j.w.Mam ogromny problem z dietą mojego chłopaka!!!On zawsze je w nerwach,ma depresję poza tym,a w genach też ma zakodowaną otyłość(jego mama także jest bardzo otyła).Próbowałam już wszystkiego,żeby schudł;herbatek odchudzających,chromu,wyrzucania mu jedzenia z lodówki.Ponadto jakiś czas temu,jak byliśmy w gościach u mojej rodziny,to mój Misiek zwyczajnie się obżerał.Dobre,czy niedobre,wszystko jadł!!!Z półmisków brał jedzenie widelcami i nawet nie nałożył na kanapkę tylko jadł;-((!!!).Nie mam już siły do jego apetytu,pomóżcie mi co mam robić?!?!Nie chcę,żeby mój chłopak miał za duży brzuch i za grube nogi oraz żeby był chory na serce czy nadciśnienie.Wystarczająco martwi mnie już to,że jest otyły,pali i pije za dużo kawy;-(.Obżera się również mięsem , słodyczami i rzeczami mącznymi,a w dodatku nie ma za grosz samokrytyki.Obecnie mój facet waży 107kg przy wzroście 189.I tak już schudł przy mnie do 97kg,ale pojawił się efekt jojo;-((.Poza tym facet dużo się rusza,bo cieżko pracuje fizycznie na 3zmiany,ale jednocześnie w domu szybko się męczy,przez swoją otyłość(BMI~30,3).Proszę pomóżcie,co mam robić??Jakie są sposoby na otyłość?Co zrobić,by w pół roku(lub szybciej) pozbył się tej otyłości??Proszę też o podanie adresu jakiegoś dietetyka,przyjmującego we Wrocławiu na kasę chorych-państwowo.Bardzo zależy mi na tym adresie,błagam pomóżcie.Może to już bulimia??? Ps.Przyznam się również do tego,iż nawet obrzydzanie mu jedzenia i wyzywanie od"grubasów" przeze mnie nie pomaga;-(.
Zakładki