaczego nie placzemy w poduszke, ze jestesmy np. egoistyczne, nerwowe, samolubne - przeciez to cechy naszego charakteru, ktore sa o wiele waznejsze niz nasz wyglad.... niz figura. wiec dlaczego to wlasnie nasza figura wplywa na nasz nastroj??? dlaczego tak jest utarte w spoleczenstwie, ze gruby to gorszy???? umie mi ktos odpowiedziec na to pytanie?????? :(
Chyba nie ma sensownej odpowiedzi na to pytanie. Prawda jest taka, że osoby szczupłe jak widza kogos grubszego to sie smieja i mówią, że to tylko jego wina ze tak wyglada. Oni mysla ze schudnąc jest prosto. Ale nie rozumieja że wiele osób grubszych jest nie dlatego że za duzo jedza ale z innych powodów np. choroby. Tak juz jest ze szczupłym w zyciu jest łatwiej i nikt mi nie powie ze jest inaczej. Jak sie starasz o prace to patrza na wyglad, w sklepie jak kupujesz cos bardziej kalorycznego nawet nie koniecznie dla siebie to dziwnie na ciebie patrza. Ludzie juz tak sa zaprogramowani ze grubszy znaczy gorszy. Ale przeciez ile jest osób wiekszych którzy osiągneli cos w zyciu.
Dlatego miedzy innymi ja nie lubie jak jest ciepło bo wtedy dopiero widac jak wygladam i wsród szczupłych głupio sie czuje. Ale na en temat mozna by duzo pisac.
Teraz musimy schudnąc dla siebie a nie dlatego aby inni na nas lepiej spojrzeli. To my musimy sie dobrze czuc ze soba.
emenyx, ja moge odpowiedzieć podobnie na Twoje pytanie, jak u siebie na forum, tzn to co widzimy na zewnątrz jest pierwsze, za to oceniają nas Ci , którzy nas nie znają, to tak jakby ktoś poprosił Cię abyś opisała samochód, w którym nie siedziałaś, ani nie prowadziłaś go, nie wiesz o nim nic, a masz go opisać, to mówisz, że jest w takim i takim kolorze, że ma taki odcień, czy jest duży, czy ma zderzaki w kolorze nadwozia, czy ma alufelgi i przyciemniane szyby. Podobnie jest z nami :wink:
Ale tak naprawdę myślę, że to co napisałaś tzn jak sformułowałas pytanie to sedno sprawy! większość z nas boli, że jesteśmy grube? czy tak naprawdę narzkając na to, możemy w głębi duszy wiedząc, ze płaczemy nad czymś zupełnie innym, ale mówimy, nie wychodzę z domu bo jestem gruba, inni mnie nie zapraszają bo się mnie wstydzą, nie mam chłopaka bo dla nich liczy sie tytlko wygląd, a tak naprawdę, może nie wychodzę z domu bo jestem nieśmiała, bo się boję, może inni mnie nie zapraszają, a kiedy ja ich zaprosiłam gdzieś? a dla tylko dla chłopaków liczy sie wygląd? czy to znaczy, ze my się podko****emy tylko w brzydalach? Dziewczyny!!!! Nasze złe samopoczucie to nie tylko tusza, jak wiele dziewczyn ma obsesję na swoim pukcie mimo, że sa szczupłe, to nie jest tylko nadmiar ciala, to nadmiar czegoś złego co siedzi w nas :twisted: w głowie w naszej duszy a nie tylko na zewnątrz, pamiętajcie o tym :!: :!: :!:
hm... niestety juz tak jest, gruby to gorszy. a jak ktos przez cale zycie byl troche pulchniejszy to nawet jak schudnie bedzie mial kompleksy .....
Prawda jest taka, ze zawsze bedziemy miały zakodowane w głowach że jestesmy grubsze. ja osobiscie nie wierze abym schudła do takiego stanu że bede naprawde zgrabna. Wiem jedno, że jak schudne i bede mogła spokojnie załozyc jakis fajny ciuch i nie przejmowac sie, że wystaje mi jakas fałdka tłuszczu czy że tyłek mam za gruby.
