Wracaj szybko do zdrówka. Teraz taka głupia pogoda, raz ciepło raz zimno że łatwo o chorobe.
Wersja do druku
Wracaj szybko do zdrówka. Teraz taka głupia pogoda, raz ciepło raz zimno że łatwo o chorobe.
Czuje sie dzisiaj juz znacznie lepiej, temperatury juz nie ma, nos mniej zatkany a i samopoczucie lepsze :D
Dzis 10 a wiec czas stawania na wage... i z duma przesuwam swoj suwaczek o 1,5 kg w dol :D:D:D Nie wiem czy to przez to, ze w koncu moj organizm sie ruszyl po przestoju i waga zaczela spadac czy tez przez ta temperature, choc staralam sie pic duzo a i przeciez nie gotowalam i jadlam to co bylo pod reka... a jednak waga zeszla w dol :D:D
Schudlam tez od poczatku diety:
w pasie 8 cm
w biodrach 6 cm
i w biuscie niestety tez spadlo... o 2 cm.
Juz sie nie moge doczekac aby zobaczyc 7 z przodu... ja juz nie pamietam kiedy wazylam tyle co teaz a juz o 7 nie wspomne :D To bardzo mile uczucie :D
Nie cwicze na razie, bo jestem jeszcze oslabiona ale zaczne za kilka dni...
Buziaczki
Zdrowiej Kochana, zdrowiej! miłego weekendu! i zazdroszcze utraconych kilogramow! :*
JUUUUUUUUUUUUUUUUPI
GRATULUJE :)
Dzis juz czuje sie znacznie lepiej. Bylam w pracy i tylko katar jeszcze mi zostal... :)
Dietkuje sobie dzielnie z malym wczorajszym wyjatkiem bo zajdlam twistera w kfc i wypilam piwko... ale nic to. Jestem tutaj z Wami i nie mam zamiaru sie poddac :)
Dzis tez dla polepszenia nastroju poszlam do fryzjera. Mam teraz calkiem nowa fryzurke i o dziwo bardzo mi sie podoba a ja wybredna jestem w te klocki :)
Buziaczki dla Was i trzymajcie sie dzielnie :D
wklej zdjęcia nowej fryzurki .................proszę :)
Nowa fryzurka na wiosne. bardzo dobry sposób polepszenia samopoczucia.
Miłego dnia
Witajcie Kochani,
Jutro dzien stawania na wage i prawde mowiac boje sie tego jak nigdy dotad... Nie dlatego, ze sie obzeralam czy cos podobnego no ale nie ukrywajmy... dawalam sobie troszeczke luzu. tutaj ciasteczko, tutaj piweczko itp. no i tez nie cwiczylam za duzo a i obiadkow zupelnie nie chcialo mi sie gotowac :? Wcale bym sie nie zdziwila jakbym musiala przesuwac wskazowke suwaczka w lewo - tak dla odmiany... no ale coz... zobaczymy jutro rano. Trzymajcie za mnie kciuki zebym chociaz zostala z ostatnia waga.
W ten weekend znowu bedzie bardzo ciezko bo znowu do tesciow sie wybieramy a wiadomo z czym to jest zwiazane. Koszmar!! Mam nadzieje, ze dam rade chociaz odmowic czegokolwiek...
No wiec jak sami widzicie nie mam dzis najlepszego dnia. Tak naprawde to caly ten tydzien jest o dupe potluc... Niech sie juz skonczy.... :(
FAJNE MODNIE PRZYSTRZYZONE WŁOSKI
ZAPRASZAM DO SIEBIE NA AKTUALNE ZDJĘCIA
Dzisiaj z duma przeciagnelam swoja skale o 0,5 kg w prawo a wiec sukces :D Jak sadzicie... czy 0,5 kg na 5 dni to dobry wynik? Mysle, ze tak bo daje to ok 2 - 2,5 kg w miesiacu a to chyba rozsadne....
Tak czy siak bylam dzis naprawde zdziwiona tym 0,5 kg bo przeciez mialam kilka drobnych wpadek... ale jak widac byly to drobnostki :D
Niestety calkowicie nie moge sie zmotywowac do cwiczen... no jakos mi ciagle nie po drodze do drugiego pokoju aby wlaczyc ta kasete.... biegac tez jak na razie nie bede bo jeszcze jestem troche podziebiona... nie wiem... Czy macie na to jakies sposoby? na to aby sie zmotywowac?
Buziaki