-
trudne początki....
witam serdecznie, postanowiłam założyć nowy wątek o tym jak trudne są początki każdy wie niby pełni zapału garniemy się do nowego trybu życia, zakupując mnóstwo pomocnych rzeczy, widząc siebie jako już szczuplejszych uprawiających sport i szczęśliwych, wszysko jest okej, aż nagle coś pęka ;-( po 2 dniach, po tygodniu czy po 2 miesiącach, rzucamy w kąt skakanki, popijany colę i zajadamy się chipsami a karnet na basen już nie jest tak konieczny... różnie bywa, ale sama moja obecność tutaj jest dowodem na to, że próbowałam nie raz, nie dwa... ostatnia zakończona około 9 kg spadkiem wagi próba miała miejsce w wakacje, dawałam z siebie wszystko i byłam szczęśliwa aż do ślubu a konkretnie wesela przyjaciół, jak zaczęłam jeść to sie rozpędziłam, że hoho! piszę dlatego po myślę, że ważny jest każdy etap, że nie można sobie odpuszczać, że przede wszytki potrzebujemy siebie nawzajem. ja jestem tu od niedawna, wielu rzeczy tez nie wiem, niestety ;-( np. jak stworzyć sobie taki pasek wagi itp. wiec bedę miała napewno mnóstwo pytań. liczę na pomoc i pozdrawiam!
magdahi
i jeszcze kilka słów dopisanych 25 lipca 2007:
witajcie na moim wątku, wiaodmo, przeglądając gho znajdziecie chwile radości oraz te inne, znajdziecie pomysły radykalnego ograniczenia kalorii oraz potem zwiększenie ich limitu dziennego. Szukam swojej drogi, tego co uczyniłoby mnie nie tylko szczupłą ale i zdrową i szczęśliwą, teraz zapoznaję się z metodą Montignac'a. Jeśli chcecie wiedzieć o mnie więcej to od strony 26 i 27 zaczęłam pisać coś jakby dziennik, nie zawsze regularnie poza tym znajdziecie mnie też na wątkach u innych, min u: Fruktelki, Nargili, Ewulki78, Anise, Koczkodana, Tusiayo, Pimbolinki, Maroxii, Verseau, Kasikowej, Oszagi, Kamitaniki oraz Bike, Dziaby, Mrv, Buttermilka
-
Witam, to jest nasz już dwie...NOWE
-
Witam tutuaj mozesz liczyc na pomoc i rady Dziewczyny sa naprawde fantastyczne i chetnie wszyscy sluzymy pomoca Pozdrawiam i trzymam kciuki
-
bardzo się cieszę i witam.
-
I MAMY NOWĄ KUMPELE MIŁO CIĘ POWITAĆ I ZAPEWNIAM CIĘ ŻE JEST KUPE FAJNYCH BABEK KTÓRE BĘDĄ CIĘ WSPIERAĆ
-
Witaj Magda
Napisz nam cos o sobie, ile masz lat, jaka wage, ile wzrostu, dokad zmierzasz i jakimi drogami planujesz osiagnac swoj cel.
Na pewno pomozemy Ci w tym motywujac, krzyczac czasami i targajac za uszy
A suwaczek mozesz sobie zrobic wlasny klikajac np. na moj - wejdziesz wtedy na stronke z suwaczkami i zrobisz sobie w dowolnej grafice.
-
no buttermilk jak patrzę na Twój wynik to az mi się oczy śmieją, że można napiszę coś wiecej o sobie jak dotre do domu witam, witam, witam serdecznie
chcę się pochwalić: ani jeden pączek
-
Witam i ja
Przyjmiecie mnie??
Na początek prosdze wytargać mnie za uszy bo wtrząchnęłam dziś 3 pączki
Moje odchudzanko tez trwało już nie raz i nie dwa...
W tamtym roku schudłam koło 14 kilogramów, aż przyszły wakacje, grille,urodziny, wesela, wypady pod namiot i tak się stało, że ważąc 73 schudłam do jakichś 58, a teraz ważę raz 63, potem 60, potem 61 i tak w kółko.