Magdahi! swiete slowa!!!
dzis bylam znowu na silowni. i dzieki czemu moje brzydkie czarne mysli troszke odfrunely.... :D na szczescie.
dzisiejsze menu:
sniadanie: 2 krmomki chleba pelnoziarnistego + surowka z marchewki
2 sniadanie: mleko+ corn flakes
obiad. zupa pomidorowa
kolacja: 2 krmki chleba pelnoziarnistego+ 1 plasterek matjasa w oleju+ ogorek
wczoraj ogladalam taki program i mowili, ze kobiety powinny miec ponizej 88 cm w pasie, a mezczyzni ponizej 120 cm aby obnizyc ryzyko chorob np. miazdzycy itp.
hm.. ja niestety kwalifikuje sie do tej grupy, ktora na to ryzyko jest narazona... :(
wczoraj dalam ciala....
zjadlam takie jajko marcepanowe, dwie polowki po 250 kcal kazda w odstepie parogodzinnym. ale i tak to jest zle. weglowodany na wieczor,
prosze o Kopniaki i skarcenie mnie :?
Oj bardzo kaloryczne to jajko marcepanowe i to jeszcze zjedzone na wieczór. ja jak mam naprawde wielka ochote na cos słodkiego to rano zjem do kawy taki mały batonik np. grzesiek albo prince-polo 20gr. i ma ok.110 kalori.
pamiętaj nie jemy wieczorami, kurcze jest to trudne ale niestety to najgorsze co moze byc.
Trudno,stalo sie -ja nie lubie dawac kopniakow bo idealnie nie dietkuje.
Jutro juz bedzie lepiej bo zaspokoilas swoja zachcianke na slodycze i na dlugi czas ci wystarczy! :D
Pozdrawiam serdecznie :D
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
hihihi kopniaka ja Tobie jak sama jadłam dzis pizze :oops: chyba że na 3-4 obie się nawzajem kopniemy co Ty na to :P :wink: :roll:
hej!!!
no wczoraj jakos lepie dietkowalam :D i nie bylo adnych slodyczy.
dzis wybieram sie na silownie. po ostatniej wizycie w fintess mam lekkie zakwasy w ramionach...
co tak malo kopnikaow??????? :?
Zakwasy to dobry znak, znaczy że bardzo ładnie ćwiczysz.
Własnie te głupie słodycze to największa zmora diety. Bo jak sie przekroczy limit ale zdrową żywnościa to nic sie nie stanie.
Hej emeny :)) bardzo ale bardzo za Toba tesknilam.. ni bylo mnie jak osiagnelas 79.. inie bylo mnie jak mialas ten pierwszy dzien dola.. :(((
ja Cie dobrze rozumiem emeny.. ludzie mnie inaczej traktuja od kiedy przytylam.. np taka dziewczyna co leci na mojego jacka.. on jest niemal szczesliwa jak mnie widzi.. i czasem jak w czworke gdzies idziemy to walne tekstem ze jakas tam jest gruba.. oczyswicie wobec mnie jest b. mila ale wiem ze tak naprawde to chodzi o mnie.. bo np mowi ze gruba o dziewczynie ktora jest mniejwiecej jak ja.. albo nawet chudsza.. tak wielu ludzi jest wobec nas wrednych.. nikt nie rozumie tego ze to jest choroba.. jak ciezko nam walczyc.. ludzie czasem nie mysla co by czuli gdyby byli po tej drugiej stronie.. kiedys uslysazalam komentarz: a co to za probelm schudnac?? nie trzeba tyle zrec!!! ludzie czasem sa wredni.. a czasem poprostu nie rozumieja.. jak ktos ma cukrzyce to jest wytlumaczony.. jak ktos ma anoreksje.. to co.. ta choroba tez jest wytlumaczalna.. ale otylosc juz nie.. otylosc jest wysmiewana.. pogardzana.. to jest do cholery taka sama choroba jak anoreksja.. to tez sa zaburzenia...(eating dysorder (ang)czy jakos tak).. w kazdym badz razie.. jedyne co mozemy zrobic.. to walczyc.. po trochu.. po tak cholernie malych kawalkach.. tak wielkim wysilkiem.. ale my przynajmniej mamy siebie.. nie wiem czy to znurzenie dieta.. przemecvzenie cwiczeniami czy moze trafilas na kogos wrednego zakompleksionego kto wlasne ego probowal nadbudowac poprzez jakis chamksi tekst.. ale nie wazne.. emeny.. jestesmy tu razem.. nie mozemy sie calkiem schowac przed swiatem.. zreszta to bylo ucieczka.. tak jak napisala magdahi.. ale tak pomalutku.. pojutrze 1 kwietna.. nazwijmy to nowym etapem dla nas.. Troszke sie zlamalas.. ale każdy to ma.. dzis i jutro jescze dzien oszczedny ale nie paranoiczy.. a od 1 kwietna zaczniemy od nowa emeny.. i pomalu.. wypracujemy szacunek dla nas.. a tak w ogole.. to magdahi ma racje.. nawet te chude maja kompleksy..
no w kazdym badz razie juz jestem.. i dopilnuje bys nie popadala w czarne dno :)
emeny.. co to znaczy "ja nigdy nie schudne?" (przeczytalam stary post u aishy teraz i az od razu musialam tu wrocic) przebilas przez bariere 79.. jasne ze bedzie pomalu!!! ale laska.. no co ty!! damy rade!!!! ja od 14 lutego nie schudlam ani troche!!! a nawqet ciut przytylam!!! damy rade!!!! zobacz ile informacji przyswoilas!! zobacz o ile jestes madrzejsza w sprawach diety i zdrowego odzywania.. jakbym to ja miala taka zalamke.. to od razu bys wiedziala ze tak musi byc.. ze to naturalne..
ehhh.. no wiem.. post jest stary.. mials dola.. to wplywa na rozsadek..
poprostui musialam przyjsc.. emeny.. he.. pewnie teraz wiesz co chce powiedziec.. co czuje itd.. wlasnie na tym polega caly problem.. kazda z nas wie.. kazda z nas rozumie.. i sama komu innemu powiedziala by to samo.. ale glupiejemy totalnie jesli chodzi o nas same..
bo Ty jestes madra dziewucha emeny..
Ode mnie kopniaków nie będzie,bo każda z nas to przeszła... I to normalne,bo jak już przestaniemy się odchudzać,to przecież nadal znajomi będą mieć np urodziny albo my same i będą nas zapraszać... A my co wtedy mamy powiedzieć, sorry ale nie przyjdę bo schudłam i boję się przytyć od kawałka Twojego urodzinowego tortu?? Nikt nie zrozumie tego. A świat się dalej kręci,wszystkie mamy jakieś obowiązki,codziennie po coś wstajemy. Ważne,żeby np zjeść później naprawdę symbolicznie ten kawałek tortu, tak jak kiedyś pisałaś,nauczyć się zdrowo odżywiać,nie zapychać się tym co wpadnie w rękę... Każdy dołek,upadek Cię wzmacnia. I ja wiem,że za jakiś czas będziesz tylko wspominała że się przejmowałaś czy miałaś doła,ale za parę miesięcy to Ty już będziesz taka super lalunia,że hej :D :D :D Co ja gadam,każda z nas taka będzie. Wypadałoby powiedzieć "amen", no nie? :wink: :D
czemu zadnych kopniakow nie bylo....
za kazdym razem jak idziemy do Lidla na zakupy to te jajka marcepanowe wszedzie leza. bo wielkanoc niedlugo. a marcepan taki dobry..., a te jajka takie tanie. i zawsze je ogladam. i ostatnio jak bylismy w sklepie to moj w koncu wrzcuil to jajko do koszyka no i potem je zjadlam. tak wiec abstynencja od slodyczy jednorazowo zlamana.... ale bylo warto. jajko bylo super PYCHA!!!
dzis bylam w fitness, czuje sie jakby walec po mnie przejechal. 30 min. rowerka, a potem 40 min cwiczen na tych urzadzeniach silowych. jestem padnieta. ale to przynajmniej znak ze dobrze cwiczylam :wink: kurcze, tylko zebym jutro sie z lozka dala rade podniesc :lol:
kolejna dobra wiadomosc: zmierzylam sie dzis w biodrrach i kolejne 2 cm mniej :D od poczatku diety minus 7 cm stracilam w biodrach :D :!: :!: :!:
wiec waga moze w zaskakujacym tempie nie spada, ale troche w obwodach ubywa :D
spodnie nosze juz mniejsze :D
MAROXIA: fajnie ze wrocilas :!: a co do tego mojego zlego nastroju... to nikt mnie nie obrazil ani urazil. po prostu ja zawsze musze sobie jakis problem wymyslec. czasem wystarczy ze jak w lustro spojrze i widze sie tomam humor zepsuty. po prostu ja siebie nie akceptuje. nawet nie lubie siebie!!!! wiec co dopiero sie akceptowac... ale to juz inna historia...
1 kwietnia: nowy etap. moze tez sprobuje. powinnam jesc wiecej warzyw. bo ostatnio cos z nich zrezygnowalam. a na poczatku diety to bylo moj glowny skladnik posilkow.
CARLI: wlasnie kopniaki by sie przydaly, zeby wedziec ze sie zle zrobilo. zeby z dobrej drogi nie zboczyc
AISHA: wlsnie , slodycze od razu sie w biodrach odkladaja, bo to sam cukier i tluszcz. a warzyw mozna nawet duzo wiecej zjesc ilimit kalorii przekroczyc, a i tak sie nie przytyje.
ale przez te 2 miesiace, to 1 taka powazna wpadka ze slodyczami...
:oops: no trudno, mowi sie trudno i walczy sie dalej ....
P.S: JUTRO MNIE NIE BEDZIE, WRACAM W NIEDZIELE
no no no kolejne 2 cm. w bioderkach mniej. własnie takie rzeczy najbardziej ciesza, nie waga tylko centymetry które znikaja.
Miłego weekendu :D
Moge się przyłąćzyć do walki?? 8) 8) 8)
Buziaki i zapraszam na mój zakurzony, zapomniany przez wszystkich wątek :D:D:D
Prosze mnie nie straszyc marcepanowymi jajkami! Wlasnie za chwile wybieram sie do Lidla a marcepan po prostu KOCHAM :!:
:wink: :lol:
Gratuluje sukcesow cwiczeniowo-rozmiarowych, bedziesz laska i schudniesz, ja to wiem! A wiec prosze nie marudzic! Musisz spojrzec na siebie laskawszym okiem, polubic siebie, bo wtedy dietka lepiej idzie. Wiem, co mowie, bo gdy zachwycalam sie soba bylo mi duzo latwiej, teraz ostatnio moje odbicie w lustrze juz mnie nie zadowala i jest mi ciezko z tym... A wiec bierzmy sie za pozytywna afirmacje swojego ja! :D
jajko zjedzone i juz go nie ma i nie mysl o nim! :D wymazac prosze to z pamieci..bylo minelo i juz nie bedzie :wink:
pocwiczylas i pewnie dawno juz to jajco spalone :D
udanego weekendu Ci zycze :D
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
hej emeny :)))
je :) 2 cm mniej :)))
i to jest to co tygrysy lubia najbardziej :D
sluchaj..kopniakow niebedzie.. bo TY sama.. najlepiej wiesz co zrobilas.. a my same.. wiemy najlepiej jak latwo wpasc.. poza tym jestes za madra dziewczyna by cie pouczac.. a my jestesmy za madre.. by rozumiec co przechodzisz.. kazda ma wtopke jakas.. i niech ten kto jest bez grzechu pierwszy poniesie kamien.. czy jak to tam bylo.. przebilas bareiere 79!! tro najwazniejsze1!!!
ps: ja tez kiedy bardzo sie nie lubilam.. napewno bardziej niz Ty.. bo ja sie nienawidzialam.. ale juz jest ok.. a bedzielpeije.. u nas obu..
:*
no i fitnesujesz :)))
powiedzmy ze jajko Ci wybaczone.. ale pamietaj!!! jajko marcepanowe nie pomoze nam polubic siebie.. odrzucenie jajka.. i jego nastepnych braci.. pomoze.. bo my walczymy z soba.. nie z jajkiem..
niedzielce calusy :*
Gratuluję wyników i powodzenia :D
http://www.gifownik.pl/gify_02xx/swi...roliczki/1.gif
WESOŁYCH ŚWIĄT
hej dziewczyny!!1
dzieki za odwiedziny!!! dzis prima aprilis. zrobilzscie komus psikusa_??? bo ja jakos nikomu... :?
wczoraj sie wazylam i dalej 79 kg, ani grama mniej ani wiecej. hm... mimo zaostrzonych cwiczen nie schudlam. hmmm, czyli teraz sie zaczyna prawdziwa ostra walka z kazdym grammem tluszczu.
tak tak ! jajko marcepanowe juz dawno spalone :D dzis bylismy znowu w fitness. ale po ostatnim jeszcze mnie miesnie bolaly i dzis mi sie ciezko cwiczylo. Ale godzine w sumie cwiczylismy
a dzis nakupilsmy tyle lakoci, jajek czekoladowych, zajacow,- leza sobie w kuchni i kusza. ale nic nie zjemy, wszystko do polski wieziemy :D
hm, moze rzeczywiscie czasami trzeba jakies pokusie ulec, zeby miec na jakis czas spokoj.
dzisaij jaja marcepanowe lezaly sobie w markecie i wcale nie kusily :D
MAROXIA> a jaka ty znalazlas metode aby polubic siebie _____???
Wyjatkowo w tym roku nikomu nie zrobiłam psikusa ale jeszcze dzien sie nie skończył.
Cwiczysz silna wole patrzac na słodycze, podziwiam. Wytrzymasz na pewno.
nic mi sie nie chce...
moze jutro cos konstruktywnego napisze....