Gdzie Ty znalazłaś takiego mężczyznę? Co? Pozazdrościć można :) A tak naprawdę cieszę się Twoim zadowoleniem i szczęściem :D
Wersja do druku
Gdzie Ty znalazłaś takiego mężczyznę? Co? Pozazdrościć można :) A tak naprawdę cieszę się Twoim zadowoleniem i szczęściem :D
Fajnie mieć wsparcie!
Hej hej
Witam o poranku i ślę serdeczne pozdrowienia! Życzę Ci pięknego dnia i żebyś znalazła czas na wieczorne forumowanie :lol:
Hejka!
Foczka - witam :D znam ten "ból" jak zaczęłam być z moim ukochanym to nie ważyłam nawet 50 kg :roll: a teraz ile jest każdy widzi :wink: a tak poza tym uwielbiam Garfielda :lol: :lol:
Verseau - no to wiem, że Twój facet ma takze jakieś zalety :D miło to usłyszeć :D
Bike - dzięki, czutając Wasze słowa puchnę z dumy :lol: :lol: :lol:
Fruktelka - no znlazłam faceta, znalazłam. Tak jak znalazłam chwilkę czasu na "pobycie" na forum - ranne :lol: :lol:
AleXL - podejrzewam, że dobre wsparcie to 50% sukcesu, ale nie bądźmy czepialscy ile z nas ma wiedzę na temat jak pomagać bliskim w różnych sytuacjach? napewno jak jest w zwiazku partnerstwo i miłość jest łatwiej pomoc "nieść".
Pewnie już Was nudzi ten temat, ale forum naprawdę jest potrzbne[/
Kolejny raz na ten sam temat, tak naprawdę nie wiem ile razy pisałam, że forum jest mijescem wspaniałym, niosącym pomoc, radość i nadzieję. Wiem, wiem, wiem. Ale cóż ja poradzę, ze przychodzi mi do głowy znowu to samo. Nie bez przyczyny mysli takie mi krążą po głowie akurat wtedy kiedy mnie na forumowie jest mało - wiadomo jak juz kiedyś pisłam moja mama (terapeutka uzależnień) mówi: im bardziej nie chce się iść na meeting AA tym bardziej oznacza to, że musisz iść! mi tez ostatnio nie było po drodze na forum i co? niedziela - niemontignacowa, poniedizałek - tak samo :roll: nie oznacza to, ze jadłam tuczące rzeczy - nie nie było tak źle, ale jak to jest skonstruowane. Pęka coś i im więcej czasu to trwa tym bardziej powrót jest trudny, to tak jak peka jakaś nić, jak od razu złapiesz dwa końce tym łatwiej będzie to "związać" na nowo, a im bardziej będzie się oddalał jeden urwany koniec od drugiego tym później będize wiecej kłopotu z połaczeniem tego na nowo. Dziś mam dzień pełen stresu, prosze o trzymanie kciuków bo załatwiać mam zamiar sprawy ważne, najważniejsze :shock: i mimo, ze nikomu ( no teraz Wam ) się do tego nie przyznawałam to jestem przerazona.
Mój narzeczony nie czytuje forum i tego co ja piszę, też mu nie czytam tego co piszą inni, ale wczoraj jak zobaczyłam Wasze wpisy chwalące go - przeczytałam mu - widziałam jak jest zadowolony z siebie i jest mu miło - więc tym bardziej serdecznie wam dziękuję za te słowa. Min dlatego forum jest dla mnie wazne i będę "chwalić" ten rodzaj naszej aktywności. Wydaje mi się, ze bez forum nie miałabym takiego wyniku, że moje stracone 10 kg mogłoby w ogóle nie zaistnieć. To się może wydaje smieszne, ale napisanie publiczne, ze się zjadło cos co jest "niedozwolone" naprawdę mobilizuje i tyle razy wygrłam ze sobą w sklepie bo chciałam po coś sięgnąć, ale nie bo jak ja się do tego przyznam. Po tym jaką burzę wywołała moja wizyta w MCdonalds - jak na razie tam nie byłam ponownie, i własnie dlatego aby znowu takiej burzy nie wywołać - dzięki Wam wyrabiam zdrowe nawyki :wink:
Zastój na wadze napewno powoduje gorsze samopoczucie i przyznam sie Wam szczerze, ze wolę być TU niż gdzieś tam miotać się czy zjeść to czy tamto, czy pokłócić sie z kimś :roll:
Sorki, że ja znowu o tym samym, ale pisze co czuje co teraz właśnie mnie trapi.
ja mam to samo - im wiecej zjem tym mam mniejsza ochote wejsc na forum:)
ale trzeba wchodzi i pisac pisac i bedzie lepiej
trzymam kciuki zeby dzisiejszy dzien minal jak najmniej stresowo i zeby sie wszystko udalo!
jestesmy tu z Toba!
Chyba każdy z nas już tak ma i nic na to nei poradzimy. Im wiecej jemy tym forum częściej na s nie widzi. Madzia jesteśy tu razem jak butla z gazem i zawsze bedziemy wiec pisz pisz pisz.
Co do tak wspaniałego wsparcia jakie otrzymujesz od ujkochanego cóż mogę powiedzieć. Mnie wspiera siostra i gotuje mi obiadki za co jestem jej wdzieczna ale gdyby to robiła ta druga połówka jabłka byłoby super ;)
Witaj Magdahi, ja sie troszke pogubilam. Najpierw pomyslalam, ze chcesz sobie stad pojsc, ale Dziewczyny pisza ze to jest jakas zaleznosc jedzenia i bywania na forum. Ja Ciebie prosilam zebys wpisywala swoje jadlospisy, nawet jak nie masz czasu bywac dluzej w Forumowie. Po prostu raport jedzeniowy i na reszte bedziemy czekac, az znajdziesz czas i energie. Naprawde chcialabym widziec co jesz i kiedy, taka jestem 8) .
Kochane, kochane, kochane!
U mnie wszystko okej, nie mam zamiaru zniknąć - oststnio nie mam po prostu czasu - więc nie wchodziłam na forum, a nie wchodząc na forum czułam się mniej "dietkującą" osóbką, ale jest naprawdę okejaśnie. Pisałam raczej tak ogólnie, choc nie dziwne ze miałam takie nstroje bo mam za sobą 2,5 dnia bez Montignaca, ale nie ma przebacz jutro zaczynam znowu :twisted:
wieczorem pewnie nie przyjdę (jade do koleżanki do innego miasta, za chwilke wychodzę, a wracam jeszcze dzis w nocy) na forum wiec napisze co dziś zjadłam:
śniadanie:(ok.8:00)
grahamka z wędlina drob, pomidorem i plasterkiem żółtego sera + 1/2 filiżanki kawy Anatol z mlekiem 0%
II śniadanie - obiad (ok.11:30)
4 pierogi ruskie
teraz jak wrcałam ok.16
nektarynka
co dalej? szczerze mówiąc: nie wiem
nie jestem głodna, ale ide w gości, więc jutro wyznam jak było :wink:
Hej
Mój czas na tak intensywne forumowanie też się niestety kończy :( . Będę tu jednak wpadać tak często, jak będę mogła. Bez forum odchudzanie kuleje :wink:
pozdrówka
No tak to już jest, że do naszych obowiązków należy jeszcze sterta innych rzeczy niz tylko odchudzanie i musimy to jakos pogodzic. Damy radę bo jestesmy silne i wytrwałe. Madzia jak nie bedziesz mogła wejść na forum to pamiętaj, ze my i tak Cię wspieramy i jesteśmy z Toba. Wiec trzymaj sie swojej diety a w chwili słabosci pomysl o nas, co byśmy napisały gdybysmy to widziały :D Pewnie nic miłego :P