-
hello fruktelka! a co odpowiada młodzież na respekt? :lol: :lol: :lol:
a tak na zupełnie poważnie, to sama muszę przynzać przed sobą, ze poszło mi calkiem nieźle, a jak już sama sobieto mówię to jestspory postęp, bo ja jestem surową nauczycielką dla siebie :wink:
A dziś do pracy i na drogę rutyny, ale mam nadzieję, ze nie kulinarnej! :lol: :lol: fajnie jestodkrywać nowe smaki i potrawy, może w tym tygodniu coś smakowitego upichcę i napewno otym napiszę :!: :!:
-
magduńka! serdecznie gratuluje Ci tak pieknych wzorowych dietkowo świąt!!! kurcze,ale jestem pod wrazeniem!!!
naprawde jestem pełna podziwu i uznania!!!
no i ciesze sie ze masz tyle optymizmu a takze 'powera' do dietkowania! oby trwal jak najdluzej!
pozdrawiam Cie bardzo cieplutko!
trzymaj sie!
buziaki!
-
hello!
ja wpadam niestety tylko z raportem, (obiecane fruktelce i buterrfly) dziś po głowie kłębiły mi się myśli co by tu wpisać, opisać swoje chwile walki z pokusą, ale pora nie pozwala, bo przecież jutro (właściwie to dizś) trzeba wstać ;-)
a oto mój dzień:
śniadanie
ok.7:45 1 jajko, 1 kromka pieczywa fitness style z ziarnami, 2 plasterki pomidora, 1/2 kubka kawy zbożowej Anatol z mlekiem 2%
ok.9:30 serek truskawkowy activia
II śniadanie
ok.13 dwie kromki pieczywa fitness style z ziarnami, z żółtym serem
obiad
ok.16:30 cztery kromki pieczywa fitness style z ziarnami z polędwicą drobiową i żółtym serem + gorący kubek moc warzyw
podwieczorek:
ok.19:30 duże jabłko
kolacja:
ok.21:30 sałatka grecka
razem 1252.6 kacl woda: 2 litry
niby kolacja późno, ale biorąc pod uwagę, ze jest teraz 1:35 to nie jest źle, najgorzej, ze tyllko pieczywo dziś prawie cały dzień, ale to brak przygotowania i tyle :roll: jutro się poprawiam! w międzyczasie po drodze do domu wypiłam 0,5 cocacoli light, a powrót dziś miałam jak marzenie,a oto on: wyszłam z pracy o 17:35 i wracałam na piechotkę, a co! do 18:20 potem wsiadłam do tramwaju i podjechalam 3 przystanki, i znowu przeszłam na nogi, a do domu dotarłam na 18:50 tak więc mam za sobą ponad godzinny spacer, a raczej marsz :D :D :D :D wiec dzień się udał
-
No Magdahi dzień rzeczywiście bardzo udany :) Podziwiam Cię za ten marsz po pracy :)
Ja dzisiaj też muszę jadłospis tak ustawić, żeby było 1200, a nie 1300, jak wczoraj :)
miłego dnia :!: :D
-
południe, no prawie południe....
czekam co przyniesie dzień, mam nadzieję, ze będę dzielna i uda mi się powtórzyć wczorajszy sukces, tylko dziś bez chleba ;-)
-
witaj magdahi ;)
piakna dieta,duso spaceru :D poprostu super.Ja za namowa fruktelki i Twoja tez juz wpisuje co i ile zjadlam.I tez jem za duzo jeszcze chleba.Kolejne z moich postanowien bedzie to ze na poczatek ogranicze spozywanie chleba o polowe w stosunku do spozywanych do tej pory porcji.To tak duzo ... :D a pozniej postaram sie wiecej.
Dziekuje za odwiedzinki i dobre rady no i kochana za wszystko :D
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
-
witam, witam! dziś oczywiście za mną mnóstwo zajęć a efekt widać w deficycie kalorii, co tak naprawdę mnie nie cieszy, ale i nie martwię się tym. dziś na obiad przygotowałam sobie sałatke z fasolki lima z puszki z groszkiem i polędwicą drobiową, ale to tak sycące było, ze zjdałam moze z 3/4 przygotowanej porcji no i potem juz tak wyszło, ale po kolei:
śniadanie: ok. 7;45 - 40 gram płatków "fruktusie" + 250 ml mleka 2%
ok 10:30 owoc kiwi
II śniadanie: ok.13:30 serek activia truskawkowy, owoc kiwi
Obiad: ok. 16:30 sałatka z fasloki lima i zrielonego groszku oraz polędwicy drobiowej (ok.270 gram)
podwieczorek: ok.19:30 - trzy marchewki
kolacja: ok.21:30 - 150 gram filet z mintaja ze szpinakiem (szpinak z cebulką, czosnkiem i łyżką śmietany 12%)
ok.22:30 filiżanka kawy Anatol z 2% mlekiem
razem 899 kcal woda; spokojnie ponad 2,5 litra
no i to chyba na tyle ;-)) czas i pora wymyślić coś na jutro ;-)) a teraz uciekam i pozdrawiam miłe moje dziewczyny
-
Magdahi hej hej
Gratki za kolejny udany dzień. Jadłospis super i jaki smaczny.
U mnie totalna porażka. Czy mogę liczyc na obiecanego kopniaka? 8)
pozdrawiam Cię serdecznie :D
-
hej!!!!!
a co to jest ta salatka grecka????????
-
:shock: W Swieta kalorie liczyc! Koniec swiata! :wink: :lol: :lol: :lol:
Nie no, powtorze takze "respect!" :lol: :lol:
Madzia, tak czytam i czytam i czuje ze i mnie sie ten power udziela, kto wie czy od jutra nie zaczne porzadnie liczyc i zapisywac! Na dodatek slonko swieci, pogoda superowa, w taki dzien jak dzis az chce sie chudnac! :lol: