haha kfc dobra rzecz taki twisterek mniam mniam
u mnie dziś za to 3 kanapki na noc też pieknie - i to jeszcze z pastą jajeczna która ma tysięce kaloryjek lalala no comments :wink: :D :roll:
Wersja do druku
haha kfc dobra rzecz taki twisterek mniam mniam
u mnie dziś za to 3 kanapki na noc też pieknie - i to jeszcze z pastą jajeczna która ma tysięce kaloryjek lalala no comments :wink: :D :roll:
Shecherezade!
Witaj w naszych skromnych progach :D
Jak najbardziej życzę tobie, sobie i całej reszcie powodzonka :twisted:
Auala!
W sumie to miałaś rację że odeszłaś :roll:
Teraz coś mi się kojarzy że mieliśmy tam jakieś problemy, że ktoś nam psocił na tamtym forum :evil:
Kopenhaska to nie jest dobra dieta.
Ja też na niej byłam więc mogę się wypowiadać.
A co do tego KFC to ja uwielbiam pikantne skrzydełka :D
Oj! Potrafią wypalić przełyk :twisted:
A odbiegając od tematu. Ostatnio byłam w McDonaldzie (tzn. jeszcze zanim się tak ostro za siebie wzięłam :wink: ).
Oglądałyście może ten film "Super size me"?
Dziewczyny!
Po tym filmie McDomald już nie smakuje jak kiedyś.
Jak go jadłam czułam się tak jakbym jadła samą chemię :?
Oczami wyobraźni widziałam nie pyszną kanapkę a mieszankę wybuchową z naklejoną czaszką :? :? :?
Nie zjadłam całej.
A potem myślałam, że ja zwrócę :shock:
Teraz wiem, że moja osoba będzie z daleka mijała McDonalda :evil:
Fla!
Aż ślinka cieknie na myśl o tych pysznościach które tam szamałaś :roll:
Zgadzam się z tobą. Na tym forum brakuje wielu ikonek :(
Gosia!
Będzie dobrze!
Co ma wisieć nie utonie :wink: hehehe
Chociaż masz z tego taki pożytek, że zamiast szamać na prawo i lewo ty nie możesz jeść, to też jakaś dietka jest :wink:
Dziewczyny!
Mam znowu 1 kilosek mniej! <jupi> (i znów widać że brakuje nam wielu ikonek! :evil: )
a mi waga skoczyła do góry chlip było 91 a jest 93 aż tyle nie pożarłam żeby 2 kilo do góry poszło :cry: :cry: :cry:
Fla!
Ty się tak tym nie martw!
Twój organizm pewnie pożarł dużo jedzonka i teraz musi się unormować.
Jeden dzień dietki i to wszystko z ciebie zejdzie 8)
Zobaczysz, sama się zdziwisz :P
Trzymaj się i nie poddawaj :twisted:
Ja wiem, jakie to jest dołujące, kiedy trzeba pracować cały tydzień na jeden kilogram mniej, ale przybrać go z powrotem to tylko mała chwilka :roll:
Fla!
Rozumiem, że twój wykresik to na razie dążenie do 80 kg a potem będzie dalsza walka? :wink:
Ile masz wzrostu?
wenusiku dobrze by było ale to do 85 :lol: :lol: od 93 do 85 - bo chcę jakiś realny cel sobie wyznaczyć, żeby się nie zniechęcić za bardzo
całuski
aaaaaa i wzrost ok 170 8)
a ja na razie jakoś wytrzymuję na dietce - w sumie to dawno takich pyszności nie jadłam ;)
a teraz lecę na pół godzinki na rowerek - szkoda tylko, że on hałasuje jak młot pneumatyczny ;)
trzymam kciuki za Was, by środa nie było zmarnowana :)
i nici z rowerku, bo moja siostra wróciła do domu ;(
ja chcę już mieć rowerek magnetyczny - tak żeby nikt nie słyszał, że na nim jeżdzę ;( tylko skąd wziąć przynajmniej cztery stówy??? :(
no mój rowerek trzeszczy,piszczy i skrzypi jak ... sama nie wiem co tak okropnie skrzypi :wink: 8) że chwilami myślę, ze zaraz przybiegną sąsiedzi i mnie wyeksmitują za te okropne dźwieki :D :D :D
ale moze niedługo dorobie się magnetycznego... bo na tym ejst naprawdę ciązko cokolwiek zrobic :cry:
poczekamy zobaczymy... grunt to się nie obżerać!
bez ksyfki uda nam się!! MUSI :!: :!: :!: :!:
flakonka, udać na pewno się uda :) zebrać kasę na rowerek magnetyczny też ;)
jejq ja chcę już niedzielę - ja chcę już się zważyć ;)