Niestety, nawet te 4 czy które mi przybyło od razu widac, wszystko idzie mi w brzuch i tyłek
Najlepiej czułam się ważąc 58 kg, ale za cholerę nie mogę tego teraz osiągnąć.
Zwłaszcza ze 14 kwietnia wychodze za mąż.
Dajcie mi jakiegoś mocnego kopniaka....wsparcie potrzebne jak powietrze
-
czesc!
zeby zalozyc sobie ten pasek z waga. to wejdz na watek pt. ZATRUDNIJ STRAZNIKA WAGI. tam jest dokladnie napisane jak to zrobic.powodzenia i pozdrawiam!!!!!!!!!!!
-
kilka słów o sobie.. hmm
jakbym miała napisac kilkla słów o sobie to pewnie pisałabym i pisała i pisała, prawda jest taka, że zawsze chudłam i tyłam i chudłam i tyłam, nawet w podsatwówce miałam lepsze i gorsze momenty. najwięcej to było 65 kg. ale przyszły czasy kiedy skończyłam 20 lat i potem to tylko przybywało, oczywiście ze sie odchudzałam, ale nie było już dłuższego utrzymania sukcesu, niestety.. i tak przy wzroście 158 waże coś ok 88 kg. nie mam w domu wagi może i dobrze i waże sie na siłowni, a na nią wracam pod koniec lutego wiec dokładnie bede sie trzymac jej pomiarów bo jest bardzo dokładna. poza tym mam za sobą niemądre odchudzanie, wyniszczające itd. nikomu nie polecam i nie chce pisac na ten temat, fakt ze ważyłam te 46 kg i byłam laska, ale co mi tam... jak na razie chciałabym dojsc do jakiś 55 kg, stwierdziłam odchudzając sie z jakiś 94 które mialam w wakacje, ze podziele sobie 40kg które chce zrzucic na 10 czwórek i bede świetować każde 4 zrzucone kg, to chyba dobry pomysł, małe kroczki... i chyba zrobię tak, założe sobie najpierw schudnięcie 32 kg podziele to na osiem czwórek i zrobie sobie okrąg podzielony na osiem czesci każde 4 czesci zaznaczac bede na nim, to chyba dobry pomysł bo widac bedzie efekty na nim zobacze pod koniec lutego... jak pójde na siłownie i zaczynam wtedy z wykresami, a od jutra chce przez tydzień postosowac coś podobnego do diety z zupa kapuścianą, ale bez wariactw tzn. podstawowym moim składnikiem pożywienia bedzie zupka jakas lekka (na jutro mam kalafiorową) z kawałkami kurczaka w środku i bede jadla owoce lub warzywa w zależności od dnia, można też i maślanke pic, wiem ze na dłuższą metę to jest niezbyt dobre, ale ja chce na tydzień i juz Wam mówię dlaczego ponieważ to dobrze przygotowuje do diety, nie jest sie głodnym, a potem docenia się każdy kęs nawet niskokaloryczny no i naturalnie strach przed efektem jojo - powoduje, ze nie rzuce sie na żarcie po tym tygodniu mam zamiar stosowac diete do 1000 kcal, tzn 900 kacl w porcjach 250 sniadanie 100 II śniadanie 200 obiad 100 podwieczorek 250 kolacja - juz wyjasniam czemu tak: bo ja nie jem słodyczy w ogóle, do wakacji napewno - mam takie postanowienie, a smakują mi takie kawy capuccino lub machiato np. nestle llub tchibo, mają ok. 85 kcal, wiec to ten luksus na który zostawiam sobie miejsce a po drugie wiem kolacja 250 kcal to dużo, ale ja wracam późno do domu (20-21) a w pracy nie mam szans na posiłek wiec ten mój obiad to taka namiastka (gorący kubek i sałatka albo kromka chleba) a czuję potrzebe zjedzenia czegos ciepłego, i dlatego taki pomsył mam to chyba tyle o mnie. pozdrawiam Was dziewczyny, wypisałam sobie co mnie męczy w weekendy w diecie, ale napisze juz jutro, bo musze jeszze do wanny wskoczyć
pa
magdahi
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki