Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Znowu grubnę

  1. #1
    solej jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie Znowu grubnę

    Witajcie!
    Niw\e wiem, czy mogę sie dołączyć, ale jak czytam o Waszych priblemach i sukcesach, to lżej robi mi się na duszy. Ja schudłam ponad 20 kg. Utrzymałam wagę przez 2 lata. Ale efekt jojo mnie dopadł. 10 kg znów do przodu. Wiem, z etu wiele z Was ma więcej do zrzucenia, ale dlamnie ta "dycha" to naprawdę problem. znowu wpadłam w ciag. Jem, jem jem.. Nie chcę znówmważyć 77 kg. Czy mogę liczyć na wsparcie? Tak dobrze jest mieć świadomosć, ze ktoś też walczy z podobnymi słabościami.

  2. #2
    edheene Guest

    Domyślnie

    nie martw sie, ja tez zchodzę z 77kg (już jest troche niżej)
    jestem z tobą

  3. #3
    Guest

    Domyślnie nie martw sie nie jestes sama

    Hello ja mam do zrzucenia 17 kg nop moze 12 kg waze 87 kg 10 wiecej niz ty )) przy wzroscie 185 cm i po pierwsze zapytaj sie samej siebie dlaczego chcesz schudnac i niech odpowiedz bedzie twoja motywacjja)))))))) no a co deo ruchu taka w miare luzna forma jest rowerq, cwiczenia moze na poczatku sa ok, ale pozniej jest nudno ale ja poprostu sobie mowie Aska to wszystko dla twojej sylwetki
    pozdrawiam

  4. #4
    zosia-k jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-05-2004
    Mieszka w
    Choszczno
    Posty
    0

    Domyślnie

    Solej witaj ja mam identyczny problem jak ty to tak jakbym siebie widziała też schudłam 20 kg ale niestety przytyło mi się tylko teraz te czerśnie i inne pokusy mnie gubią .Pozdrawiam

  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    nie przejmuj sie, ja równiez najpierw schudłam 20kg i ważyłam już 55kg przy wzroście 168c, a teraz ważę 80 ale biorę się za siebie i chudne!!!

    powodzenia)

  6. #6
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Skąd ja to znam?! Już kilka razy chudłam, a potem przybierałam na wadze. Przy okazji chodziłam zdołowana, że nie potrafię zapanować nad apetytem, a inni tak. Ale u mnie odchudzanie polegało na znacznym ograniczaniu spożywanych pokarmów, a okres "po" na praktykowaniu starych przyzwyczajeń. Od kilku miesięcy stosuję metodę Montignaca, która, że tak powiem, jest dla mnie złotym środkiem pomiędzy dwoma wcześniejszymi stylami żywienia. Jem do syta (i chudnę!), ale kilka produktów musiałam zastąpić, np. bułeczki z białej mąki chlebem pełnoziarnistym. No i słodycze zjadam sporadycznie, ale nie cierpię strasznych katuszy z tego powodu (chociaż straszny ze mnie łasuch). Myślę, że jedynym rozwiązaniem jest trwała zmiana przyzwyczajeń żywieniowych i unikanie skrajności typu dieta kopenhaska, a dwa miesiące później milutkie obżarstwo.

    Pozdrawiam cieplutko

  7. #7
    bbonbel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    jejku, jejku, jejku, normalnie taki sam problem tylko ze mam z wiekasza waga!!!! serio ze 109 schudlam do 80 a teraz przytylam i waze 90 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! normalnie wszystko mi sie wali tak nie chce tego zaprzepaszczac bo to duzo co osiagnellam.powodzenia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •