jak zdrówkeczko?
jak mąż?
jak firanki?
jak sąsiedzi?
miłego dnia
FLAAAAA
:lol:
Wersja do druku
jak zdrówkeczko?
jak mąż?
jak firanki?
jak sąsiedzi?
miłego dnia
FLAAAAA
:lol:
Jak to jest fajnie urzadzac swoje mieszkanko :)Wszytko nowe , pachnace ..
Zazdroszcze ...
A jak tam dieta?
dzień doberek :D :D :D
ale się cieszę, że forum już działa - wczoraj chciałam zdać relecją i pobuszować wieczorem po waszych wątkach a tu taka niemiła niespodzianka - error jakiś podstępnie sie wdarł :P nistety lekarka powiedziała coś, co nie bardzo mi się spodobało :? a mianowicie, że jest poprawa, ale zupełnie zdrowa nie jestem i trochę jeszcze świszczę ( czyżbym zamieniała się w świstaka :roll: :roll: :roll: ) i do końca tygodnia mam w domu się nadal dekować :twisted: :twisted: :twisted: co prawda istnieje szansa, że jak jeszcze kilka dni tak posiedzę mogę kogoś ugryźć bądź wygryźć np dziurę w ścianie ale nic to - ryzyko wliczone w koszty :wink: :wink:
jesli chodzi o męża to musicie moje drogie zwrócić się do ajoanny, która rozpuszcza z ukrycia takie plotki :P :P albo moją ukochaną teściową agemę :D ja sama jestem zbyt skromna, żeby wam opowiadać takie rzeczy :wink: :wink: :wink: :lol: :lol:
firanki są i jak byście mnie zobaczyły wczoraj o północy to byście się zdrowo uśmiały :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: a że śmiech to zdrowie to ja wam opowiem a wy sobie wyobraźcie mnie ciemną nocą ... siedziałam sobie spokojnie przy kompie i nagle tknęła mnie straszliwa myśl, że firanki są na pewno za krótkie, że źle wymierzyłam i w ogóle tragedia jakaś straszliwa. myślałam tak i myślałam w końcu wyciagnęłam z balkonu drabinę i zaczęłam przymierzać firanki o pólnocy :P na szczęcie chyba są ok ale niestety dla mnie (170cm) i tak nawet na ostatnim stopniu drabiny jest za wysoko, zeby je powiesić :? :? :? chyba męża zawezmę bo on duży chłopak taki - nie ułomek :wink: :wink: :wink:
chilout witamy na forum :) z tym sportem to wiemy, ze tak jest i nawet staramy się to wprowadzac w życie (choć ja jestem kiepskim przykłądem :) ) pozdrowienia :)
Oj flalka:) rozumiem ja tez sie potrafie tak wkrecic i zaczac cos sprawdzac w srodku nocy:)
Bezposrednio po zareczynach np nie bylam pewna czy wlozylam pierscionek do pudeleczka na noc czy zostawilam w laience- przeciez moglby go niespodziewany podmuch powietrza w lazience zepchnac do zlewu:) I sprawdzalam to ale o 3 w nocy:) I oczywiscie byl w pudeleczku swoim:) Ciesze sie masz swoje mieszkanko i mozesz sie nim cieszyc:) My na swoje niestety dlugo jeszcze poczekamy... Hihi ale zawsze jest gdzie kimac w Wawie:)
hmmm.....
Świstak na drabinie?
A gdzie sreberka? :wink:
o przyszedł pan do uszczelnienia kaloryferów :P może wreszcie nie będzie co chwila słychac boskiego plum plum :D :D :D :D i spod kaloryferów znikną miski :D
a propos zostawiania biżuterii...
Mój mąż ostatnio jak był miesiąc temu to miał życzenie wygrzewania się w solarium.i dobrze,że z nim poszłam.Siedziałam w poczekalni , lampy zgasły a on nie wychodzi.
Zasnął sobie i już prawie drzwi wywalaliśmy/ w Niemczech pracuje całymi nocami a to była godz 10.00 - jego pora spania/ .Wstał wyszedł, ja blada .Ale cós mnie tknęło i zaglądnęłam po nim do kabiny a tam....OBRĄCZKA ŚLUBNA JEGO WISI NA WIESZAKU
:!: :!: :!:
hehe i od tego ma żonę żeby myślała za niego :) za mnie niestety nie ma kto pomyśleć i kabelek do aparatu zgubiłam a teraz nie wiem gdzie taki mozna kupić :/
Flakonko pozdrawiam cieplutko i dużo zdrówka życzę :D :D :D :!:
Sprawdź na allegro tam prawie wszytsko można dostać.