Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: Mountain Mama...

  1. #1
    Joutsenet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie Mountain Mama...

    Oj tak to ja ...a przynajmniej tak się czuję . Gdy byłam dzieckiem zawsze mi się wydawalo , że dziewczyny w moim obecnym wieku są poprostu szczupłe. Nikt mi nie powiedział , ze jak zjem ileś tam cukierkow każdego dnia to tyłek urośnie mi do rozmiarów sekretarzyka. Nikt mi nie powiedzial , że Cola ktorą pije sprawi , ze będe mogla nosić mój brzuch na kolanach . Nikt mi nie powiedział.

    Tak . Moim problemem sa słodycze . Mówiąc szczerze to jestem od nich uzależniona . Moje dzisiejsze osiągnięcia to :
    *pączek z jablkami
    *pączek wiedeński
    *paczka mentosów
    * 1 L Coli

    W sumie to nic biorąc pod uwagę moje inne "osiągnięcia" . I chyba chodzi mi o to , żeby
    ktoś mi każdego dnia powiedział , że dam radę a nie trul nad głową jaka jestem gruba i brzydka i co ja z siebie zrobilam .

    Czyli od jutra :
    *slodycz (sztuk jeden) raz w tygodniu - dam radę?
    *ABS - 8 minutowe filmiki z ćwiczeniami na bodajze 4 partie ciała
    *A6W
    *rano przed śniadaniem poł szklanki przegotowanej letniej wody
    *Kolacja ze względu na godziny pracy maks do 21 (często pracuje do 24 )

    więcej pomysłow nie mam chętnie przyjmę jakieś sugestie

    Obecnie waże 86 kg lat mam 20.

    Cele :

    I - 9 kwietnia 2007 -80kg
    II-18 czerwca 2007-70 kg
    III-22 lipiec 2007 - 65 kg
    IV -25 sierpień 2007 -60 kg
    V-17 wrzesień 2007- 57 kg

  2. #2
    kameleon30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj !!!
    Ubawiłam się twoim postem choć temat jest żałosny - wiem coś o tym... Ale świetnie to opisałaś
    Będę pierwsza która powie - DASZ RADĘ Dasz radę bez żadnego problemu - no może na początku twój brzuszek będzie troszkę tęsknił za pączkami, batonikami itp itd ale potem luzik Ja jestem raconalistką - zaczełam się odchudzać w listopadzie, nie wyznaczałam sobie żadnych celów bo nie wierzyłam, że je osiągnę, jem sporo /1500kcal/ no i sporo ćwiczę a waga leci sama. To samo będzie u ciebie - JESTEM TEGO PEWNA
    Trzymaj się cieplutko - będę wpadać i przypominać, że jesteś silna

  3. #3
    Joutsenet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Właśnie siedzę nad miską musli i myśle ..Nienawidzę Cię .Oj tak zdecydowanie . Nienawidze Cię płatku owsiany i ciebie też suszone jabłko .

  4. #4
    grubbaseeek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj napewno DASZ RADĘ....to ze tu zaczełas pisać to nie przypadek to przeznaczenie Ale mi się ładnie napisało. Słodycze są najgorsze wiem cos o ty....nieraz mam ochote moim synkom podebrac co nieci...no i podbieram
    Bede wpadac do Ciebie i trzymac kciuki...damy rade!!!!

    ********************
    MOJE GG 4998344
    ********************

  5. #5
    Malenka35 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-05-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    24

    Domyślnie

    Ciepluchno witamy!
    DASZ RADĘ, UWIERZ ŻE DASZ a my ci w tym pomożemy :P chociaż ja sama mam ogromny problem ze słodyczami.

  6. #6
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    DASZ RADĘ!!! na pewno.
    Nikt nie powiedzial, że tak będzie, ale teraz już wiesz jak się, kończy jedzenie pączków, batoników i pice coli... Mi też nikt nie powiedzial... ale na szczęście sama zauważylam

    Powodzenia!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •