życze wytrwałości i powrotu do zdrówka 8)
Wersja do druku
życze wytrwałości i powrotu do zdrówka 8)
witajcie miło :)
Ja też od niedawna jestem na tysiaczku- bywa różnie i to liczenie jest niekiedy trudne, ale efekty pomalutku też są :)
Uważam, że tysiaczek jest na tyle bezpieczny, że można go stosować. Hm... te wszystkie inne diety cud to po prostu szarlatanizm i szkoda na nie czasu, pieniędzy a przede wszystkim zdrowia. Bądźmy silne dziewczyny, a wszystko się nam uda. Pozdrawiam miło i trzymam kciuki.
Najważniejsze jest aby spalać więcej kalori niz się zje.
Prowadząc dziennik spalania stwierdziłam, że nie jest to aż tak trudne jesli oczywiście nie szaleje się z jedzeniem.
czesc:)przyszłam spytać jak tam odchudzanko:)???
POZDRAWIAM
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043535_d.jpg :D :D :D
hej ho :)
u mnie ok, dzisiejszy dzien zamykam w 980 kcal. Nie jest zle :) udalo sie dzis nie przekroczyc tej magicz nej liczby 1000 kcal, hip hip hura. :D :D Ale dzisiaj jak przechodzilam kolo smazalni ryb mialam ochote na rybke, serio, serio, :oops: :oops: :oops: taka mnie pokusa naszla, ale potem mowie sobie nie\!!!!!!! i jakos sie udalo. Byle tak dalej. :!: :!: :!:
a oto moje dzisiejsze menu> :roll:
8 kromek pieczywa chrupkiego
twarozek
bulka pelnoziarnista
troszke ogorka
2 szklanki soku wielowarzywnego
surowka z marchewki z musztarda
woda mineralna
takie niby nic, a sie uzbieralo. Naszczescie nie jestem glodna :)aha zarzylam jeszcze aspiryne, ale nie mam zielonego pojecia, ile ona ma kalorii.......
jedyne to nadczym boleje, to to ze od 2 dni sie nie gimnastykowalam, po pierwsze ze nie bylo kiedy, a po drugie, mysle ze jak mi tak z nosa cieknie to nie warto.... TO ABSOLUTNIE NIE JEST ZADNE LENISTWO!!!
Jutro kontynuacja gimnastyki, naprawde.
Piszcie dziewczyny jak wam idzie, opisujcie swoje menu, a ja lece zajrzec teraz na inne wątki :)
papa!!!!!!!!!
:) :) :)
tak sobie poczytałam forum, i nie wiem juz komu na co odpisywac, tu jest jak na wieży babel, kazdy z innej beczki i o czym innym. fajniej jest jak sie pisze z osobami, ktore sie kojarzy chociaz troszeczke,
emenyx własnie dlatego to forum jest weyjatkowe takie inne od wszsytkich pozostalych :-)
fajnie ze dobrze idze dietkowanie .
ogolnie niezle tylko jsakos nie widze tam cieplego posilku a to nie dobrze :-)
Hm mzastanawiam sie ile zjadasz posilkow dziennie bo jakos ciezko mi wyobrazic sobie to co zjadalas dzielac na 5 porcji :-)
pozdrawiam .
Nic sie nie stało ze nie ćwiczyłas przez dwa dni. Gimnastykowanie sie z katarem nie jest niczym przyjemnym, szybciej sie męczysz i ćwiczenia z chustka przy nosie też nic przyjemnego.
Jadłospis ładny tylko szkoda ze nie ma w nim nic ciepłego
własnie. Nic ciepłego nie jadłam przez dwa dni. Bo byłam w podrózy, rano wyjazd wieczorem powrót i znowu. i w samochodzie nie było jak czegos na cieplo zrobic. Ale dzisiaj zjadłam gorce mleko z płatkami, więc to już coś.A na obiad zrobię rybkę i ziemniaki, wiec to bedzie w 100% ciepły posiłek.
A tak w ogole czemu żle jest jak się nic cieplego nie je??????? ja czytałam, że dobrze jest zimne potrawy, i pic zimne napoje, to powoduje roznice temperatur miedzy ciałem a jedzeniem, organizm wyrównuje te temperatury czyli je podgrzwa i traci energie na to, WIEC CHYBA DOBRZE< co?????
moje menu na sniadanie i 2 sniadanie
\mleko 1,5 %
platki snaiadaniowe
pomidor, ogorek , przyprawy
jabłko razem , 270 kcal
Jutro sie zważę rano. zobaczymy jak mi poszło....
A tak w ogole, czytałyscie ten nowy artykuł na www.dieta.pl o przeziebieniach podaczas diety???? fajne rzeczy tam opisuje, przeczytajcie. Napisali też że dopiero w 5 dniu diety organizm zaczyna spalac tłuszcz, wczesniej to tylko woda, która usuwa... ciekawe, aż 5 dni??????????musze chyba zacząc wiecej jej pić....
a jak Wasze dietkowanie?????????
Wracaj do zdrówka, emenyx81. Artykuł na głównej już dzisiaj czytałam. ;-)
Co do diety to mi idzie nieźle, raczej nie przekraczam 1000 mimo, iż założyłam, że mój limit to 1200. Tylko, że mało piję, szczególnie wody. Nie jestem w stanie się zmusić do większej ilości.. ;-) Czasami też zwyczajnie o tym zapominam, a nie suszy mnie na tyle, by oderwać się np. od projektu i ruszyć do kuchni po picie. Pozdrawiam.