Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Kobieta jest jak magia... Wszystko potrafi.

  1. #1
    diablica87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie Kobieta jest jak magia... Wszystko potrafi.

    - - - - - Dane - - - - -
    Ksywa: diablica87
    Wiek: 19 lat
    Wzrost: 164 cm
    Waga aktualna: 82kg Waga idealna: 55kg
    Ilość kg do zgubienia: 27kg

    Start:
    6 luty z BMI: 30.49 – nadwaga.


    Męczę się sama ze sobą Nie mogę już na siebie patrzeć. Mam 27 kg do zrzucenia, żeby ważyć 55 kg a nie 82kg jak dotychczas.
    Dokonałam tych wszystkich ważeń już dziś. Zabieram się ostro za siebie. Nie mam innego wyjścia… Kiedyś myślałam, że nie mam faceta, bo jestem gruba (tak gruba – nie boję się tego określenia… ono mnie zmobilizuje) Później poznałam Jego. Pokochał mnie taką, jaka jestem… czyli grubą. On sam szczupły, inteligentny, wysoki, przystojny, piwnooki, 4 lata starszy ode mnie, student informatyki. Fascynuje mnie… wkrótce będzie rok jak jesteśmy MY. Na początku było wszystko ok. Jakoś ta waga mi nie przeszkadzała… Od jakiegoś czasu jest inaczej… Źle się z tymi kilogramami czuje… Ba… okropnie, paskudnie, wstrętnie, odrażająco… Mogłabym tak wymieniać. Wstydzę się. Przy nim czuję się… hmmm… w sumie śmieszne określenie teraz mi się nasunęło jak kulka. To uczucie i wszystkie te określenia wywołało we mnie pewne wydarzenie, ale to nieważny szczegół, który jednak zmienił podejście do mnie. Postanowiłam, więc zacząć.

    Co mnie w najbliższej przyszłości czeka… Ciężka walka z samą sobą. Z moimi przyzwyczajeniami, lenistwem. Chcę do lata schudnąć najwięcej jak się da. Zdrowo.
    Zaczynam od diety garściowej mono. Będę jadła tylko tyle ile zmieści się w garści (może odrobunkę więcej), co jakieś 2,5h… a przez pierwszy tydzień tylko kaszę gryczaną. Znajoma mojej mamy dzięki takiemu początkowi bardzo wiele schudła i poprawił jej się metabolizm (takie zalecenie miała od lekarza). Później zobaczę jak to będzie.
    Może mi pomożecie? Nasuniecie jakieś inny pomysły… I co najważniejsze ZOBILZUJECIE
    W domu mam rowerek stacjonarny. Codziennie ile się da (godzina minimalnie!), do tego brzuszki… co więcej – sprawa do przemyślenia.

    Nie pozostaje mi nic innego. Wierzę, że mi się uda. W końcu czytam to forum już długo…
    Podziwiam Was za wytrwałość… za te kilogramy, które są za wami…

    Pozdrawiam ogniście,
    Diablica.

  2. #2
    Iria jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc Diablico!

    Postanowilam zawitac do Twojego wateczka Moj On tez jest szczuply i wysoki, nie chudy, ale szczuply. We wrzesniu wychodze za Niego za maz i wolalabym czuc sie wtedy przy nim jak kruszynka niz jak kawal baby Ja jestem pelna optymizmu i wiem, ze sie uda. Chce schudnac do maja i wyruszyc na mega zakupy

    Buziaki
    Iria

  3. #3
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    czesc diablicoWitaj na naszym forumnajwazniejsze to zdrowo rozsadnie i nie na hop-siupzycze wtrwaosci!!!
    Wraz z krówką przesyłam pozdrowionka

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  4. #4
    zinna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej Diablico witaj na naszym forum trzymam kciuki i bede Cie odiwedzac damy rade
    Pozdrawiam wtorkowo :P

  5. #5
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    Witaj Diablico!
    Trzymam bardzo mocno kciuki!
    Ja podchodze do takich monodiet baaardzo sceptycznie, jakos tydzien jedzenia kaszy gryczanej do mnie nie za bardzo przemawia.
    Moze jednak 1000 kcal na poczatek, a pozniej 1200-1300? Moze i nie za szybko sie chudnie, ale na pewno skutecznie

    Pozdrawiam

  6. #6
    diablica87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emelko - chyba zacznę podzielać Twoje zdanie na temat tej monodiety. Dziaś miałam ochotę na wszystko tylko nie na kaszę gryczaną
    Reasumując więc... na śniadanie (o 9.00) zjadłam 100gram tej kaszy i wypiłam czerwona herbatę...
    Później było tylko gorzej... na mieście musiałam załatwić dużo spraw... Byłam zmęczoną i wypompowana... Zjadłam prawie 100gram nerkowych orzechów, któe były w promocji... (wolnę nie wiedzieć ile one mają kalorii
    Przyjechałam do domu przed 15.00 już z bolącą "diabelnie" głową... zjadłam jakieś 150gram kaszy gryczanej, wypiłam kawę z mlekiem i zamiast ćwiczyć spałam... ok 19 poszłam na jogurt musli... jestem dumna skusiłam sie tylko na niego 180g (a 100g = 93kcal) i kilka płatków chlebka Wasa.
    Chyba zrezygnuję z tej monodiety... albo przynajmniej będę to urozmaicać...

    Wiecie jak na mnie działają promocję Tragicznie .. a może to i dobrze
    Kupiłam w promocji: 2 piekne pomirodki, chudą wędlinę, jogurty, chlebek Wasa, wafle ryżowe nauralne i z błonnikiem... WSZYSTKO W PROMOCJI Chyba ta dieta mono więc nie przejdzie

    Co jeszcze :P nie ćwiczyłam dzis nia miałam sily... teraz jakoś siędze przed komputerkiem bo bardzo chciałam WAs odwiedzić i dziękuję, że zaglądacie. Chyba kończę moje wywody...Buziaki

  7. #7
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Diablico-monodieta to chyba jedno z najgorszeych co mogłas wybrać...ja kiedys przebrnełam przez 1,5dnia dietki z kaszą pęczak...fuj!!!
    MOJE INSPIRACJE KIEDYś I JA W TAKICH SUKNIACH BęDE CHODZIć HIHI

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  8. #8
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    Nie katuj się tą kaszą nie ma sensu. Po pierwsze dostarczasz organizmowi za malo skladników odżywczych, bo nie jesz urozmaiconych dań. Poza tym po takim tygodniu jedzenia jedej rzeczy, nie ma chyba innej mozliwości jak rzucić się po prostu na jedzenie, bo po pierwsze ma się dość tego jednego produktu który się jadlo, a po drugie organizm dopomina się o skladniki których sie mu przez jakiś czas nie dostarczalo. Poczytaj sobie wątki dziewczyn którym się udalo (Devoree, Luna). A ja znów zacytuję Devoree "Jeżeli nie wyobrażasz sobie że moglabyś być na diecie na której aktualnie jesteś do końca życia, to znaczy że to jest zla dieta" Do mnie to przemawia.
    Trzymam bardzo mocno kciuki! Powodzenia!

  9. #9
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    U-W-A-G-A!!!!!!!!!!!!!
    DIETKOWY CZAT CODZIENNIE O 20!!!
    ZAPRASZAMY!!!


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •