-
Nie, bo jak w sobote zobacze na wadze 80,5 to znow zlapie dola ze nic nie schudlam, a tak wiem, ze waze 81kg i jak zobacze w sobote mniej to sie uciesze zamiast lapac dola :) Naprawde WIERZE ze w sobote musi byc juz mniej, nie ma innej opcji.
Dzis uparcie pialam zielona herbatke (zalecane 4 kubasy), lyknelam tabletke L-Karnityny, bylam na areobiku i zjadlam 956 kcal:) Do tego, jako ze juz jutro wracam na uczelnie po dlugiej sesyjno-feryjnej nieobecnosci i nie bede miala juz tak duzo czasu dla siebie, dzis tylko jak wstalam, wskoczylam do wanny z goraca woda, wyszorowalam moje faldki, skatowalam potem lodowatym prysznicem i zabalsamowalam kremem antycelullitowym.
A! I co najwazniejsze. Obiecalam sobie, ze skoro juz takl dlugo(jak na mnie) jestem na diecie i sobie zakodowalam w mozgu ze JESTEM na diecie, wiec najwyzszy czas (od soboty) na rzucanie palenia. I w tej sprawie postaram sie miec rownie silna wole jak przy odchudzaniu...
BASTA!!! Trzeba sie za siebie wziac od A do Z, zdrowy tryb zycia przede wszystkim :D :D :D
-
Pomysl z rzuceniem palenia popieram w 100 %! Mam nadzieje ze nie zaszkodzi to diecie. A probowalas jakies plastry czy gumy?
-
Nie, nie probowalam i chyba nie bede probowac. Mysle (mam nadzieje), ze jeszcze nie jestem na etapie uzaleznienia fizycznego od papierosow, a jedynie mocnego uzaleznienia psychicznego. Ale psychicznie to ja tez od lodowki bylam uzalezniona. A w zasadzie od zarcia w lodowce, bo do pustych lodowek tez mnie nie ciagnelo :D . Postaram sie dac rade wlasnymi silami. I sie wrecz modle o to zeby dieta na tym nie ucierpiala. Ale! Co tu sie oszukiwac, jak ma mi na tym dietka ucierpiec, to nie przestane palic :? . Ale i tak chce sprobowac, moze mi sie uda :D :D :D .
A dzis bylam pierwszy dzien po feriach na uczelni, znajomi (same chuderlaki) maja zwyczaj jadania w naszym barku obiadu na przerwie - czytaj spaghetti, chinszczyzna, kopytka z gularzem czy inne ociekajace tluszczem potrawy. Czesto jadalam z nimi. A dzis oni jedli w.w. a ja serek wiejski i juz tak sobie zakodowalam ze jestem na diecie, ze nawet przez mysl mi nie przeszlo, zeby sie skusic na to ich zarcie. 8) 8) 8) Nie wypilam tez stu kaw (to dopiero jest zdradliwe, bo przeciez malo kto pije gorzka). Jestem z siebie dumna :)
A wazenie musze przesunac na niedziele, gdyz w sobote najprawdopodobniej nie bede miala wagi :roll: .
-
ja postanowilam sobie,ze przy okazji Wielkiego Postu odmowie sobie tego, co tak kocham...kawy wlasnie...ciekawe na ile mi to moje postanowienie wyjdzie...dzis mnie nosi bez niej straszliwie-niby nie pije duzo,ale dzien bez kawy...a kiedys tak jej nienawidzilam...
widzisz-potwierdza sie to,co mowie dietkowiczom-odchudzanie wchodzi w krew i da sie na nie przestawic :)
-
Agnieszko, zamiast kawy zielona herbatke - rozbudza :D :D :D
Podziwiam postanowienie, ja nie dalabym rady bez niej...jestem za malo odporna na sennosc ;)
-
JA TEZ ALE STANOWCZO PRZESADZALAM JUZ Z JEJ PICIEM-CO PRAWDA BYLA TYLKO 1 DZIENNIE,ALE KIEDYS PRZECIEZ WCALE JEJ NIE PILAM BO NIE CIERPIALAM!!!KONIEC Z KAWA I TYLE!!!I TAK MNIE NIE POBUDZA-TO TYLKO DODATKOWE KALORIE :)
-
hej czekolada !!!!!!
ja tez chce znowu byc na studiach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :? :? :? :? :( :( jak ja Ci zazdroszczce!!!!!!!!!!!
a co do papierosow, to chyba latwiej zwalczyc nadwage, niz rzucic palenie papierosow. ....
ale jak z jednym dasz rade i to i z drugim jest szansa ze sie uda. trzymam za Ciebie kciuki!!!!!!
-
Agnieszko: masz 100% racji, to sa dodatkowe kalorie i to potworne. szczegolnie, ze ja nie zawsze mialam czas na wydziale skoczyc na normalna kawe do barku (wtedy sie widzi, ze sie slodzi) a bardzo czesto latalam do automatu (guzik podwojny cukier) po niby-kawe (czloweik wie ze nic nie daje i jest srednio smaczna a i tak z braku laku ja bierze) a potem zaraz z kawa na fajka. Ale z automatem juz koniec. Normalna pic pewnie bede, ale wlasnie w tym momencie pomyslalam, ze bede sie katowac gorzka i bez mleka, wtedy bede po nia siegac tylko jak bede bardzo potrzebowala (potrafilam wypic po 5 kaw dziennie, szczegolnie przed sesja :? :? :? ).
emenyx81: W tej chwili nie jestem w stanie sobie wyobrazic, ze mi sie kiedys te studia skoncza. Zwyczajnie tego nie chce. Jestem dopiero na drugim roku wiec jeszcze troche przede mna :D , ale z drugiej strony na studiach czas szybko leci :?
Z tymi fajkami to niestety chyba masz racje, chociazby dlatego, ze na diecie widac efekty, a tu? No moze portfel jest grubszy :)
A teraz lece Was poodwiedzac ;) Moja dietka dzis swietnie, czuje w kosciach, ze w niedziele jak wejde na wage bedzie mniej :D
Dzieki za wsparcie :D :D :D [/b]
-
Cześć Czekoladko:)
A co studiujesz? :)
Na pewno waga spadnie,inaczej być nie może :!: :!:
A ja lubię capuccino i bez niego nie mogę się obyć :)
-
No wlasnie, co studiujesz?
Ja kawe pije gorzka, tylko z chudym mlekiem, ale coz zrobic, jakos nie moge sie zmusic do podjecia postanowienia o jej rzuceniu... az tak to mnie w sumie nie uwiera... Wliczam w kalorie i juz... No ale podwojny cukier - to juz sprawa godna zastanowienia :lol: :lol:
Mam nadizeje ze uda Ci sie w miare bezbolesnie rzucic palenie, mloda jestes, od dawna palisz?